Identyfikacja.Zamia czy zamiokulas zamiolistny ?(zamioculcas)
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Gabriela.....długo tzn. ile czasu mniej więcej upłynęło jak pojawiła sie bulwa?Czy zaraz przeniosłas go do hydroponiki.?Ile ma w chwili obecnej zamiokulkas?(rok,dwa?).Jak zauważyłam zamiokulkas jest w hydro.Masz więcej roślin w uprawie hydroponicznej?Dzisiaj już pużno wiec jutro zaglądnę na Twoje stronki
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Do pojawienia się bulwki upłynęło ok. 2-3 miesiące.Teresa600 pisze:Gabriela.....długo tzn. ile czasu mniej więcej upłynęło jak pojawiła się bulwa?Czy zaraz przeniosłas go do hydroponiki.?Ile ma w chwili obecnej zamiokulkas?(rok,dwa?).Jak zauważyłam zamiokulkas jest w hydro.Masz więcej roślin w uprawie hydroponicznej?Dzisiaj już pużno wiec jutro zaglądnę na Twoje stronki
Ten "okaz"ma już chyba około dwóch lat, nie pamiętam dokładnie.
Zamiokulkas rośnie w ziemi, ma tylko wysypany keramzyt na wierzch.
Ale mam jeszcze jednego, i tamten rośnie w keramzycie.
Tamten był kupiony i też strasznie marnie rośnie - jedną gałązkę wypuści, i jedna zgnije.
W tej chwili ma totalny zastój.
W hydroponice, choć właściwie trudno to nazwać profesjonalną hydroponiką, mam jeszcze storczyka, zielistkę, fikusa i anturium.
Nie mam typowych doniczek do uprawy hydroponicznej, ale w tych zwykłych radzą sobie dobrze.
-
- 500p
- Posty: 501
- Od: 31 gru 2008, o 20:04
- Lokalizacja: Warszawa
witam wszystkich:)
oto mój zamiokulas:

(przepraszam za kiepski zdjęcia, robione komórką bo nie mam aparatu)
Mam go juz od kilku lat, co pare miesięcy wypuszcza po 2-3 nowe pędy/łodygi. Stoi sobie koło północnego okna i zauważyłam, że przekręca się do światła. więc co jakiś czas przekręcam doniczkę żeby sie troche wyprostował. po ostatnim przekręceniu 2 krótkim, ale dorosłym pędom pożółkły liście. Te małe były w cieniu większych więc myślałam, że to z braku światła, ale teraz zaczął żólknąć pierwszy listek dużego pędu najbliżej okna:( wygląda tak:
to jeszcze jeden żólknący listek na małym pędzie.
równocześnie jak widać na pierwszych zdjęciach właśnie wybuły 2 nowe piekne i duże pędy i gdzieś tam w głębi jeden malutki. a niecały miesiąc wcześniej02 małe pędy.
co jest mojej roślince?
Pozdrawiam,
Basia
oto mój zamiokulas:


(przepraszam za kiepski zdjęcia, robione komórką bo nie mam aparatu)
Mam go juz od kilku lat, co pare miesięcy wypuszcza po 2-3 nowe pędy/łodygi. Stoi sobie koło północnego okna i zauważyłam, że przekręca się do światła. więc co jakiś czas przekręcam doniczkę żeby sie troche wyprostował. po ostatnim przekręceniu 2 krótkim, ale dorosłym pędom pożółkły liście. Te małe były w cieniu większych więc myślałam, że to z braku światła, ale teraz zaczął żólknąć pierwszy listek dużego pędu najbliżej okna:( wygląda tak:


równocześnie jak widać na pierwszych zdjęciach właśnie wybuły 2 nowe piekne i duże pędy i gdzieś tam w głębi jeden malutki. a niecały miesiąc wcześniej02 małe pędy.
co jest mojej roślince?
Pozdrawiam,
Basia
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Prawdopodobnie - nic. Piszę prawdopodobnie ale tylko dlatego, że roślina mogła trochę przemarznąć od chłodu bijącego z okna.
Według mnie roślina jest zdrowa i nic jej nie dolega - tym bardziej, że wypuszcza nowe liście (u mnie jest podobnie).
Liście żółkną już po prostu ze "starości" lub po prostu dlatego, że teraz mamy zimę (niska temperatura, niska wilgotność) i krótki dzień - roślina "zbiera" wszystkie potrzebne jej składniki i uznała, że tych liści już nie wykarmi. To (żółknięcie i opadanie) wg mnie nic nie niepokojącego.
Według mnie roślina jest zdrowa i nic jej nie dolega - tym bardziej, że wypuszcza nowe liście (u mnie jest podobnie).
Liście żółkną już po prostu ze "starości" lub po prostu dlatego, że teraz mamy zimę (niska temperatura, niska wilgotność) i krótki dzień - roślina "zbiera" wszystkie potrzebne jej składniki i uznała, że tych liści już nie wykarmi. To (żółknięcie i opadanie) wg mnie nic nie niepokojącego.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 500p
- Posty: 501
- Od: 31 gru 2008, o 20:04
- Lokalizacja: Warszawa
zasolenie? Możliwe że ziemia jest zasolona tylko dlatego, że podlewam odstaną kranówką? Nie stosuję żadnego nawozu więc to raczej nie z tego powodu, podlewam rzadko.
czyli wygląda na to że to jednak wina kranówki:/ a myślałam, ze to tylko storczyki nie cierpią kranówki
więc kolejne pytanie: gdzie można kupić wodę destylowaną??
przydałaby mi sie bardzo i do storczyka i do przeprowadzenia operacji odsalania (jak tylko ziemia porządnie przeschnie bo dopiero co podlewałam akurat).
Skorzystam z Waszej uprzejmości i jeszcze spytam: jak rozmnożyć zamiokulasa?
dzięki za wszystkie odpowiedzi:)
pozdrawiam,
Basia
czyli wygląda na to że to jednak wina kranówki:/ a myślałam, ze to tylko storczyki nie cierpią kranówki

więc kolejne pytanie: gdzie można kupić wodę destylowaną??
przydałaby mi sie bardzo i do storczyka i do przeprowadzenia operacji odsalania (jak tylko ziemia porządnie przeschnie bo dopiero co podlewałam akurat).
Skorzystam z Waszej uprzejmości i jeszcze spytam: jak rozmnożyć zamiokulasa?
dzięki za wszystkie odpowiedzi:)
pozdrawiam,
Basia
Cóż kranówka nawet odstana z pewnością mu nie służy, co do wody destylowanej jest w większości marketów na stoiskach z akcesoriami samochodowymi lub ogrodowymi ewentualnie CPN ale tu jest droga, w markecie ja płacę za 5 litrów 2,30 zł. Poczytaj temat Zamioculcas pisaliśmy i o rozmnażaniu w nim, mamy też taki temat Rozmnażanie zamioculcasa 

-
- 500p
- Posty: 501
- Od: 31 gru 2008, o 20:04
- Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkich! Czytałam wiele wypowiedzi, na temat wolnego wzrostu Zamioculcas. Mi również się tak wydawało, do momentu, gdy zaczęłam się mu bliżej przyglądać:) jestem pewna, ze gdy dostałam go od mojego M, był znacznie mniejszy:): Ale ja właściwei nie o tym:d Zaczęlam się przyglądać i odkryłam ......

Czy to coś poważnego??



Czy to coś poważnego??