Renatko, jest mi bardzo miło, że o mnie pamiętasz
Ewelinko, u mnie jest rozpięty na płocie. Na wywiejewie i sobie radzi. Jeśli byłby rozpięty na murze raczej nic by go zmroziło, bo mur zima oddaje ciepło
Teresko, ja już dzisiaj czułam wiosnę. Było rewelacyjnie. Bardzo żałuję, że nie mogłam popracować w ogrodzie
Jatro, no niestety na moich piaskach trzeba porządnie nawozić. Jestem bardzo zadowolona z biohumusu, bo po 2 latach stosowania już widać lekką poprawę.
Myślałaś, że zwariowałaś?
Ja całe szczęście przyjęłam te śpiewy za coś normalnego. Czyli bardziej ja postradałam rozum.
Ale mimo wszystko zaczęłam obniżać żywopłot, żeby ptaszki nie zaczęły za wcześnie gniazd wić.
Aniu, mam sporo kamienia. Całe szczęście większość przywieźli kamieniarze. Niektóre kamienie ważą kilkadziesiąt kilo. Tylko, że już zostały zarośnięte przez rosliny. Przydałby się jakiś silny mężczyzna
Z jednej strony bardzo żałuję, że nie ma normalnych pór roku. Ale z drugiej to się cieszę. Nie cierpię zimna. Chociaż takich upałów jakie były latem też nie lubię. Nie można mi dogodzić
Może to lato będzie normalne? A zimy do końca lutego nie widać. Chyba że przyjdzie na Wielkanoc
Jedna z nielicznych purpurowych róż. Tradescant. Powoli robi się ich więcej. Kupiłam jesienią Falstafa. Może jeszcze coś mi wpadnie w oko?
