Postanowiłam założyć nowy wątek

Nie ukrywam,że liczę na Waszą pomoc w pielęgnacji moich pierwszych storczyków

Storczyki zachwycały mnie swoją urodą już od dawna.Jednak w sezonie wiosenno-jesiennym priorytet miały zwykle krzewy,gdyż wciąż jestem w trakcie zakładania ogrodu(zapewne jak część z Was).Dokupywanie nowej rośliny przy okazji wizyty w ogrodniczym(w moim przypadku-wyjazdów do Białegostoku) nikomu nie jest zapewne obce.Nawet jeśli ogród jest już "skończony" zawsze znajdzie się jakieś wolne miejsce

Zaczęło się od przeceny w moim Tesco.Jednego dnia piersze dwa,następnego(a miałam czekać do poniedziałku


Wiele się nie nazbierało moich domowych(fikusy,paprotka,kaktuski hodowane od nasion,aloes oraz skrzydłokwiat i cyklamen,który w obecnej chwili już przechodzi w stan spoczynku)lecz teraz mam czas się za "to"(zmiany) zabrać.
Ostatnio dzięki wymianie na forum moja skromna kolekcja powiększyła się o młode hipki oraz listeczki fiołeczków-oficjalnie dziękuję nusiu(jeśli tu kiedyś zajrzysz).
Aby nie marudzić dłużej-pochwalę się swoimi nabytkami

pierwsze dwa zdjęcia-kolor nieznany.Kupiony jako przekwitnięty,jednak wybija z dwóch oczek :o Przelany.Liście w dobrym stanie.Korzenie powietrzne-część połamanych(jak u wszystkich

kolejne-kolor również nieznany.Przesuszony.Podlany już odstałą,przegotowaną wodą."Żyjątek"-brak(przynajmniej na pierwszy "rzut oka").Liście w kilku miejscach "przydrapane"(to chyba nic niepokojącego

ostatnie -razem,tuż po przeglądzie




