W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Abudabi
500p
500p
Posty: 586
Od: 19 mar 2007, o 19:04
Lokalizacja: Łódź

Post »

matko kochana, agrazka. Wzięłabym ale gruba z prezesem się nie lubią, a jak na święta miałam kota mamy, to go po 24h wywiozłam do taty, bo strasznie go tępiły :/

Popytam, mój Prezes też był taki malutki jak go ratowaliśmy prze utopieniem :?
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

Moje małe Bambo znalazło domek, ( mówię mu weźmy go do pracy, choć pytałam wszystkich)
mój M zatachał go do pracy - wrzucił dziewczynom do księgowości - i nakarmiły go (choc jadł przed wyjazdem) ale też jedna zabrała do domu.
Znam je, będzie miał dobrze, bardzo się cieszę :) będzie jednym kotkiem w domku :)

Obrazek
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Post »

Jaka dobra wiadomość ;:112 ;:112 ;:112
U mnie było podobnie z kociakiem Stefanem. Moja koleżanka "tylko" podwiozła do mnie znajomą i jak zobaczyła Stefana to z miejsca podjęła decyzję że go zabiera. Na początku września miała poważny wypadek samochodowy i przeleżała 1,5 miesiąca plackiem. Wtedy mówiła mi wiele razy, że Stefan to cała jej radość i towarzystwo - w tych chwilach gdy była sama w domu.
Awatar użytkownika
safiori
200p
200p
Posty: 321
Od: 7 kwie 2008, o 09:51
Lokalizacja: Poznań

Post »

Super wiadomość . Super zdjęcie małego z pieskiem :D
Awatar użytkownika
anulka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2462
Od: 23 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Ja tez mam sukces. :D Pewnego ranka usłyszałam miauczenie kotka-miałam uchylone okno w kuchni.Posłałam synka ,aby zobaczył czy nie ma w ogrodzie jakiegos kotka.Wrócił i powiedział ,ze nic nie widzi.Potem była cisza i znowu miauczenie.Juz bardziej rygorystycznie kazałam mu przeszukac wszystkie zakamarki i..przyniósł kotka,ale od sąsiadów.Kociak wpadł do pustej dziękuję.Całe szczęście ,że akurat były zamknięte psy.Kotek musiał się zgubic ,bo był zadbany .Dałam ogłoszenie w poibliskim sklepie i nic.Na szczęcie kolezanka wzięła go do siebie i teraz jest ulubieńcem całej rodziny :D Ma juz 2 psy,kota i królika :?
Pozdrawiam, Ania
Moje dalie i lilie
Mój ogród:2007/08/09/10/11/12
Awatar użytkownika
miaaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1498
Od: 12 lut 2008, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Kochani a ja przygarnęłam ostatnio małe kaciątko a dokładnie kociczkę. Ktoś podrzucił ją pod moje mieszkanko studenckie, serduszko się zlitowało i wzięłam do siebie:) zastanawiam się nad imieniem, na razie jest Kitka :P Prawdziwy KOT W BUTACH :)
Obrazek
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Obejrzałam wasze kocie szczęścia, są cudne. Takie różnorodne i oczywiście jak na koty przystało wyczuwam, że każdy jest niepowtarzalnym indywidualistą. :)
Przedstawiam wam więc mojego Portosa.
Jest po mamie rasowej Maine Coon, ale tata to nie wiadomo jaki ;) Stąd w urodzie ma wprawdzie niewiele z mamy, ale charakter jak kotopies. Nawet chrumkał jak Maine Coony jak był malutki, ale teraz coraz rzadziej. Niedługo skończy 2 lata, waży 6 kg.
Budzi mnie zrzucając mi na głowę książki z półki. A gdy chce jeść to wzywa mnie do kuchni zrzucając z półek po kolei wszystkie przyprawy lub podręczne lekarstwa. Psotnik z niego spory i zawsze postawi na swoim.
To mieszczuch, ale bardzo lubi wyjeżdżać na wieś. W zasadzie w dzień chodzi tylko po ogrodzie, ale wieczorami wypuszcza się na dalsze spacery, jednak zawsze na noc wracał do domu. Próbowałam go tam trzymać na smyczy, ale nie ma siły - z każdych szelek się wywijał i pryskał na swobodę.
Dlatego namiastkę ogrodu ma na zaokiennym parapecie. Te parapety z balustradkami był przystosowywane dla niego (by nie spadł z okna), ale ponad połowę miejsca zajmują przez pół roku kaktusy, więc musi dzielić miejsce wśród doniczek - lubi tam spać.
Niektórzy już pewnie go znają, bo to kot jak byczek Fernando i ciągle by tylko wąchał kwiatki. Sesje fotograficzne z kaktusami i storczykami nie mogą odbyć się bez niego. Wiem też kiedy zakwitnie Echinopsis, bo wówczas Portos od rana waruje z nosem przy pąku:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
safiori
200p
200p
Posty: 321
Od: 7 kwie 2008, o 09:51
Lokalizacja: Poznań

Post »

Pięknego masz tygrysa :D kucyki na uszkach odziedziczył po mamusi.
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Przepiękne te kocie stworki, wszystkie bez wyjątku:-). Ja mam tylko 6 koteczków. Trzy z nich są kotami domowymi, a trzy domowo - podwórkowymi. Domowe wielkokoty śpią 23 godziny na dobę i godzinę jedzą, a pozostałe przychodzą do domu jeść, i spać. Resztę czasu brykają w ogrodzie i na łące. Każdy z tych kotów ma swoja historię - wszystkie przygarnęłam. Wszystkie są wysterylizowane, wykastrowane i całkiem nieźle znoszą siebie nawzajem.

1. Lola, indywidualistka fukająca na wszystkie inne koty.
2,3,4 Odi, staruszek zabrany kiedyś ze schroniska, wielki kocur, spokojny, przemiły tygrys z dwoma dolnymi kłami na wierzchu

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

1.Orzech zabrany kiedyś ze schroniska
2. Kacper zabrany z miejskiego rynku w stanie kiepskim (łagodnie mówiąc)
3. Uszaty, szarak z piwnicy warszawskiej
4. Dzikuska siostra Uszatego - dzika kotka, dosłownie, ale powoli się do nas przyzwyczaja

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Dawno nie pokazywałam Wam Fionki mojej mamy. Oto nasza królewna Fiona
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
miaaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1498
Od: 12 lut 2008, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Śliczne Wasze kociaczki ;:113 Danusiowego Portosa już poznałam :D
Ewciu toż to cała kocia rodzinka :D śliczne są 8)
Danka - Fiona urocza :P
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Tak miaaa, zawsze miałam fioła na punkcie zwierząt. Kocia rodzina składa się z kotów zebranych z całego kraju, a oprócz nich mam jeszcze 5 zebranych piesków. Takie małe gospodarstwo :wink: .
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
Tamka
50p
50p
Posty: 69
Od: 13 sty 2008, o 14:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Witam cieplutko po dłuższej przerwie :D
Wasze kotki są przecudowne, każde zdjęcie z pupilkiem przykuwa uwagę . Ja mam 14-letniego Meńka który przez 12 lat był "mieszczuchem" :lol: a teraz chodzi za mną na spacery z pieskami ( szt 3) , śmiesznie to wygląda ale idzie . No a teraz chciałabym pokazać mój nowy nabytek , ma na imie Morgan , tatuś jego to czysty Pers a mamusia to Święty kot Birmański a co z tego wyrośnie to zobaczymy . Zdjęcia są z sierpnia jak miał 3 m-ce teraz jest większy
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Śliczny.
Fajnie musisz wyglądać na spacerze z psami i kotem, a kotem idzie luzem czy na smyczy?
Fiona mojej mamy często chodzi na spacery, a raczej jest noszona :lol: - zrobi wszystko byle tylko nie stawiać jej na ziemi. Ale na ręku lubi sobie "pospacerować" i poobserwować świat.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

miaaa pisze:Kochani a ja przygarnęłam ostatnio małe kaciątko a dokładnie kociczkę. Ktoś podrzucił ją pod moje mieszkanko studenckie, serduszko się zlitowało i wzięłam do siebie:)
Skąd ja to znam :roll: Tylko w moim wypadku okazało się, że "kradłam" koty sąsiadom :;230
Małe, zapłakane, plątające się pod nogami - a tu już ciemno, to brałam do domu, karmiłam, tuliłam, a po kilku dniach... Dostawała mi się bura od kogoś, że kota "ukradłam" :lol: Pewnie jak komuś kiedyś w okolicy kot zaginie to w pierwszej kolejności mnie odwiedzi :lol: No ale z drugiej strony dobrze, że kociaki miały swój dom a nie były przez kogoś porzucone :idea: Jeden kot - Kastrek (bo ciachnięty :twisted: ) w domu wystarczy mi w zupełności, ale gdybym jeszcze kiedyś znalazła to pewnie też bym wzięła... echhh taka natura :wink:
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”