Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7

[tu.ja]

Witajcie!
Udało mi się popracować na działce przez 2 godziny. Liczyłam, że wygospodaruję więcej czasu. Dobre jednak i to. Kolejne partia cebulek trafiła na rabaty. Zostały już tylko tulipany. Z tymi nie trzeba się tak śpieszyć. Nawet kilka zdjęć zrobiłam Nie wyszły super, bo dzień był pochmurny.

Witaj Olu! Rękawiczki okazały się trafionym zakupem. Wciąż je mam i są całe (!). Z czystym sumieniem mogę je polecić. Uważam, że 30 zł za rękawiczki to wielka przesada. Te moje kosztowały ok. 5-6 zł. U p. ogrodnika kupiłam marcinki ( 2 cudne kolory w jednej doniczce), wrzos i dabecję, której szukałam już od dłuższego czasu.
, dabecja na wrzosowisku:
Elu te cuda raczej nie są zimujące. Te wszystkie odmiany są przygotowywane w związku ze zbliżającym się świętem. Zachwyciły mnie, ale nawet nie pytałam po ile są.
Krysiu straszna rzecz - taki grzyb. Muszę przyznać, że liście moich tojadów wyglądają dziwnie. Może to też jakaś choroba Lepiej żeby nie. Na tej rabacie mam sporo różnych roślin. Od wiosennych cebul po lilie i powojniki, a nawet jedną różyczkę. Czasem człowiek sam sobie biedy narobi...
Grażynko jeszcze nie masz za co dziękować. Pogadamy wiosną. W zasadzie już za nią tęsknię. Jeszcze ten sezon się nie skończył, ale zawsze gdy sadzę nowe cebulki myślę o wiośnie
Halinko jeszcze tylko kilka dni i się ogarnę by przygotować Ci nasionka. Bulwki rannika są malutkie i chyba nie ma znaczenia jak je posadzisz. Byle nie za głęboko. Podobnie wygląda sprawa z anemonami. U mnie też tylko 2 tojady dały pokaz. Kolejne 2 ledwie wegetują. Są z tych niższych i zostały zagłuszone przez te "wielkoludy". Muszę je koniecznie przesadzić zanim znikną całkiem. Udało mi się zlokalizować chryzantemę "znajdę", która tak Ci się podoba. Będę wiedziała gdzie ciachnąć wiosną.
Jacku - to za wstrzemięźliwość cebulową Wielu roślin mogę sobie odmówić, ale z cebulek trudno mi zrezygnować. Szczególnie gdy cena jest zachęcająca. Twoją pomyłkę też dziś odkryłam Zaczyna się rozwijać pierwszy kwiatek. Chrysanthemum rubellum mam kilka różnych, ale są piękne i niezawodne - więc nie ma mowy bym się gniewała. Do 3 razy sztuka Na wiosnę będzie kolejna okazja do wymiany.

Jesienna odsłona mojej działki:



- dziurawiec Hidcote
- skimmia zawiązała pąki , więc chyba jednak będzie żyła
- jesień bez grzybów obyć się nie może, różne dziwne grzyby rosną mi na działce
- róża, która uwielbia jesień - latem jakoś słabo kwitnie





A tym się całkiem pomyliło:

[tade k]

Izuś , ja też mam problem z czasem na posadzenie cebul . Też jeszcze tulipany nie posadzone i kilka lilii. Może ziemia mi nie zamarznie.

[ElzbietaaG]

Truskawki jeszcze ci owocują Też mam dziwne grzyby w ogrodzie a nawet purchawki.

[ewamaj66]

Zazdroszczę nabycia dabecji Jakoś nie miałam szczęścia trafić, a bardzo mi się podoba.
Cebul jeszcze nie posadziłam, tulipany mogą poczekać.

[hala67]

Izuniu cieszę się, że nie zapominasz o mnie. Bardzo cierpliwie czekam na nasionka od Ciebie.
Ranniki posadziłam, ale najpierw namoczyłam je w ciepłej wodzie i niektóre bulwki pokazały małe kiełki i resztki korzonków. Te, których nie byłam pewna, posadziłam bokiem Wiosną się okaże czy dobrze zrobiłam.

[tu.ja]

Tadziu z cebulami nie my jedni zostaliśmy. Na tulipany jest jeszcze czas. Gorzej z liliami. Odkryłam niedawno kupione na targach 2 cebulki lilii speciosum i niestety zaczęły rosnąć tzn. puściły blade pędy Teraz się zastanawiam co z nimi zrobić. Sadzić i ryzykować, że zmarzną a tym samym nie zobaczę kwiatów czy posadzić w donicy i przechować w domu - do wiosny A Ty gdzie trzymałeś swoje cebule liliowe?

Elu to taka odmiana truskawek. Jesienią powtarza owocowanie. Owoce są smaczne, ale puszcza mnóstwo rozłogów. Jakby co służę sadzonkami. Purchawki i u mnie się pokazują.

Ewo gdybym wiedziała, że pragniesz dabecji...Byłam przekonane, że ją masz. Jeśli nie, to w takim razie co Ty masz z wrzosowatych o takich większych kwiatkach? Wiem, że zwróciło moją uwagę i zapragnęłam mieć. Chwilowo będę miała sporo wolnego czasu i mam nadzieję, że uda mi się przygotować działkę do zimy.

Halinko jakbym mogła o Tobie zapomnieć?! Myślę, że po niedzieli się doczekasz. Nie jestem pewna czy to był dobry pomysł by pobudzać do życia te bulwki ranników przed sadzeniem. Metodę moczenia bulwek stosowałam przy zawilcach wieńcowatych i jaskrach - ale przy sadzeniu wiosennym. Sama jestem ciekawa efektów tego eksperymentu.

W tym sezonie znów popełniłam sporo błędów ogrodniczych i uśmierciłam kilka roślin
Trzeba przyznać, że sezon był krótki i dziwny. W zasadzie minął mi na podlewaniu i sadzeniu. Z nimi pracami nie wyrabiałam się;:224 Większych sukcesów nie zaliczyłam, choć było wiele niespodzianek. No cóż...Było, minęło. Czas myśleć o zimie i kolejnym sezonie.

- laurowiśnia powtarza kwitnienie - w tym roku już mnie to tak nie dziwi...

- bratkom zimno nie przeszkadza

[ewamaj66]

Z wrzosowatych chyba w końcu zrezygnuję, marnie rosną (co na pewno jest moją niewątpliwą "zasługą"). Dają sobie radę przesadzone różaneczniki i azalie, o ile je zabezpieczę przed zimą. Dabecja jest przepiękna, ale byłoby mi szkoda zmarnować.

[Ignis05]

Iza daj sobie spokój z tą samokrytyką.
Na pewno nie jest tak źle, jak piszesz i sporo fajnych rzeczy masz w ogrodzie.
Przejrzyj swój wątek a sobie przypomnisz.
Kiedy mnie ogarnęła taka jesienna chandra i wróciłam do wcześniejszych fotek , okazało się , że nie było tak źle.
Oczywiste jest, że ogród potrzebuje więcej naszego czasu niż możemy mu dać a przynajmniej tak nam się wydaje.
Miłego dzionka i

[tu.ja]

Ewa u mnie rewelacji nie ma, ale jakoś sobie radzą. O dziwo wrzośce lepiej niż wrzosy. Różaneczniki i azalie japońskie kwitną słabo więc zafundowałam sobie kilka azalii wielkokwiatowych. Z tymi nie ma problemów - zrzucają liście i nie marzną. Mam nadzieję, że dabecja przystosuje się.

Krysiu ta samokrytyka to nie jest wynik "doła" ( choć ostatni miesiąc był trudny) to obiektywizm. Niestety centralna rabata wciąż wygląda jak plac budowy , kolejny rok. Nie zamierzam się tym zamartwiać, ale trochę szkoda. Tych zmarnowanych roślin też - nie mówiąc o pieniądzach Dzięki jednak za dobrą radę. Cofnęłam się kilka lat wstecz i zobaczyłam całkiem inną działkę. A dzień był naprawdę miły. Przyszła przesyłka od Ciebie, było słonecznie i ciepło,a do tego popracowałam troszkę na działce

Rano był przymrozek i wystroił rośliny:




Nie tylko ja korzystałam dziś ze słonka:

[JacekP]

Iza laurowiśni pozytywnie zazdroszczę
Bardzo podoba mi się Twoja pomarańczowa chryzantema ciemniejsza w pączku. Już zimowała?

[kogra]

Niedawno Ty mnie pocieszałaś teraz ja Ci powiem.
Kwitnący liliowiec......sukces, u kogo teraz kwitnie jakiś ?
Kwitnąca laurowiśnia ........sukces, kto może się taką pochwalić ?
Kwitnące zawilce........sukces, u mnie nie chcą rosnąć albo je wykańczam brakiem dbałości.
Posadzone cebulki / no może nie wszystkie / .......nie jesteś jedyna, która nie zdążyła się uporać ich sadzeniem, ja też jeszcze znalazłam cebulki, które sama przedtem wykopałam i nie podsadziłam wszystkiego, choc myślałam, że to już wszystkie.
Nie trzeba mieć spektakularnych sukcesów, żeby cieszyć się ogrodem.
Ot chociażby pięknie przystrojonymi szronem kwiatami.

[x-ja]

Iza , nie przesadzaj i nie marudź nie Ty jedna ale większość z nas popełniła i nadal popełnia błędy , no nie da się tego uniknąć jak zasadzisz tuje a resztę obsiejesz trawką na pewno unikniesz strat roślinnych no a co za tym idzie będziesz miała totalny luzik U mnie też od czasu do czasu coś wypadnie co nie znaczy , że zrezygnuję z dalszych zakupów , po prostu będzie coś nowego i innego Tak oglądam Twoje zdjęcia , podziwiam kwiatuszki i ubolewam nad tym , że tej jesieni praktycznie nie robiłam zdjęć , kwitnienia większości przeszły mi koło nosa
Na chwilkę wróciłam do żywych , jestem strasznie wymęczona chorobą , najgorsze jest to , że mam zaległą przesyłkę , nie lubię takich sytuacji no i nasionka na akcję ale to jeszcze zdążę wysłać . Tym razem autentycznie nie mam ochoty na cokolwiek reszta później u mnie w wątku .
Pozdrawiam cieplutko

[Bufo-bufo]

Mam nadzieję że i ja za rok o tej porze cieszyć się będę z tak pięknych różanych widoków, bo na razie to patrzę tylko na gołe pędy No.. bo w końcu zaczęłam sadzić róże ozdobne - wielkokwiatowe

[hala67]

Izuniu nie masz racji obwiniając się o błędy w pielęgnacji roślin. Roślinki hodowane przez Ciebie mają się dobrze i są w stanie wytwarzać płodne nasionka. Z Twoich właśnie nasionek wyrosły mi piękne sasanki. A jedna z nich zakwitła mi teraz.

[ElzbietaaG]

Zmarznięte roślinki bardzo ładnie wystrojone Laurowiśnia interesująca
Też zauważyłam że bratkom zimno nie przeszkadza.