Jeśli masz miejsce możesz sama przygotować znajomej sadzonkę,
pobierając ją  jesienią,przed schowaniem rośliny   na zimę .
Ukorzenisz ją  i przez resztę zimy podhodujesz a wiosną wyślesz.
Równie dobrze możesz  wysłać jej ścięty czubek pędu i sama może sobie ukorzenić  w wodzie lub bezpośrednio w ziemi  i sama może sie opiekować przez zimę swoją  daturą.
Ja uprawiałam tak swoje datury w ubiegłym roku ,kiedy otrzymałam  jesienią kawałki pędów od naszej forumowej  koleżanki.
Pora jest zdecydowanie dobra ,bo w następnym roku już zakwitnie  znajomej podarowana tej jesieni sadzonka.
Wiem to z własnego doświadczenia kiedy to bardzo wcześnie bo już 8 czerwca ,zakwitła u mnie mała - niska  - Apricot Gold.
Pokazywałam ją  w wątku - datura chwalipięta  na str.23 lub 24 ale zobacz skopiuję zdjęcie ...
to było 8 czerwca  - wyhodowałam ją z patyczka  ok 15 centymetrowego. 
 
 
