Witajcie
Kurczę , zaniedbuję troche Was

.
Ostatnio byłem chory i przez 2 dni nie miałem netu..

. Zabiegany jestem , przez szkołe i praktyki.. Ledno znajduje czas dla roslinek..

. A jak jestem zmęczony to mi sie podlac nie chce..

. Dzisiaj naszczęście znalazłem czas

.
A na praktykach nauczyłem sie już robić kopytka , kluski śląskie ( łacznie z wyrabianiem ciasta ) , robić i formowac tasakiem kotlety mielone , obierac i filetowac owoce , sporządzac zawiesinę , troche tez umie przyrządzać potrawkę z kurczaka z sosem i suruwkę

, a w domu nauczyłem sie robic ładne pierogi

, smażyć naleśniki , piec placka jabłkowego

i deser "Pucharek Gabrysi " z gazety

. Tak , że jak bym w domu sam został to jakos obiad "sklecę"

.
Dzisiaj też spotkał mnie niezły pech

, jak tylko pomyśle to mam ochote , wszystkim rzucać

. Po praktychach idę do biedronki po " pepsiorę i hrupole " i zbieram normalnie szczękę z podłogi

.
Storczyki w biedronce / 17,99 szt.

. A na środku piękny... , wymarzony.. , z 2 pędami miniaturek o kwiatkach tak borrdowych , prawie czarnych ... , drobniuśkich... A w kieszeni tylko 5 zł..

. Biegnę dod omu z prędkościa światła i lecę do biedronki z pieniedzmi na zabicie.. i po drodze z tego wszystkiego nie pomyślałem , zeby mi go Pani odłożyła..

. Przybiegam zziajany , patrzę nie ma

. Pare metrów dalej zadowolona Pani odchodzi od kasy z storczykiem... O matko....

. Hm... , najwyżej sie zbłaźnie.... , Przepraszam,.... ! Bardzo Pani zalezy na tym kwiatku , bo ja zbieram storczyki i ten jest jeden z wymarzonych.. , dam Pani nawet 2 dychy... Popatrzyła sie jak na jakiegoś psychopate i poszła..

. Normalnie siąść i płakać..

.
Jak dostanę wypłate to pojade do Rzeszowa chyba i kupie sobie ze 4... . Tylko czy okazja sie powtórzy.. ?

.
Jutro juz naprawdę postaram sie te moje biedulki sfocić..
Storczyk od Halinki z keikami usechł , ale keiki dzisiaj odzieliłem.. , tak samo mój pierworodny , teraz mam 4 maluszki.. A problem , bo jeden ma 2 dosyc małe korzonki i jest duży ,a drugi jest malusieńki i ma 4 wielkie..

. No i nie mam spagnum

. Jeszcze 3 zdechlaki ratuje.. ten białyz fioletową warżką przesadzony do świerzej kory ( nie miał jednego korzonka i liście mu sie zesychły ) . Wsadziłem go go miski z woda , i tak cały czas stoi , miska jest duza i wypuścił listek i wypuszcza korzonek

. Łacznie z keikami am 32 storczyki , no i ze zdechlakami , na jednym parapecie stoi 26 i jeden kwitnie 3 kwiatkami.. , strasznie kiepsko.. , czyżby juz mnie nie lubiały.. ?, tylko liście i korzonki...

. Oj ze mnie taki storczykomaniak...

. Kwitnie 6 z czego jeden obficie a reszta mysli o przekwitaniu... i kwitnie "ino , ino"

.
Pozdrawiam
