Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

[anulab]

Uprawia ktoś np.nektaryny w tunelu ? Znalazłam post Ani Kozuli , w którym jest foto
uprawianych w ten sposób nektaryn . Drzewka oblepione owocami , piękny widok .
Ma być u mnie przymrozek z poniedziałku na wtorek i tak mnie naszło .

[Adas11]

U mnie po mrozie wstępnie mogę powiedzieć że zawiązki najbardziej ucierpiały na Early Orange dlatego plon będzie niski . W przypadku odmiany Goldrich gdzie owoce ma duże ok 70 g to z drzewa się spodziewam tylko 5 kg . Za to zawiązków na odmianie Harcot jest jak czereśni a więc drzewo zrzuci bardzo dużo zawiązków ( 15-20 kg ) albo drzewo się połamie z nadmiaru owoców , jak widać im próżniejsze kwitnienie tym mniejsze prawdopodobieństwo że przemarzną kwiaty i zawiązki .
Jak ten rok pokazał to kupowanie Moreli wcześnie kwitnących może spowodować słabym plonem lub brakiem owocowania i dlatego lepiej kupić odmiany późno kwitnące i mieć większe szanse na owocowanie .
Odmiany takie jak Wczesna z Morden , Goldrich , Early Orange , Early Blush wcześnie kwitną i dlatego jest duże ryzyko że kwiaty przemarzną .
Dobrym rozwiązaniem jest wybór odmian póżno kwitnących Somo , Sirena , Bergeron , Węgierka wczesna ( Ungarische Beste ) , Kijewskij Krasen które owocują w 1 połowie Sierpnia .

[almatea]

Witam serdecznie,

próbuję znaleźć odpowiedź na forum, lecz bezskutecznie.
Nektaryna (Harco) nie miała w zeszłym roku kędzierzawości. Odpuściłem opryski jesienno wiosenne licząc, że może w tym roku też będzie dobrze.
W tym roku niestety się pojawiła.

Z tego, co wyczytałem na forum odnośnie terminów - rozumiem, że jest już za późno na oprysk?
Mam to tak zostawić i spisać w tym roku owoce na straty? Czy jest opcja, że drzewko nie przetrwa tego roku?
Czy jeszcze czymś to zaatakować?

Jeśli chodzi o termin to jest już za późno, bo choroba już wystąpiła czy chodzi o zawiązki owoców? Nie będą się nadawać do spożycia po oprysku?

Pozdrawiam

[lgrom]

Poobrywać listki porażone i wykonaj oprysk sylitem. Zobacz ile ma okresu karencji.

[Halski]

W swoich notatkach mam tak zapisane:
W przypadku wystąpienia kędzierzawości, warto jest usuwać chore liście na samym początku infekcji i przy stosunkowo niewielkim jej nasileniu, żeby dać czas rozwijającym się dalej pędom na regenerację. Równocześnie obowiązkowo należy zasilić dolistnie drzewa azotem np. 2 - 3 razy MOCZNIKIEM - 0,5%, jak najszybciej po wystąpieniu choroby. Po około miesiącu od pierwszych widocznych objawów kędzierzawości, zabiegi te nie mają sensu. Na drzewach z silną kędzierzawością i nie oberwanymi liśćmi w początkowej fazie choroby - w większym nasileniu może wystąpić brunatna zgnilizna!

[garom]

Sam nie stosowałem ( bo ostatnio nie musiałem) ,ale wiem od kolegi z tzw. zagłębia owocowego (okolice Rawy Mazowieckiej) ,że można teraz kędzierzawość potraktować mocniejszym topsinem (mocniejszym niż standardowa dawkA o 10%). Możesz zaryzykować jak już nie będzie innego wyjścia. Mnie kilkanaście lat temU uschły w ten sposób 4 drzewka bo nie mogłem w terminie zrobić oprysku. Oprócz tego drzewko trzeba mocniej zasilić nawozem i ewentualnie systematycznie podlewać by zregenerowało ubytek liści.

[x-Z-a klon]

Dacie radę powiedzieć mi czy to brzoskwinia, czy morela:

[phantom]

Raczej morela.

[x-Z-a klon]

Serdeczne dzięki.

[KamilK02]

20 marca wsadziłem nektarynę Harco, do tej pory żadnych liści nie ma Ciekaw jestem czy cokolwiek z niej będzie, pod korą łyko jest zielone, jedynie co to chyba pąki kwiatowe nabrzmiewają, o ile nektaryna taka szkółkowa może je mieć.

[phantom]

Ja mam podobnie z brzoskwinią Harnaś, póki widać zielone nie zamierzam ruszać.

[almatea]

lgrom - opryskałem Syllitem wg Twoich zaleceń.
Najgorsze jest to, że okres karencji to 75 dni, więc nie wiem, czy się skuszę na owoce w tym roku. Widać już małe kuleczki.
Ciekawe jest to, że dla wiśni okres karencji to tylko 14 dni, dla jabłoni i grusz 60 dni a dla brzoskwini aż 75.

Syllit dostaje się do wnętrza owocu? Czy po tych 75 dniach jedzenie owoców jest już bezpieczne?

Obok mam jeszcze jedno drzewko i jak na razie jest wolne od kędzierzawości.
Potraktuję je profilaktycznie opryskami ekologicznymi (czosnek, krwawnik, skrzyp polny)

[phantom]

Przymrozki dały się we znaki dla kiwi, poharatały orzech włoski, a brzoskwinia Reliance miała je w nosie, nie opadł żaden kwiatek/zalążek. Żaden, zero, null. Tyle że sypią się same płatki, ale to już czas najwyższy.

[Dolnoslonzok]

Witam miło! Byłabym bardzo wdzięczna za namiary na taką szkółkę

Agnieszko, wysłałem na PW. Pozdrawiam.

[Alili]

Ponad miesiąc temu posadziłam nektarynę Harco. Miała tylko jeden kwiat, więc na owoc/owoce nawet nie liczę Ma dość małe liście ale to w sumie moja pierwsza nektaryna, więc nie mam porównania - z jabłonką nie ma co porównywać O dziwo kwiat dzielnie wytrzymał przymrozki. W każdym razie mogę polecić tą odmianę, może to nic nowego (kilkadziesiąt lat temu też Harco rosła w tym ogrodzie) ale jak na razie to chyba największe pozytywne zaskoczenie tego sezonu