Pozdrawiam ciepło.
Ogród Madzi - część 4
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12212
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu piękne zdjęcia zimowego ogrodu.
U mnie też była jednodniowa zima.
Na szczęście trochę popadało w ostatnich dniach. Susza była straszna. Jak przygotowywałam grządkę w warzywniku, musiałam wykopać kilka kępek źle przekopanego żyta, to na 20 cm gleba była jak popiół. Nic dziwnego, że drzewa cierpią. Brzozy za moim płotem zrzuciły większość liści w sierpniu.
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam ciepło.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Krysiu,
jako taka prawdziwa zima chyba już w tym roku nie nadejdzie, no może w grudniu, ale do tego czasu na szczęście daleko.
Póki co, w śpiewie ptaków słychać wiosenne nuty.
Dziś słyszałam trele kosa.
Zdaje się, że aura hojnie obdarza nas opadami, u nas błotka już się napełniły.
To dobrze, bo znaczy, że i w lasach sytuacja normuje się.
Nie miej wyrzutów sumienia w kwestii świerków, obawiam się, ze tak dużych drzew i tak nie dałabyś rady odpowiednio nawodnić.

Aniu,
mi te z coś mówi, że na zimę nie ma już co za bardzo liczyć.
Miejmy nadzieję, ze przymrozki nie przypomną sobie za bardzo o nas w kwietniu i maju.

Marysiu,
u mnie prawie jak w górach.
Jeszcze w XIX wieku nie było mowy o wzgórzach morenowych na Kaszubach, tylko o Górach Kaszubskich.
Ja też lubię zaglądać do domów i również nie jest to wścibstwo.
Natomiast żywopłoty, obojętnie z czego wcale mi nie przeszkadzają, bardzo je lubię.
Poza tym trochę prywatności każdemu się należy
Może jednak jakaś letnia wycieczka? Przecież nie trzeba jechać ciurkiem non stop.

Loki,
telepraca ma jedną wadę.
W pracy nie ma nic do roboty oprócz pracy.
Za to w domu zawsze znajdzie się cos ciekawszego do zrobienia niż praca właśnie.
Dlatego większość ludzi nie przepada za takim rozwiązaniem.
Mi osobiście to pasuje, ale wiem, że jestem w mniejszości.

Karolu,
coś tam jest w prognozach, ale najprawdopodobniej nie będzie to żadne wielkie halo.
Czas zimy już się kończy.
Jednak nigdy nie wiadomo, czy kwiecień i maj nie przyniosą przymrozków, byłoby brzydko

Soniu,
u nas padało właściwie całą jesień, i to porządnie.
Jednak sytuacja w lasach dopiero ostatnio zaczęła zmieniać się.
Wszech i wobec słychać o nadchodzącej suszy, ale przecież to nic pewnego.
W końcu nikt nie jest w stanie stwierdzić z całą pewnością, jakie będzie lato.

jako taka prawdziwa zima chyba już w tym roku nie nadejdzie, no może w grudniu, ale do tego czasu na szczęście daleko.
Póki co, w śpiewie ptaków słychać wiosenne nuty.
Dziś słyszałam trele kosa.
Zdaje się, że aura hojnie obdarza nas opadami, u nas błotka już się napełniły.
To dobrze, bo znaczy, że i w lasach sytuacja normuje się.
Nie miej wyrzutów sumienia w kwestii świerków, obawiam się, ze tak dużych drzew i tak nie dałabyś rady odpowiednio nawodnić.

Aniu,
mi te z coś mówi, że na zimę nie ma już co za bardzo liczyć.
Miejmy nadzieję, ze przymrozki nie przypomną sobie za bardzo o nas w kwietniu i maju.

Marysiu,
u mnie prawie jak w górach.
Jeszcze w XIX wieku nie było mowy o wzgórzach morenowych na Kaszubach, tylko o Górach Kaszubskich.
Ja też lubię zaglądać do domów i również nie jest to wścibstwo.
Natomiast żywopłoty, obojętnie z czego wcale mi nie przeszkadzają, bardzo je lubię.
Poza tym trochę prywatności każdemu się należy
Może jednak jakaś letnia wycieczka? Przecież nie trzeba jechać ciurkiem non stop.

Loki,
telepraca ma jedną wadę.
W pracy nie ma nic do roboty oprócz pracy.
Za to w domu zawsze znajdzie się cos ciekawszego do zrobienia niż praca właśnie.
Dlatego większość ludzi nie przepada za takim rozwiązaniem.
Mi osobiście to pasuje, ale wiem, że jestem w mniejszości.

Karolu,
coś tam jest w prognozach, ale najprawdopodobniej nie będzie to żadne wielkie halo.
Czas zimy już się kończy.
Jednak nigdy nie wiadomo, czy kwiecień i maj nie przyniosą przymrozków, byłoby brzydko

Soniu,
u nas padało właściwie całą jesień, i to porządnie.
Jednak sytuacja w lasach dopiero ostatnio zaczęła zmieniać się.
Wszech i wobec słychać o nadchodzącej suszy, ale przecież to nic pewnego.
W końcu nikt nie jest w stanie stwierdzić z całą pewnością, jakie będzie lato.

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2773
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Madzi - część 4
Zdjęcie z przebiśniegami z tego roku?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12866
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Wiesz, w pracy też można rozmaite rzeczy ciekawsze niż praca robić? Mam w biurze wielkich fanów krzyżówek ? zawsze zasiadających do wspólnego rozwiązywania po przerwie obiadowej? Codzienne czytanie horoskopu połączone z wygłupami też już jest laboratoryjną tradycją? W poprzedniej robocie częste były po prostu pogaduchy? O wieczornym piątkowym tankowaniu nie wspominając? No i zawsze gdzieś tam za rogiem czyha jakiś Facebook czy inne takie?
Ale fakt faktem, że jakoś tak łatwiej się jest do pracy zmobilizować właśnie w pracy i koledzy bioinformatycy, którzy de facto mogliby z domu czterech liter nie ruszać, bo oprócz komputera do pracy im nic nie potrzeba, też wolą przyjść?
Ja, jak już musiałem, bo mnie na przykład śnieg w domu uziemił, jakoś się mobilizowałem i siedziałem przy tym kompie nad zawodowymi sprawami aż mnie zad rozbolał? Ale nie lubię tego z jeszcze innego powodu niż problem z mobilizacją do roboty? Lubię myśleć o własnej chałupie jako o miejscu relaksu, gdzie o pracy mogę zapomnieć? A telepraca mi tę wizję trochę psuje?
Pozdrawiam!
LOKI
Ale fakt faktem, że jakoś tak łatwiej się jest do pracy zmobilizować właśnie w pracy i koledzy bioinformatycy, którzy de facto mogliby z domu czterech liter nie ruszać, bo oprócz komputera do pracy im nic nie potrzeba, też wolą przyjść?
Ja, jak już musiałem, bo mnie na przykład śnieg w domu uziemił, jakoś się mobilizowałem i siedziałem przy tym kompie nad zawodowymi sprawami aż mnie zad rozbolał? Ale nie lubię tego z jeszcze innego powodu niż problem z mobilizacją do roboty? Lubię myśleć o własnej chałupie jako o miejscu relaksu, gdzie o pracy mogę zapomnieć? A telepraca mi tę wizję trochę psuje?
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Florian,
zdjęcie jeszcze cieplutkie, zrobione przedwczoraj, podobnie, jak reszta fotek.
Przebiśniegi zakwitły jakiś tydzień temu.

Loki,
widzę, ze do pracy ciągnie Cię nie tylko praca
Dobra atmosfera w zespole to podstawa.
Mi praca w domu nie przeszkadza w niczym i nie umniejsza roli domu jako miejsca relaksu.
Ja po prostu zakładam sobie, że do zrobienia jest to i to, a potem laba i zero pracy.

zdjęcie jeszcze cieplutkie, zrobione przedwczoraj, podobnie, jak reszta fotek.
Przebiśniegi zakwitły jakiś tydzień temu.

Loki,
widzę, ze do pracy ciągnie Cię nie tylko praca
Dobra atmosfera w zespole to podstawa.
Mi praca w domu nie przeszkadza w niczym i nie umniejsza roli domu jako miejsca relaksu.
Ja po prostu zakładam sobie, że do zrobienia jest to i to, a potem laba i zero pracy.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Madzi - część 4
No, no Madziulka piękną wiosnę już widzę u ciebie.
A co to za kwitnące drzewko ??
A co to za kwitnące drzewko ??
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Pięknie, coraz więcej wiosny u Ciebie 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12866
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Zgadza się, że dobra atmosfera w miejscu pracy jest niesamowicie ważna.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2773
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Madzi - część 4
No to chylę czoła przed tak zaawansowanymi przebiśniegami
Chyba moja glina je trochę spowalnia, bo generalnie klimat mam trochę cieplejszy 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu
Przebiśniegi ,ranniki ,ciemierniki i jeszcze kwitnące w lutym krzewy
Super wiosnę masz
Pszczoły na pewno nie latają głodne
O ile wylecą 
Przebiśniegi ,ranniki ,ciemierniki i jeszcze kwitnące w lutym krzewy
Super wiosnę masz
Pszczoły na pewno nie latają głodne
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Aniu,
to jest wiśnia Accolade.
Zazwyczaj zakwita w marcu, jednak ten rok jest absolutnie rekordowy.
Pierwsze kwiaty pojawiły się już w drugiej połowie grudnia.

Natalio,
właściwie ta ilość wiosny, co obecnie, jest już od długiego czasu.
Pierwszy raz zakwitają rośliny, które powinny z natury kwitnąć całą zimę, jednak u nas tak się dotąd nie działo.

Loki,
dla mnie tak czy siak ważniejsza jest atmosfera w ogrodzie, z tą w pracy bywa różnie.
Na szczęście ja nie z takich, co to nadmiernie przezywa społeczne aspekty życia zawodowego.
A propos atmosfery ogrodowej, to przeważnie jest wilgotno i wietrznie.
Oj, przydałoby się trochę więcej słońca.
Florian,
dziś rozejrzałam się po okolicy i zauważyłam, że przebiśniegi kwitną wszędzie.
Jest chłodno, długo będą cieszyć oko.

Agnieszko,
żadnej pszczoły nie widziałam.
Mieszkasz niedaleko, u Ciebie też już coś na pewno kwitnie.

to jest wiśnia Accolade.
Zazwyczaj zakwita w marcu, jednak ten rok jest absolutnie rekordowy.
Pierwsze kwiaty pojawiły się już w drugiej połowie grudnia.

Natalio,
właściwie ta ilość wiosny, co obecnie, jest już od długiego czasu.
Pierwszy raz zakwitają rośliny, które powinny z natury kwitnąć całą zimę, jednak u nas tak się dotąd nie działo.

Loki,
dla mnie tak czy siak ważniejsza jest atmosfera w ogrodzie, z tą w pracy bywa różnie.
Na szczęście ja nie z takich, co to nadmiernie przezywa społeczne aspekty życia zawodowego.
A propos atmosfery ogrodowej, to przeważnie jest wilgotno i wietrznie.
Oj, przydałoby się trochę więcej słońca.
Florian,
dziś rozejrzałam się po okolicy i zauważyłam, że przebiśniegi kwitną wszędzie.
Jest chłodno, długo będą cieszyć oko.

Agnieszko,
żadnej pszczoły nie widziałam.
Mieszkasz niedaleko, u Ciebie też już coś na pewno kwitnie.

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
To prawda, od grudnia-stycznia jest sensacja bo coś rośnie/kwitnie, ale w sumie od tego czasu niewiele się zmieniło
Niskie temperatury nocą skutecznie powstrzymują wegetację - to dobrze, bo chociaż powrót zimy jest coraz mniej prawdopodobny, to nadal możliwy.
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12866
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Biorąc pod uwagę, że w pracy spędzam pięć dni w tygodniu, a z ogrodu mogę korzystać jedynie przez dwa ? chyba jednak atmosfera w pracy jest dla mnie ważniejsza?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu
Niesamowite ,że wiśnia już kwitnie
Czy ona jest odporna na mróz w razie Niemca
Ranniki są przemiłe ,jak kurczaczki.
Niesamowite ,że wiśnia już kwitnie
Czy ona jest odporna na mróz w razie Niemca
Ranniki są przemiłe ,jak kurczaczki.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Natalio,
powrotu, a może nadejścia zimy nie widać.
Wiosennego ciepła też spodziewać się nie należy, ale to dobrze.
Im później wegetacja ruszy na dobre, tym lepiej.

Loki,
mimo wszystko wolę dobrą atmosferę w ogrodzie
W pracy, jak to w pracy, różnie bywa, a na końcu bywa i tak, że nie ma komu nawet dziękuję powiedzieć.
Dlatego dla mnie priorytety są jasne.
Najpierw to, co składa się na osobisty świat, potem to, co związane z pracą.
W końcu pracujemy, aby żyć, a nie odwrotnie.
Zaznaczam jedna, że dla mnie praca też zalicza się do najważniejszych priorytetów, ale nie jest na pierwszym miejscu.

Agnieszko,
ta wiśnia kwitnie ciągle, od grudnia.
Normalnie zaczyna w marcu, ale ten rok jest specyficzny.
Swoją droga miło widzieć całą zimę chmurkę różowych kwiatków prosto z okna.
Jak chodzi o odporność na mróz, to jest to jedno z najbardziej wytrzymałych drzew, jakie znam.

powrotu, a może nadejścia zimy nie widać.
Wiosennego ciepła też spodziewać się nie należy, ale to dobrze.
Im później wegetacja ruszy na dobre, tym lepiej.

Loki,
mimo wszystko wolę dobrą atmosferę w ogrodzie
W pracy, jak to w pracy, różnie bywa, a na końcu bywa i tak, że nie ma komu nawet dziękuję powiedzieć.
Dlatego dla mnie priorytety są jasne.
Najpierw to, co składa się na osobisty świat, potem to, co związane z pracą.
W końcu pracujemy, aby żyć, a nie odwrotnie.
Zaznaczam jedna, że dla mnie praca też zalicza się do najważniejszych priorytetów, ale nie jest na pierwszym miejscu.

Agnieszko,
ta wiśnia kwitnie ciągle, od grudnia.
Normalnie zaczyna w marcu, ale ten rok jest specyficzny.
Swoją droga miło widzieć całą zimę chmurkę różowych kwiatków prosto z okna.
Jak chodzi o odporność na mróz, to jest to jedno z najbardziej wytrzymałych drzew, jakie znam.


