Asiu - doniczki już przygotowane do transportu, a ja się bardzo cieszę na dzisiejszy wypad
 
 Patusiu - dzięki za miłe słowa
 
 Oj Ewo - widocznie u nas był bardziej potrzebny
 
 


 
  

 Całkiem ładnie ulistniony patyczek. I mam pomysł na miejsce dla niego - naprzeciw ganku wejściowego. Będę sobie siedzieć na ławce na ganku i się napawać widokiem kiedy już mi zakwitnie...
 Całkiem ładnie ulistniony patyczek. I mam pomysł na miejsce dla niego - naprzeciw ganku wejściowego. Będę sobie siedzieć na ławce na ganku i się napawać widokiem kiedy już mi zakwitnie...
 
  
  
   
  


 Zobaczymy jak zakwitną kolejne siewki...
 Zobaczymy jak zakwitną kolejne siewki...
 Teraz kiedy mam zatrzęsienie siewek w ogródku już do nich nie gadam, za długo by zeszło
  Teraz kiedy mam zatrzęsienie siewek w ogródku już do nich nie gadam, za długo by zeszło   
 



 
  
  w domu dosłownie nie mam ani jednego miejsca z którego mogłabym porozmawiać. Nawet na piętrze beznadzieja
 w domu dosłownie nie mam ani jednego miejsca z którego mogłabym porozmawiać. Nawet na piętrze beznadzieja  Aż mi się myśleć nie chce o tym jak będziemy funkcjonować przez lato...
 Aż mi się myśleć nie chce o tym jak będziemy funkcjonować przez lato... No i teraz muszę nowy wałek kupić
 No i teraz muszę nowy wałek kupić  Może i dobrze...nie będę w maju żadnego zielska kupować
 Może i dobrze...nie będę w maju żadnego zielska kupować 
 , jeszcze dwie mają pączki. To jak na razie sześć. Są jeszcze sadzonki w innych miejscach, ale do tej pory nie raczyły pokazać pączków. Chyba przyjdzie uzbroić się w cierpliwość do przyszłego roku.
, jeszcze dwie mają pączki. To jak na razie sześć. Są jeszcze sadzonki w innych miejscach, ale do tej pory nie raczyły pokazać pączków. Chyba przyjdzie uzbroić się w cierpliwość do przyszłego roku. 



 Twoje takie śliczne.
 Twoje takie śliczne.
 
  ale mam obiecane żurawki do ukorzenienia od koleżanki z FO z Kościerzyny. Skorzystam z jej oferty na pewno, ale dopiero wtedy jak już będę na stałe na działce, żeby małolatów żurawkowych nie zostawiać bez opieki.
 ale mam obiecane żurawki do ukorzenienia od koleżanki z FO z Kościerzyny. Skorzystam z jej oferty na pewno, ale dopiero wtedy jak już będę na stałe na działce, żeby małolatów żurawkowych nie zostawiać bez opieki.
 
 

 
  
 