Ewelinko odpowiem Tobie na PW
Dalu mruczy, mruczy ale pyta "co tutaj posadzisz, a co tu"?
Dzisiaj znowu zaliczyłam giełdę. Kupiłam pelargonie angielskie. Znasz je? Trochę się boję ich pielęgnacji.



Większość M tak ma .Mój zawsze pyta ,czy mam jeszcze miejsce do sadzenia ,a ja na to ,że tak .Na tym rozmowa się kończy ,ale on tylko wie o tych zakupach ,które robię z nim,reszta ,czyli gdzieś 95%jakoś nie wiadomo skąd się bierze .Alll pisze:Dziewczyny![]()
Zaszalałam i dostałam ochrzantus. M twierdzi, że przesadzam z tymi roślinami. Jakoś tym jego burczeniem się nie przejęłam. Czy wszyscy M tak mają? ;:35 ;:35 ;:35



Skąd ja to znam ? Ja też kupuję wyłącznie " na przecenach" i "okazyjnie". A mój M. wzdycha...i tylko pyta czy mamy jeszcze co jeść ?Alll pisze: ja wszystko kupuję okazyjnie po 0,50 i po 1 zł. On kiwa głową i mówi" faktycznie tanio"![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Myślę jednak, że tak naprawdę nie chce zgłębiać tematu, i przymyka oko na ten mój nałóg. Profilaktycznie po męsku pomruczy, żebym za bardzo się nie rozpędzała. A swoją drogą też lubi podziwiać kwiaty w ogrodzie.
