To moje pierwsze jaskry - nie miałam nigdy nawet gotowych z ryneczku.

Ja sadzę pierwszy raz (tak jak i wszystko inne) dlatego uparcie próbowałam się upewnić jak je dobrze posadzić. Też moczyłam 24h ale nie wszystkim się to przydało bo na 10 kupionych 1 był zupełnie pusty a drugi niepewny ale wsadziłam. Na razie widzę malusie listki nad 4 więc zobaczymy czy ta tendencja wzrostowo-rozrostowa sie u nich utrzyma czy zrobią mi psikusa i padnątara pisze:ja raz tylko sadziłam jaskry i z tego co pamiętam to moczyłam ich przez 24 godz. a potem łapkami/pazurkami na dół!, ale puszczają listki to posadzone ok pochwal się jak będą kwitnąć ciekawa jestem bo moje nie były udane a bardzo mi się podobają.
kupione wczoraj w takim stanie jak na fotkach, tzn 1-2 rozwinięte kwiaty i po pare pąków, wkopane od razu do gruntuamster pisze:hahahaha
to chociaż kiedy kupiłeś? I czy sadziłeś do doniczek, czy wprost do gruntu? I czy wzeszły wszystkie, czy tylko jakaś część?
jak tak czytam, że macie jakieś problemy z ich uprawą, to się zastanawiam, czy one nie są takie pinkne tylko zaraz po kupnierenzal pisze:furious
- Jak porównuję Twoje zdjęcia z moją uprawą, to zastanawiam się nad wyprawą na ryneczek...
Chyba niestety masz rację. Największe były kwiaty z którymi je kupiłam. Te, które rozwinęły się z pączków były już dużo mniejsze. Już ktoś wcześniej pisał, że zakwitną te pączki, które już są. Ja też nie zauważam nowych na moich jaskrach. Jeden przekwitł, drugi czeka na 2 ostatnie pąki. Jeśli ktoś chce kupić, niech dokładnie obejrzy sobie, ile mają pąków.furious pisze:jak tak czytam, że macie jakieś problemy z ich uprawą, to się zastanawiam, czy one nie są takie pinkne tylko zaraz po kupnierenzal pisze:furious
- Jak porównuję Twoje zdjęcia z moją uprawą, to zastanawiam się nad wyprawą na ryneczek...a później blee , pożyjemy zobaczymy