Dziękuję Wam wszystkim

Gdyby tylko mój mąż to przeczytał

na razie jest tak samo przejęty tym kawałkiem trawnika jak ja moim ogródeczkiem. Tyle tylko, że ja jestem cierpliwa a on mniej...więc mam większe szanse.
Wyszłam wczoraj porobić ostatnie jesienne zdjęcia i o zgrozo co ujrzałam. Liście trzmieliny mają dziury, wyraźnie ktoś je podżerał chyba. Zdjęcia wstawię w czwartek bo mąż mi nieświadomie zabrał kabel od aparatu i pojechał

To jedna moja zgryzotka

To jednak nie koniec wyszłam przd dom i cóż następny cios....nie wiem co to jest. Mam wysypaną korę, gdy ją troszkę odgarniam to ona pod warstwą zewnętrzna jest biała...jakiś nalot, wydaje mi się, że to grzyb. I nie wiem co teraz. Po powrocie do kraju jak doprowadzalismy do stanu uzyteczności wysypaliśmy korą aby zmniejszyć wegetację wielu chwastów i mchu, który się rozprzestrzenił wśród ogromnych chwastów.
To tyle....wstawię zdjątka jak najszybciej....ale martwię się. Taki mały kawałeczek i coś tam się dzieje. Za domem kora w trochę lepszym stanie, ale w niektórych miejscach to samo
Napiszcie co o tym myślicie....