Na starym po nowemu 6

[jarha]

Beatko, też się pozachwycam świecznicą i wilczomleczem Lubię wilczomlecze za ich wytrwałość i piękny wygląd przez cały rok. Mam mirtowate i groszkowe. Te ostatnie wyrastają niespodziewanie w różnych miejscach, same się wysiewając. Przeważnie je wywalam a i tak jakieś siewki zwykle przetrwają.
Fajnie wyglądają nasienniki zawilca japońskiego - nie rozsiewają się bez miary?
Cudne chryzantemki

[Beaby]

Szczęściara z Ciebie, Krysiu, że masz i tę ciemną Świecznicę. W sumie to od tej o bordowych liściach zaczęłam zachwyt nad nią na jakimś filmiku.

Halszko - na razie pozwalam się wysiewać temu zawilcowi japońskiemu, bo nie wszędzie chce rosnąć. Był nawet moment, ze go wywaliłam z rabaty ale na szczęście sam uznał, że sobie wróci i już teraz przy tych zmianach pogody jest u mnie jedną z najulubieńszych pięknych roślin.
Wilczomlecz groszkowy od czasu do czasu się i u mnie pokazuje. Nie wiem czy to prawda, ale rzekomo nornicom przeszkadza, oby

[Bufo-bufo]

Beatko zima maluje piękne obrazy
U mnie jesień.

[marta64]

Beatko, przepiękną zimę miałaś!
U siebie takich obrazków nie widziałam, napadało mnóstwo bardzo mokrego śniegu, który przygiął wszystkie suszki do ziemi i tylko wycinanie zostało.
Muszę popatrzeć jaki zawilec japoński u Ciebie kwitł, który się sieje, bo mój to tylko rozłazi się pod ziemią, a siewek jeszcze nigdy nie znalazłam.

[cyma2704]

Beatko jak zawsze kolaże pięknie skomponowane. Zazdroszczę pięknie kwitnącej świecznicy. Moja ciemna wyzionęła ducha, tylko korzeń wykopałam jesienią.
Igiełkowe wytwory mrozu śliczne, rośliny jak zaczarowane.
Pytałaś o gaurę, mam dopiero od wiosny, więc zima pokaże czy przetrwają. Oczywiści profilaktycznie już rozmnażam.
Red Barona sadzę w ograniczniku, dlatego szybko buduje kępkę, nie rozchodzi się szeroko, tylko wewnątrz taśmy się trzyma.
Dobrego tygodnia.

[Beaby]

Bufo - bufo - pięknie wyglądają rośliny przy takim szronie, lekkim mrozie. Najpiękniej malowane były róże i rudbekie.
Na kilka dni teraz mamy wiosnę (ponad 10 stopni na plusie i słoneczko).

Martuś - właśnie - "zimę miałaś". Na razie wiosna i błoto. Trawy i chryzantemy położyło. Ale na razie zostawiam jak jest, bo czasami któreś podniesie oko lub uszy.
Wiesz co, u mnie mało co się samo sieje. Ale wilec czasami tak. Daję fotkę. Próbowałam siewki dać w inne miejsce - ale nie chcą tego. więc zostawiam gdzie same chcą. Dostałam od sąsiadki trzy białe zawilce. Dałam je w trzy różne miejsca ale żadne nie spasowało.



Soniu, dziękuję za miłe słowa
Świecznicę ścinam dopiero na wiosnę - może coś to daje, że ładniej kwitnie. Już sama nie wiem jak jej dogodzić oprócz systematycznej wody.
Szkoda, że nam się nie udaje ta ciemna.
A Red Barona to może też ograniczę - może wtedy na przekór zacznie się rozrastać Bardzo by mi to odpowiadało.
Przymierzam się do Gaury w następnym sezonie. Będę szukać tej różowej i białej, wysokiej.
Dobrego tygodnia.

[any57]

Witaj Beatko

na razie pozwalam się wysiewać temu zawilcowi japońskiemu, bo nie wszędzie chce rosnąć. Był nawet moment, ze go wywaliłam z rabaty

Też to przerabiałem - rozsiewa się niemiłosiernie i do tego nasiona roznoszone są z ziemią kompostową. W końcu odpuściłem teraz inaczej do tego podchodzę - obcinam nasienniki przed dojrzeniem. Co nie znaczy że ich nie ma - są w kilku miejscach i to coraz bogatsze.
Za to werbena patagońska rośnie w każdym miejscu i pomyśleć, że od początku były problemy z nią - nie chciała rosnąć.
Trzy lata była tylko jednosezonowa a teraz jeszcze są jej duże zielone kępy.

[marta64]

Beatko, Twój zawilec, to chyba jakiś odmianowy. Mam też takiego, który w tym roku wyprodukował taki puch, ale śnieg go przygniótł do trawnika, zanim zdążył się rozdmuchać. Japoński, jeszcze nigdy się nie wysiał, chociaż nasionka często dojrzewają.
Białe są jakieś oporne , kupowałam i dostałam sadzonki i nie mogę się doczekać kępy kwiecia. Chyba trzeba je sadzić w piachu, bo u Soni kwitną obłędnie!
U mnie świecznica o ciemnych liściach nawet jakoś rosła, aż znalazła się w cieniu tarasowych schodów i zaczęła marnieć, w tym roku miała tylko jeden kwiatostan. Podejrzewałam, że to wina zacienienia, ani nie pomyślałam o podlewaniu! W tych samych warunkach sercolistna, rośnie i kwitnie pięknie, niestety ona pachnie nieprzyjemnie! Groniasta o zielonych liściach pachnie najmocniej, niemożliwe żebyś nie poczuła jej zapachu!

[Igala]

Cudne te zimowe ujęcia; ciekawe czy święta będą białe, podobno jakieś szanse są... Marzy mi się ciemna świecznica, moja zielona z białymi świecami jest bezobsługowa. Muszę jej poszukać w necie.

[Bufo-bufo]

Mój zawilec jest podobny do Twojego, ale nie zakwitł, nie ma co liczyć na podlewanie, no chyba że będę na emeryturze, a to tego czasu to ho ho jeszcze. Grunt że nie padł.

[leszczyna]

Ja o zawilcach japońskich....ma trzy sztuki każda inna, dwie nie bardzo się rozrastają a jeden róźowy pojedyńczy łazi po ogrodzie, wszèdzie go pełno.
Biały pojedyńczy bardzo zwarty, choć na upartego moźna by go dziabnąć i jeszcze jeden różowy o podwójnych kwiatkach ni czorta....zwarta kępka i strach go ruszać.

[kuneg]

Jak te różowe zawilce tak się Wam rozłażą, to chyba sobie wysieję
Niech i u mnie na wsi coś ładnego się rozłazi, bo na razie, to rozłażą się tylko truskawki i chwasty