Agita- mój pierwszy sezon :)
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Agita- mój pierwszy sezon :)
Witam serdecznie wszystkich na forum! Podczytuję Was od jakiegos czasu, od kilku miesięcy mam w domu storczyki typu phalaenopsis i muszę przyznać, że tak jak u większości z WAs, staje się to coraz większą moja pasją, obsesją wręcz!
Zaczęło się klasycznie od jednego, potem byl drugi taki sam- biały z warżką bordo, bo te najbardziej mi sie wtedy podobały, potem długo nic, aż w końcu... zaczęło się! Zaczęło się tak, że jeden z tych bordo przedłużył mi kwitnący już pęd i wypuścił dwie odnogi z pączkami i nowy listek, i wtedy już byłam "załatwiona" - biegałam kilkanaście razy dziennie oglądać czy już coś podrosło, no ale że tempo wzrostu phalaenopsis jest jakie jest, stwierdziłam, że muszę kupić sobie jeszcze z jedną- dwie roślinki bo nie wytrzymam tego nerwowo, oszaleję z niecierpliwości! ;) A im więcej roślinek, tym wiecej sie dzieje, wiadomo... Wtedy wydawało mi się jeszcze że skończę na trzech, maksymalnie czterech sztukach. Wiecej mi sie nie podobało, nie chcialam mieć zastawionych całych okien.
Ale cóż, kupiłam dwa kolejne i dalej "nic" się nie działo!
A właściwie działo, ten mój pierwszy tak pięknie rosnący jakoś zatrzymał wzrost opuścił w ciągu jednego dnia wszystkie kwiaty i okazało się że ma pogniłe korzenie. Pierwsza operacja, potem druga, oprysk środkiem przeciwgrzybiczym- bo korzenie gniły dalej, obcięcie pędu- pęd trafił do wazonu i część pąków rozwinęła się już w nim, część juz nie dała rady...
Zaczęłam wtedy sporo czytać żeby zdiagnozować problemy, no i wtedy to już przepadłam na amen! Już trzeci miesiąc godzinami, po nocach czytam o storczykach, potem nie mogę spać z emocji, storczyki mi się śnią, pierwsze kroki rano i ostatnie wieczorem kieruję ku moim roślinkom, rodzina się ze mnie śmieje... ale to już pewnie dobrze znacie.
Dziś mam 9 storczyków phalaenopsis i wiem że to nie koniec... Mój mąż też już wie, choć po każdym obiecuję mu że to już ostatni ;) Zaczynamy myśleć jak wykombinować więcej miejsca w domu na te piekne kwiatki...
A ponieważ jeszcze mi mało, postanowiłam się zarejestrować na forum... WITAJCIE STORCZYKOMANIACY!!!
Zaczęło się klasycznie od jednego, potem byl drugi taki sam- biały z warżką bordo, bo te najbardziej mi sie wtedy podobały, potem długo nic, aż w końcu... zaczęło się! Zaczęło się tak, że jeden z tych bordo przedłużył mi kwitnący już pęd i wypuścił dwie odnogi z pączkami i nowy listek, i wtedy już byłam "załatwiona" - biegałam kilkanaście razy dziennie oglądać czy już coś podrosło, no ale że tempo wzrostu phalaenopsis jest jakie jest, stwierdziłam, że muszę kupić sobie jeszcze z jedną- dwie roślinki bo nie wytrzymam tego nerwowo, oszaleję z niecierpliwości! ;) A im więcej roślinek, tym wiecej sie dzieje, wiadomo... Wtedy wydawało mi się jeszcze że skończę na trzech, maksymalnie czterech sztukach. Wiecej mi sie nie podobało, nie chcialam mieć zastawionych całych okien.
Ale cóż, kupiłam dwa kolejne i dalej "nic" się nie działo!
A właściwie działo, ten mój pierwszy tak pięknie rosnący jakoś zatrzymał wzrost opuścił w ciągu jednego dnia wszystkie kwiaty i okazało się że ma pogniłe korzenie. Pierwsza operacja, potem druga, oprysk środkiem przeciwgrzybiczym- bo korzenie gniły dalej, obcięcie pędu- pęd trafił do wazonu i część pąków rozwinęła się już w nim, część juz nie dała rady...
Zaczęłam wtedy sporo czytać żeby zdiagnozować problemy, no i wtedy to już przepadłam na amen! Już trzeci miesiąc godzinami, po nocach czytam o storczykach, potem nie mogę spać z emocji, storczyki mi się śnią, pierwsze kroki rano i ostatnie wieczorem kieruję ku moim roślinkom, rodzina się ze mnie śmieje... ale to już pewnie dobrze znacie.
Dziś mam 9 storczyków phalaenopsis i wiem że to nie koniec... Mój mąż też już wie, choć po każdym obiecuję mu że to już ostatni ;) Zaczynamy myśleć jak wykombinować więcej miejsca w domu na te piekne kwiatki...
A ponieważ jeszcze mi mało, postanowiłam się zarejestrować na forum... WITAJCIE STORCZYKOMANIACY!!!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Chętnie pochwalę się moimi kwiatkami, mam nadziję że wybaczycie jakość zdjęć- mam tylko komórkę do dyspozycji niestety.
To będzie próba, zobaczymy czy się powiedzie..?
To będzie próba, zobaczymy czy się powiedzie..?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj wśród zakręconych storczykowo
Pewnie że kolekcja będzie się powiększać, nie ma na to rady, ta choroba jest nieuleczalna
Życzę powodzenia w uprawie, jak najmniej kłopotów, ponownych i obfitych kwitnień oraz....CZEKAM NA FOTKI
Pewnie że kolekcja będzie się powiększać, nie ma na to rady, ta choroba jest nieuleczalna
Życzę powodzenia w uprawie, jak najmniej kłopotów, ponownych i obfitych kwitnień oraz....CZEKAM NA FOTKI
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Witajcie witajcie- od razu czuć ze znalazłam "swoich" ;)
Dodam kilka fotek, bo ta na górze mi się wyświetla więc mam nadzieję że i Wy widzicie i wszystko ok
Może niezbyt wyraźne bo w słońcu ale tak to już jest przy oknie...
Dodam kilka fotek, bo ta na górze mi się wyświetla więc mam nadzieję że i Wy widzicie i wszystko ok
Może niezbyt wyraźne bo w słońcu ale tak to już jest przy oknie...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
I kolejne...
Ten to bidula z allegro, przyszedł w kiepskiej kondycji, cała paczka została zgnieciona i tylko te 2 kwiatki wyglądały jako tako, reszte musiałam obciąć. Minęły 2 m-ce, do tej pory nie odbił, no ale wszystko przed nami
Ten to bidula z allegro, przyszedł w kiepskiej kondycji, cała paczka została zgnieciona i tylko te 2 kwiatki wyglądały jako tako, reszte musiałam obciąć. Minęły 2 m-ce, do tej pory nie odbił, no ale wszystko przed nami
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Tego koloru nie udało mi się ani razu dobrze uchwycić, to jest ciemne bordo, ale widziałam że kilka osób pokazywało tu na forum takie więc pewnie wiecie "co autor miał na myśli"... ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Mam jeszcze 2 takie:
Na zakończenie dodam zdjęcie ostatniego, którego kwiatów tak naprawde nie miałam szczęścia zobaczyć (przynajmniej w dobrej formie)- też z allegro, temu to już porządnie się oberwało w transporcie, poza tym od początku był jakiś taki oklapły, korzenie niby dobre- w pierwszym momencie ale zgniło mu kilka w ciągu 1-ego tygodnia więc coś jednak było nie tak, może grzybek bo miał też kilka takich ciemnych plamek na kwiatach). Kwiaty profilaktycznie obcięłam, zresztą nie było czego żałować, no a falka reanimuję ale do dziś całość wygląda marnie. Mam nadzieję że jednak odbije...
Na zakończenie dodam zdjęcie ostatniego, którego kwiatów tak naprawde nie miałam szczęścia zobaczyć (przynajmniej w dobrej formie)- też z allegro, temu to już porządnie się oberwało w transporcie, poza tym od początku był jakiś taki oklapły, korzenie niby dobre- w pierwszym momencie ale zgniło mu kilka w ciągu 1-ego tygodnia więc coś jednak było nie tak, może grzybek bo miał też kilka takich ciemnych plamek na kwiatach). Kwiaty profilaktycznie obcięłam, zresztą nie było czego żałować, no a falka reanimuję ale do dziś całość wygląda marnie. Mam nadzieję że jednak odbije...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Na zakończenie jeszcze zdradzę Wam moje największe "falkowe" marzenie- "własny" pęd
Miałam już przedłużone na końcach pędy (zawsze tylko o 2 pączki), małe odbicia z pędu (3-4 pączki), nowe listki, nowe korzonki, ale nie doczekałam się jeszcze ani jednego nowego pędu, takiego rosnącego od podstawy. Czytam u Was że macie zatrzęsienie pędów a u mnie zastój
Fakt, że większość moich jeszcze kwitnie (6), dwa są w reanimacji, więc może nie powinnam za wiele wymagać ale już wyobrażam sobie te emocje, kiedy rośnie "własnego chowu" pęd..!
Ech, może się kiedyś doczekam A na razie dobrej nocy, zbieram się, może uda mi sie dziś jakoś przed drugą położyć a właściwie zasnąć, bo tak jak pisałam na początku, nie zawsze jest to takie proste... :P
Miałam już przedłużone na końcach pędy (zawsze tylko o 2 pączki), małe odbicia z pędu (3-4 pączki), nowe listki, nowe korzonki, ale nie doczekałam się jeszcze ani jednego nowego pędu, takiego rosnącego od podstawy. Czytam u Was że macie zatrzęsienie pędów a u mnie zastój
Fakt, że większość moich jeszcze kwitnie (6), dwa są w reanimacji, więc może nie powinnam za wiele wymagać ale już wyobrażam sobie te emocje, kiedy rośnie "własnego chowu" pęd..!
Ech, może się kiedyś doczekam A na razie dobrej nocy, zbieram się, może uda mi sie dziś jakoś przed drugą położyć a właściwie zasnąć, bo tak jak pisałam na początku, nie zawsze jest to takie proste... :P
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Witaj wśród zakręconych storczykowo
Własnych kwitnień doczekasz na pewno, a co do reanimowanych, to czasem proces trwa długo. Sama mam jednego uparciucha, bidę kupioną po kwitnieniu i totalnie zalanego. Reanimuję go już rok. Wypuścił kilka korzonków, dwa listki na raz i... stanął w miejscu. Od 3-4 miesięcy ani listki nie rosną, ani korzonki, ale żyje, więc daje mi nadzieję, że będzie ok.
Pozdrawiam
Ala Wanda
Własnych kwitnień doczekasz na pewno, a co do reanimowanych, to czasem proces trwa długo. Sama mam jednego uparciucha, bidę kupioną po kwitnieniu i totalnie zalanego. Reanimuję go już rok. Wypuścił kilka korzonków, dwa listki na raz i... stanął w miejscu. Od 3-4 miesięcy ani listki nie rosną, ani korzonki, ale żyje, więc daje mi nadzieję, że będzie ok.
Pozdrawiam
Ala Wanda