A propos Buttnery Czerwonej. Byłem w rodzinnej mieścince na Świętach. Zahaczylem o ogrodniczy. Drzewka już przebrane były ale pare jeszcze zostało. Nie dziwi mnie już, że etykieta może być taka, a wyrosnąć może coś innego ale to co zobaczylem mnie lekko zszokowało Na czereśniach zawieszone duże kolorowe etykietki z Burlata i Rivana, a do pędu głównego przymocowane te białe etykietki (paszportowe?) z napisem Buttnera Czerwona
Adam jak byś odpowiednio pogadał z niejednym szkółkarzem to byś się dowiedział że odmiana Buttnera Czerwona to krzyżówka Burlata i Rivana a nazwy te stosuje się wymiennie stąd te oznaczenia.. a nie to wczoraj był 1 kwietnia.
maryann pisze: ↑1 kwie 2024, o 16:12
Miedź, to jedyna grupa preparatów zapobiegająca przed infekcjami bakteryjnymi.
Tak, to prawda - jeśli chodzi o choroby bakteryjne. Antybiotyki są w Polsce zabronione. W ub. wieku próbowano wykorzystać antybiotyki (chyba streptomycynę- nie wiem czy dobrze pamiętam) na brzoskwiniach w NRD , jednak zaniechano tych praktyk. Musiały być ważne powody.
Zabytek, którego otrzymałem dzięki uprzejmości Rosynata Pełna niemiecka nazwa to "Süßkirsche Winklers Weiße"
Sam jestem ciekaw co to, czasem była wspominana na forum.
Pozdrawiam Kamil
Siła wzrostu podkładek jabłoni12 Mój sad
U mnie pełnia kwitnienia, Lapnis, Burlat i Vanda. Dwie ostatnie szczepione są na ptasiej. Zauważyłam, że pojawiają się odrosty korzeniowe. Co z tego będzie, kilka przerosło do lasu, zostawić czy wyciąć?
Jeśli będziesz coś na tych odrostach szczepić albo nie przeszkadza Ci dwudziestometrowa czereśnia w lesie to zostaw. Nie mam takiej w sąsiedztwie, więc nie wiem ja to wygląda z wabieniem ptaków czy przenoszeniem chorób na drzewka w sadzie. Zawsze może to być rezerwuar jakiejś brunatnej zgnilizny czy innej zarazy. Widziałem takie u znajomych z Lubelszczyzny przy wjeździe na podwórze i wyglądało to ładnie. Potężne drzewa.
A u mnie już kwitnie wszystko naraz (Lapins, VAn, Vanda, Techlovan, ale i Kordia, Schneidera, Regina, Fabiola, Sylvia czy Irena). Co ciekawe brak praktycznie uszkodzeń słupka/zalążni w kwiatach.
U mnie jak pojawiły się pierwsze kwiaty na czereśni Schneidera pozna to Vega miała 70 % rozwiniętych kwiatów a Tamara 50 % mimo to Schneidera mi pasowała jako zapylacz .
Teraz jest tendencja na odmiany nowe plenniejsze o owocach 8-12 g a nie jak Burlant który ciężko sprzedać ze względu na małe owoce dodatkowo ma niższą plenność wypiera ją Kasandra .
Dane Instututu w Holovousach, plon kg. na drzewo na Gizela 5.
Wczesne:
Helga, Jacinta - 9,5;
Burłat - 10 kg;
Justyna - 14;
Halka - 15;
Christiana – 16;
Kassandra - 20,4
Early Korvik - 21,7;
Korvik - 24,3;
Irena - 25; ,
Tamara - 29,5;
Felicita -33,3;
Usilnie szukam informacji o terminie kwitnienia czereśni. Posadziłem Sunburst samopylną ale pisze, ze dobrze zapyla okolo 75% innych odmian. I chciałbym jeszcze dosadzić Rivan jedną z najwcześniejszych. Nie wiem czy mi ją Sunburst zapyli. Ma ktoś te dwie lub wie czy kwitną w tym samym czasie?
Krasny Nie przeszkadza mi take wielkie drzewo, bo mam wkoło jeszcze większe . Co do chorób to podobnie, mam ponad trzydziestometrowe dęby i inne wkoło ogrodu, jak złapią np. mączniaka to u mnie nie ma już sensu pryskać. Pytanie, czy owoce ptasiej są na tyle atrakcyjne dla ptaków, żeby zostawiły w spokoju moje w ogrodzie?
Nie mam pojęcia jak to wygląda z odciąganiem ptaków. Zawsze to jakaś baza pokarmowa dla nich. Z drugiej strony takie owoce z sadu są dużo większe, soczystsze i słodsze