Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Zawsze warto siać i warto szczepić. Mile widziane dwie odmiany na jednym drzewie. Nie będzie wtedy problemu z zapylaniem, a niezgodnością nie ma się co przejmować. Po niepowodzeniu należy zmienić jeden komponent (albo zrazy, albo podkładkę) i tyle. Z kasztana z parku w Rzeszowie z jeżyków nici, bo wszystkie orzechy są puste. Jedyna możliwość rozmnożenia go to szczepienie, a jak już będzie miał kolegów i zawiąże owoce, wtedy będzie można siać. Jest piękny i zdrowy, więc powinien mieć potomstwo. Na moim roczniaku kolczatki zaczęły teraz szybciej przyrastać, więc jest szansa na zaspokojenie choć częściowo ciekawości co do wielkości i kształtu jego orzechów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3766
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
kozula brałaś może z tego przemyskiego zrazy do okulizacji? Na zdjęciu widać że życie go nie oszczędza i ten wielki suchy konar po prawej w środku zdjęcia. Nawiasem to są dwa osobne drzewa, czy jedno od korzenia poszło na dwa pnie?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Tego kasztana od zagłady uratował dyrektor arboretum w Bolestraszycach, więc tam trafi jeśli uda się go zdrowo rozmnożyć. Prawdopodobnie wymarzł równo z ziemią w zimie 39/40, a to co widać, to odrośla. To i tak jest sukces tego drzewa, że dożyło do tej pory. W okolicznych folwarkach kasztany były, ale do tej nie dotrwały. Najstarszy C. sativa na Podkarpaciu rośnie w Jaćmierzu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3766
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Czyli szyjka korzeniowa może mieć dobrze ponad 100 lat
kozula Trafił się jakiś bardzo watrościowyz tych które obejrzałaś na Podkarpaciu?

- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Pod względem wytrzymałości, to Jaćmierz i Rzeszów. Jakiej wielkości mają owoce nie wiadomo. Ten w Jaćmierzu owocował kiedyś, a teraz powoli zamiera. Rzeszów potrzebuje zapyalcza. Co prawda zawiązały się owoce na moim roczniaku, ale z opóźnieniem i nie wiadomo czy dorosną chociaż do połowy. Na zaspokojenie ciekawości trzeba będzie poczekać pewnie jeszcze rok. W parku w Jarosławiu 2 sztuki mają się dobrze, ale kasztanki u nich drobniutkie.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
W tym roku kasztany zaskoczyły siłą wzrostu. Bouche de Betizac okulizowany w kwietniu zeszłego roku, sadzony w czerwcu. Zafundował sobie nawet 3 jeże, w dodatku 2 pełne, choć do obsługi miały tylko jednego kocurka od kolegi. Człowiek na zdjęciu ma 180 cm wzrostu.

Czyste sativy są trochę mniejsze, ale też niczego im nie brakuje. Rosną sobie w sadzie orzechowym. Orzechy po wiosennych przymrozkach ledwie się pozbierały, a kasztany wybroniły się dużo lepiej, choć też przemarzły. To pozytywne zaskoczenie. Przydałaby się jeszcze zima do weryfikacji wytrzymałości na mróz...

Na deser Willamette. Ten rośnie jeszcze w doniczce. To roczny okulant, więc zakwitł ze znacznym opóźnieniem. To co powala, to ilość zawiązanych owoców na jednym badylku.


Czyste sativy są trochę mniejsze, ale też niczego im nie brakuje. Rosną sobie w sadzie orzechowym. Orzechy po wiosennych przymrozkach ledwie się pozbierały, a kasztany wybroniły się dużo lepiej, choć też przemarzły. To pozytywne zaskoczenie. Przydałaby się jeszcze zima do weryfikacji wytrzymałości na mróz...

Na deser Willamette. Ten rośnie jeszcze w doniczce. To roczny okulant, więc zakwitł ze znacznym opóźnieniem. To co powala, to ilość zawiązanych owoców na jednym badylku.

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
U mnie też kasztany lepiej sobie poradziły niż orzechy, ten przymrozek późnym majem popalił orzechom pędy, i to już te drugie - a kasztany nie zauważyły. Ale ciężkiej zimy jeszcze nie miały, to niedawne sadzonki.
Chyba muszę się rozejrzeć za kasztanami krakowskiemi - Prezydenta Lea. Z czasów dawnych, gdy coś tam robilim w Lasku Wolskim, pamiętam że były. A to już piękny wiek.
Chyba muszę się rozejrzeć za kasztanami krakowskiemi - Prezydenta Lea. Z czasów dawnych, gdy coś tam robilim w Lasku Wolskim, pamiętam że były. A to już piękny wiek.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Kasztany z lasku Wolskiego mają w genach kasztana zębatego, więc mrozów się nie boją. Czy one czyste amerykańskie, czy mieszańce, tego nie wiem.
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
A ktoś wie co to za sadzonki kasztanów co nie raz były w Biedronce czy Lidlu?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Zwykle są siewki, szczepione rzadko.
- piekara114
- 200p
- Posty: 360
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Wiosną posadziłam dwa drzewka kasztana (zakupione w Biedronce, nad ziemią może 30 cm). Końcem maja był spory przymrozek, pierwsze zaczątki liści opadły, cała sadzonka wyglądała na taką co by padła. Teraz widać, że odbiła i może coś z niej będzie kiedyś. Czy na zimę warto czymś sadzonki przykryć, zasłonić, aby uchronić je przed mrozem? okolice Makowa Podhalańskiego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3766
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Ładne drzewo, ma w okolicy sąsiada do pylenia się, czy sam się pyli, bo kasztany ładne, mam nadzieje że te liście z lipy to lipa szerokolistna bo w tedy chyba i wielkość satysfakcjonująca.