Witam Was bardzo serdecznie kochane dziewczynki ,ogrodniczki spragnione wiadomosci na temat uprawy hydroponicznej. Najpieerw powiem ze jestem w szooooooooooooooku że aż tyle Was odwiedziło tą stronę.To dla mnie wielka niespodzianka ale i wyzwanie,ktoremu musze sprostac,zwazywszy na brak czasu jakim dysponuje....ale coz postaram się odpowiedziec na kazde zadane pytanie(niektore sie powtarzaja)wiec wybaczcie Że nie będe sie zwracała do kazdej z osobna lecz napiszę ogólnie.Otoz hydroponika zajełam sie jakies 8 lat temu,z powodu lenistwa

i zalania kilku pieknych kwiatów ktore musialam wywalic hahaha.
Tak macie rację troszke to kosztuje ale naprawde warto.Otoż każdy kwiat wymaga odpowiedniej doniczki z wsadem i dopoasowanym wskaznikiem poziomu wody.(chociaz fiołek ktory ma juz 4 lata i tak pieknie kwitnie rosnie w samym kermazycie.......zanim go podleje musze niestety przechylac doniczke zeby spawdzic poziom wody)Doniczke wypelniam kermazytem(staram sie kupowac ten drobniejszy lepiej sie trzyma roslinka ) wsadzam ukorzenioną roslinke ,nalewam wody przefiltrowanej z kranu, do poziomu optymalnego czyli do polowy(do maximum podlewam wtedy gdy gdzieś wyjezdżam na dlużej)Nie używam żadnego żelu(moze sprobuje? jak sie dowiem cos o nim) ani tez specjalnego nawozu w tabletkach.nawoz stosuje taki sam jak do kwiatow na balkonie ktore rosną w ziemi czyli PLANTON.K do roslin kwitnacych ,nawoz do paproci.
oraz nawoz do roslin zielonych POKON.
Co do kalanchoe sprawa ma sie troszke inaczej....dopuszczam do zupełnego przesuszenia ,podlewam do minimum i znow przesuszam.Aby uzyskac tak ładna szlumbergere nalezy ukorzenić w wodzie (zawsze uzywam przefiltrowanej)kilka gałazek np 4-5 aby po 4 latach otrzymac taki okaz.Nie zdarzyło mi sie jeszcze aby nie zakwitły,a kwitna na przełomie pazdzirnika i listopada az do konca grudnia,potem jeszcze raz kwitna (zwłaszcza biala)ale juz nie tak obficie.Biala to nawet zakwitła 3 raz ale miała tylko 6 kwiatow.
Ufffffffffffff ale sie rozpisalam,mąż juz mnie goni

.Mam nadzieje ze odpowiedziałam na Wasze pytania.Jezeli kogoś pominełam ......przepraszam nie mam wprawy w pisaniu odpowiedzi naogół to ja o cos pytam.

Jak widac przyszła kryska na Matyska..

..trzeba sie odwdzieczyc.Chetnie odpowiem na kazde pytanie.....blagaam tylko o cierpliwosc......nie maam zbyt wiele czasu.
Pozdrawiam Teresa