Bożenko moje chryzantemki w tym roku w ogóle są biedne, zaatakował chyba je grzyb, bo mają zbrązowiałe łodyżki i dolne liście, bardzo brzydko to wygląda, są takie rozczapierzone drapaki, a w zeszłym roku były takie piękne....
Misiu chryzantemka naprawdę oczarowała mnie kolorem, mam nadzieję, ze faktycznie przezimuje
Tajeczko dziękuję

ja bardzo lubię pichcić i coś tam ciągle wymyślam

a najprzyjemniejsze dla mnie chwile, to te, kiedy bawimy się w kucharzenie z moją córcią, uwielbiam te momenty, oprócz wspólnego robienia jedzonka są cudowne pogaduchy i wspaniale spędzony czas
M faktycznie pięknie wygrabił cały ogródek, zrobiło się od razu dużo ładniej, bo było już tak smutno kiedy śnieg stopniał i ukazał się dywan brzydkich zbrązowiałych, mokrych liści...
Małgoświtaj

chryzantemki faktycznie ładnie przetrwały śnieg, wciąż kwitną w najlepsze, chociaż niestety bardzo są powykładane, ale trudno, cieszę się bardzo, że wciąż są kolorowe kwiaty

W przyszłym roku muszę zadbać o nie bardziej, w tym roku nie pouszczykiwałam w czas i porosły rzadkie i wysokie, a jeszcze grzybisko sie przypałętało.....ale z daleka na tle zieleni wyglądają naprawdę ładnie
