Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2647
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

Dzięki. Wyhodowanie tego, co oczekuję będzie jednak trochę jak jazda na łyżwach pod górę - wykonalne, jednak trochę mozolne, zwłaszcza w przypadku krzyżówek międzygatunkowych, gdzie płodność w pierwszych dwóch pokoleniach jest niezbyt wysoka. A u mnie prawie same takie :lol:. Tak dla przykładu, nasiona już zebrane: AX006 - Jalapeno Purple (annuum) x KS Lemon Starrburst (chinense) F1, AX004 - C. frutescens x Chilhuacle Negro (annuum) F1, AX007 - Piri-piri (frutescens) x Sugar Rush Stripey (baccatum). Dojrzewają owoce z krzyżowania frutescens z innymi chinense: BBG7 Peach, Pimenta Lisa, PdN x Douglah, KS Lemon Starrburst. Siwieć już zacząłem, może nie wyłysieję próbując otrzymać owoce z samozapylenia w F1 :lol:.

W ogóle ciekawe, mój niby Stripey, z którego spróbowałem jeden owoc póki co, również nie miał żadnych pasków. Teraz dopiero na drugiej roślinie widzę dojrzewa owoc z paskami - podejrzewam, że to może być jakiś wpływ pogody, ten rok w ogóle jest trochę nienormalny :lol:.
Pomarańczowa habanero może być jakąś przypadkową krzyżówką - wszelkie brązy czy musztardowy pochodzą od recesywnego genu, który powoduje brak enzymu przekształcającego chlorofil w bezbarwny związek. Jest szansa, że, jeśli wysiałbyś nasiona zebrane z tej konkretnej rośliny w przyszłym roku (zakładając, że nie doszło znowu do jakiegoś zapylenia krzyżowego z czymś jeszcze innym) statystycznie jedna na 4 rośliny powinna odzyskać czekoladowy kolor (czy może coś bliżej cappuccino, nieważne). Chyba, że zaplątało się przypadkiem jakieś nasiono z czysto pomarańczowego habanero.
KamilK02 pisze: 16 wrz 2025, o 19:51Może klasyfikacja jest błędna i Chilhuacle ma bliżej do piri piri niż do innych papryk? Udało się jeszcze z czymś ożenić?
Zapomniałem się w sumie odnieść do tego. Chilhuacle zdecydowanie zaklasyfikowana jest do annuum - i jeśli przyjrzeć się różnym cechom, rzeczywiście przypomina annuum. Poza tym, jeśli mnie pamięć nie myli, badania genetyczne również potwierdziły przynależność. Sęk leży w różnych mechanizmach związanych z zapyleniem, o których się za bardzo nie wypowiem, bo się nie bardzo znam :lol:.
Co do Piri-piri, nikt tam w portugalskich koloniach w Afryce nie izolował roślin, przez pokolenia mogła krzyżować się z różnymi odmianami C. annuum, dziedzicząc jakieś cechy. Cała populacja jest dosyć zmienna, niektóre rośliny mają więcej cech annuum, inne mniej. Ta moja tak właściwie to funkcjonuje u mnie jako bliżej nieokreślona C. frutescens - nasiona nabyłem jako Tabasco, ale to nawet koło Tabasco nie stało. Cechy identyfikowałem wg zdjęć z czystych odmian C. frutescens, ta co mam jest prawie że czysta pod względem fenotypu, ale kto wie co czai się w kodzie genetycznym ;].
Pozdrawiam, Aleksander
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3154
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

Piękne macie papryczki ;:215
Bishops Crown w tym roku ma prawie miesiąc spóźnienia w dojrzewaniu. Poszła papryczka w wielkość owocu.
Obrazek
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11401
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

O matko, Jola, w gruncie Ci takie porosły olbrzymy?
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2647
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

Coś tam w końcu więcej zerwałem, ponumerowane żeby łatwiej opisać. Rękawice nie pomogły, kapsaicyna przesiąknęła, czuję się jakbym trzymał palce we wrzątku.
Całość suszy się w suszarce spożywczej na zewnątrz, nie ma opcji, żeby robić to wewnątrz, od oparu kapsaicyny idzie się udusić :lol:.
Obrazek

1. Ponoć jakaś Banana, nie jestem w stanie potwierdzić, w każdym razie dobra w smaku.
2. Nie mam pojęcia co mi to urosło, miała być KS Misery Sweet X, ale mam trochę wątpliwości.
3. KS Lemon Starrburst. Bardzo przyjemna z cytrusowym aromatem, powiedziałbym, że lepsza niż Fatalii White (która też ma cytrusowy aromat)
4. Fatalii White, bez sensu ta nazwa, kolor jest bardziej kremowy niż biały
5. Pimenta Lisa
6. AX001 roślina 1, wszystkie owoce z nićmi pochodzą z pewnego samozapylenia; prawdopodobnie nie będę jej siał, nasiona do wyrzucenia albo rozdania jeśli ktoś chce (dla odważnych, 1mln+ SHU tak na spokojnie, biorąc pod uwagę rodziców - w F3 mogą, aczkolwiek nie muszą, pojawić się rozszczepienia koloru owocu), a jeśli nie, może wyślę na AWN dla tych naprawdę odważnych :lol:
7. Jalapeno Purple
8. AX001 F2 roślina 2
9. Jalapeno
10. PdN Douglah
11. Habanero Red Savina
12. Powinna być KS Peach Starrkist, owoce z dwóch różnych roślin, brzoskwiniowa powinna być czyścioch, te pomarańczowe wpadające w czerwień to prawdopodobnie jakaś przypadkowa krzyżówka.
13. Wild Brazil - więcej koło niej biegania niż to wszystko warte, patrząc na rozmiar owoców :lol:
14. AX001 F2 roślina 3 - jedna z linii, które zamierzam kontynuować ze względu na kształt owocu, ciemne liści (wyglądających na czarne) oraz fakt, że antocyjany rozkładają się tylko częściowo, powodując różnice w barwie zależnie od kąta padania światła, coś co pojawiło się również w F1
15. AX001 F2 roślina 6 - zobaczę następne owoce, w tym pozostało bardzo dużo antocyjanów, wygląda na to że jest prawdopodobnie pomarańczowy, ale ciężko stwierdzić ze względu na pozostałe fiolety
16. Piri-piri (i ta druga C. frutescens, którą wspominałem wcześniej, owoce są praktycznie identyczne)
17. BBG7 Peach

Jolek pisze: 22 wrz 2025, o 06:58Bishops Crown w tym roku ma prawie miesiąc spóźnienia w dojrzewaniu. Poszła papryczka w wielkość owocu.
Bomba. Co prawda nie jestem wielkim fanem Bishopa, ale może źle się do niego zabrałem, owoce smakowo nie były w sumie takie złe - może trzeba było faszerować, zamiast jeść na surowo... Chociaż, suszona miała całkiem przyjemny aromat.
Pozdrawiam, Aleksander
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3154
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

moritius-Piękne masz te papryczki, aż chce się je mieć do nadziewania :D Mój syn lubi takie ,,milionki" z których robi ostre passaty. Ta pikanteria to nie moja bajka, czapeczki jeszcze daję radę z kapustą zjeść :D Ważny ten pierwszy kęs a potem same wpadają do gardziołka. Mam jeszcze w foliaku zeszłorocznego Sugar Rush Stripey który nawet nie dojrzeje bo jest sukcesywnie podbierany do sałatek marynowanych :D Ja nasiona z czapeczek suszę i mielę.Są rewelacyjne do potraw.
Aniu-one mają już parę latek, z wiaderek awansowały do przystosowanej kastry 35l. Te krzaczory są bardzo żarłoczne i opijusy. Wiadrami trza lać wodę. Wolę takie krzaczory bo wiem , że i plon będzie przyzwoity do faszerowania.Tylko trochę przesadziły z wielkością , będę musiała je układać w litrowych słojach :D
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2647
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

Dzięki. Z tym że, poza 1, 8 i 9 z fotki nic więcej się nie nadaje do nadziewania - tzn, w teorii może by i można było, ale co to za przyjemność nie czuć nic poza ogniem :lol:.
Ja wszystko co rośnie przeznaczam albo na ostry sos, albo na suszenie. Te na sos kisną w już tydzień w słoju w 5% roztworze soli (coś jak ogórki, tylko bez innych dodatków), zawsze dodaję łyżkę zakwasu na barszcz biały, żeby to szybciej zaczęło fermentować. Później miksuję z dodatkiem soli, octu, ziół, może czosnku, i pasteryzuję w małych słoikach po koncentratach pomidorowych (te najmniejsze, 80g). Fajna rzecz jako dodatek do gulaszu czy marynat, ale używam też do kanapek, np cienką warstwę rozsmarowuję na wędlinach. Albo ostry sos do kanapek czy grilla: łyżka majonezu, łyżka musztardy, łyżka keczupu, pół łyżeczki ostrego z kiszonej papryki, proszek curry - całkiem fajna rzecz do grillowanych kiełbasek.
Suszone mielę podwójnie, najpierw grubiej, drugi raz na drobno, wychodzi taka bardziej aromatyczna niż ta sklepowa papryka w proszku. Podobnie robię ze słodkimi, tylko tutaj dosyć długo schodzi, żeby je wysuszyć z powodu grubych ścianek, ale aromat jest niesamowity.
Pozdrawiam, Aleksander
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11401
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

Jola czyli zimujesz je w domu? U mnie zimowanie papryk to był nieustanny atak mszycy na zmianę z przędziorkiem,
kilka przetrwało kilka padło.Zniechęciłam się przez to do zimowania.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3154
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

Tak, zimuję je w domu w średnio jasnym pokoju w temp ok 10*C. Jest problem w pewnym momencie z mszycami bo wystarczy jak parę wniesie się z roślinami do domu to rozmnożą się na potęgę. Jak już zbiorę wszystkie papryczki te które dojrzały w domu to pozwolę lekko przeschnąć ziemi aby prawie wszystkie liście rzuciła. Potem robię oprysk i podlewam preparatem systemowym na mszyce.Później, gdzieś tak w marcu następny oprysk bo wraz z nowymi listkami pojawia się mszyca. Dziwi mnie tylko to , że w sezonie, na zewnątrz na papryce nie ma mszyc :roll: Przycinam tylko wiosną słabe i wysuszone gałązki .

moritius też uważam, że papryczki przetworzone do wygodnej dla nas formy są bardzo dobrym i aromatycznym dodatkiem do potraw. Daje ostrość ale nie dominuje tak jak czarny pieprz :D
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2647
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

Post »

Miałem problem z mszycami na papryce na zewnątrz, ale tylko na krzyżówkach międzygatunkowych. Podejrzewam, że nie są tak odporne jak stabilne odmiany we wczesnych pokoleniach. Poza tym, z tego co pamiętam, mszyce nie przepadają za dosyć dużym ruchem powietrza, może wszelkie wiatry je odstraszają od papryki :D.

Owoce z dnia wczorajszego. Wysuszone, rozdrobnione w moździerzu, przemielone dwa razy: najpierw grubiej, później na drobno. Nie chce mi się trzeci raz mielić, żeby zredukować te większe okruchy do drobnego pyłu, i tak zeszło ze 2 godziny. Waga końcowa to około 44g - wyszło jakieś 3/4 słoika po koncentracie pomidorowym 180g.
Obrazek

Kiszonki na sos, w 5% roztworze soli
Obrazek

I eksperymentalna, 7% wagowo brązowego cukru, 5% wagowo soli, łyżka zakwasu na barszcz biały. Kiśnie jak szalona, muszę co chwilę mieszać, normalna objętość to jest około 2/3 słoja :lol:.
Obrazek
Pozdrawiam, Aleksander
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”