Nie martw się, ja swoje dendrobium tez trzymam na balkonie i nic, ani rusz z pąkami - prawdziwy uparciuch
Agita- kolejne sezony storczykowe
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
jak ja lubię ten pomarańcz u Ciebie
Nie martw się, ja swoje dendrobium tez trzymam na balkonie i nic, ani rusz z pąkami - prawdziwy uparciuch
Nie martw się, ja swoje dendrobium tez trzymam na balkonie i nic, ani rusz z pąkami - prawdziwy uparciuch
Pozdrawiam - Piotr
Moje storczyki
Moje storczyki
- Mireczek1965
- 200p

- Posty: 379
- Od: 3 sie 2011, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stanisławów
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Upodobałaś sobie Agnieszka kolor pomarańczowy jak ja w swojej kolekcji niebieski i fiolet.

- Agita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Lucynko, cóż, ulitowałaś się, widzę, że masz bardziej miękkie serce niż ja. Może jak nie sposobem, to wdzięcznością je weźmiesz
Patrycjo, Mirku, Justynko, Piotrze- dzięki!
To nie ja, to raczej kolor pomarańczowy sobie mnie upatrzył; obie ascocendy są "niespodziankowe". Owszem, chciałam taką, ale jak mi teraz wszystkie naraz kwitną, czuję się nieco przytłoczona pomarańczem- "wyskakuje" na mnie z każdej strony, a to dość agresywny kolorek
Moniu, szczerze podziwiam Twoja odwagę i dziękuję za szczegółowy opis. Żeby nie być gorsza, postanowiłam nie odpuszczać i ja
Wzięłam tylko na 1 dzień d.nobile do domu, opłukałam z kurzu i pyłu wapiennego (sąsiad robił poprawki tynku na balkonie
), porządnie namoczyłam i znów wyjechały na balkon. Ale oczywiście wszystko pod kontrolą; jak się kładłam spać było 5 stopni, jak wstałam rano też 5, więc mam nadzieję, że nie przemarzły takie mokre... Jak by się takie temperatury utrzymywały, to jeszcze i zygopetalum z powrotem wystawię, a co...
Oczywiście żadna z tych roślin nie ujawniła jeszcze zamiaru zakwitnięcia ;:64
Mój balkon niby też w lekkiej wnęce, ale wiatr po nim hula jak chce, nie mam wrażenia, żeby było tam cieplej czy zaciszniej niż na zewnątrz... Cóż, na razie storczyki się dalej wakacjują, a ja będę się pewnie z Tobą jeszcze konsultować ;)
Kamilko, grubosza też ściągnęłam do domu dopiero w ostatni weekend- z tego co piszesz, widzę, że w ostatnim momencie
Trzymam kciuki za Twoje dendrobia; niektórym się ta sztuka udaje i kwitną i na parapecie- ja jednak swoje męczę, bo jakoś nie mam zaufania do swoich umiejętności w tej kwestii, zwłaszcza przy mojej tendencji do mocnego nawadniania
Co do faz kolorystycznych- to chyba wolałabym wszystkiego naraz po trochu; zawsze brakuje mi tych, które akurat nie kwitną ;)
Asiu, fajnie, że wpadłaś!
Połączenie pomarańczu z fioletem też barrdzo mi się podoba (tylko mało tego fioletu u mnie, ale zawsze coś)!
Berry Oda długo produkowało u mnie tylko przyrosty; aż w końcu Marta/Nesuniaa mi podpowiedziała, że ono chyba potrzebuje przechłodzenia, więc wystawiłam na zewnątrz i efekty jak widać- więc za rok wakacje na balkonie tez ma murowane.
Czy dokupię kolejną vandę- hmm, no nie wiem... Może jakby się jakaś super okazja trafiła, taka, że żal byłoby nie skorzystać... ;) Generalnie ciężko już u mnie z miejscem, czasem na pielęgnację itd. Zwłaszcza teraz, kiedy pościągałam z balkonu rośliny i zrobiło się od nich aż gęsto- w takich momentach mam duże zwątpienie czy ja chcę jeszcze cokolwiek dokupować
Co do zieleni- niestety u mnie to samo- znów chodzę i zbieram z parapetów kolejne opadnięte kwiaty- te phalaenopsis, które nie przekwitły wcześniej, właśnie przekwitają. Jeszcze parę dni i pozostanie mi tylko podziwiać rosnące pędy i odbicia, dobrze, że jest tego trochę, to za parę miesięcy znów będzie czym oko nacieszyć.
I tym optymistycznym akcentem kończę, niestety aparatu dalej nie mam, więc i nie mam co pokazywać (ostatnie kilka zdjęć było robione aparatem pożyczonym na chwilę). Być może zmieni się to po weekendzie, choć i tak będę w stanie nadal pokazywać tylko moje pomarańcze; chwilowo nic nowego się nie dzieje...
Buziak dla wszystkich!
Patrycjo, Mirku, Justynko, Piotrze- dzięki!
Moniu, szczerze podziwiam Twoja odwagę i dziękuję za szczegółowy opis. Żeby nie być gorsza, postanowiłam nie odpuszczać i ja
Oczywiście żadna z tych roślin nie ujawniła jeszcze zamiaru zakwitnięcia ;:64
Mój balkon niby też w lekkiej wnęce, ale wiatr po nim hula jak chce, nie mam wrażenia, żeby było tam cieplej czy zaciszniej niż na zewnątrz... Cóż, na razie storczyki się dalej wakacjują, a ja będę się pewnie z Tobą jeszcze konsultować ;)
Kamilko, grubosza też ściągnęłam do domu dopiero w ostatni weekend- z tego co piszesz, widzę, że w ostatnim momencie
Trzymam kciuki za Twoje dendrobia; niektórym się ta sztuka udaje i kwitną i na parapecie- ja jednak swoje męczę, bo jakoś nie mam zaufania do swoich umiejętności w tej kwestii, zwłaszcza przy mojej tendencji do mocnego nawadniania
Co do faz kolorystycznych- to chyba wolałabym wszystkiego naraz po trochu; zawsze brakuje mi tych, które akurat nie kwitną ;)
Asiu, fajnie, że wpadłaś!
Czy dokupię kolejną vandę- hmm, no nie wiem... Może jakby się jakaś super okazja trafiła, taka, że żal byłoby nie skorzystać... ;) Generalnie ciężko już u mnie z miejscem, czasem na pielęgnację itd. Zwłaszcza teraz, kiedy pościągałam z balkonu rośliny i zrobiło się od nich aż gęsto- w takich momentach mam duże zwątpienie czy ja chcę jeszcze cokolwiek dokupować
Co do zieleni- niestety u mnie to samo- znów chodzę i zbieram z parapetów kolejne opadnięte kwiaty- te phalaenopsis, które nie przekwitły wcześniej, właśnie przekwitają. Jeszcze parę dni i pozostanie mi tylko podziwiać rosnące pędy i odbicia, dobrze, że jest tego trochę, to za parę miesięcy znów będzie czym oko nacieszyć.
I tym optymistycznym akcentem kończę, niestety aparatu dalej nie mam, więc i nie mam co pokazywać (ostatnie kilka zdjęć było robione aparatem pożyczonym na chwilę). Być może zmieni się to po weekendzie, choć i tak będę w stanie nadal pokazywać tylko moje pomarańcze; chwilowo nic nowego się nie dzieje...
Buziak dla wszystkich!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Judi
- 200p

- Posty: 230
- Od: 7 cze 2011, o 23:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko bardzo ładne masz pomarańczowe kwiatuszki
A jak zobaczysz jakąś okazję, to po zakupie na pewno znajdzie się miejsce na nową vandzię - gwarantuję
życzę szybkiej reaktywacji aparatu 
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Wszystkim, którzy do mnie zaglądają, życzę Zdrowych, Pogodnych i Wesołych Świąt, oraz Błogosławionego Nowego Roku 2012!

-- Wt 10 sty 2012 22:29 --
Trochę mnie nie było, potem nie mogłam znaleźć własnego wątku i dopiero dziś się połapałam- zmiany na forum
Czas uzupełnić zaległości, pokazać co u mnie w ostatnich miesiącach. Ogólnie- raczej marazm, zero nowości, opieka nad storczykami trochę odstawiona na bok (dobrze, że mamy zimę i mocniejsze przesuszenie im aż tak nie szkodzi)... Ale przynajmniej coś tam kwitnie ;)
Zacznę od cattleyki; kwiaty są efektem letniego werandowania- kwitnienie listopadowo-grudniowe, niestety przeszło już do historii. Uwaga, zdjęć będzie dużo, bo nie mogłam się nacieszyć tym kwitnieniem... :















... a nie mogłam się nacieszyć po pierwsze dlatego, że w ogóle kwitnie (bo to zawsze jest radość, a nie uważam się za specjalistkę od cattlei), a po drugie- bo po raz pierwszy zakwitła mi podwójnymi kwiatami, i to na dwóch przyrostach na raz. We wcześniejszych (dwóch) kwitnieniach miała tylko po jednym kwiatku.
I nawet jej zapach w zimowym słoneczku był przyzwoity, choć nie powalający. A przekwitając, wydziela dziwny zapach... gotowanych ziemniaków!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Aaaa
piękności 
Super, że tyle fotek dałaś- efekt niesamowity
Uwielbiam zdjęcia otwierających się pąków
Fajnie, że Ci katl. zakwitła jednocześnie na obu psb- u mnie cztery były gotowe do kwitnienia- ale rozwijały pąki jedna po drugiej. W sumie to też jakieś pocieszenie- katl. nadal stoi u teściów, więc miałam okazję widzieć jej kwiaty- choć wydało mi się dziwne, że kwiaty utrzymały się na roślinie tylko tydzień.
Trochę mi żal, bo pewnie, gdyby była u mnie to utrzymałaby wszystkie pąki i na pewno wyglądałaby cudownie 
Twoja katl. jest śliczna- pozytywnie zazdraszczam
Super, że tyle fotek dałaś- efekt niesamowity
Twoja katl. jest śliczna- pozytywnie zazdraszczam
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko - bardzo, bardzo się ucieszyłam, że znów coś pokazałaś
Zacznę, że piękne i bardzo nastrojowe w swoim klimacie to zdjęcie z aniołkiem pod kwiatem orchidei...
Sesja rozkwitu pąków katlejki, to balsam dla mojej duszy
Te pąki, zanim się całkowicie otworzą, wyglądają jakby skrywały swoją tajemnicę piękna. Uwielbiam ten spektakl.
A Ty miałaś faktycznie szczęście, że wcześniejsze kwiaty dotrwały do rozkwitu tych młodszych, aby zobaczyć zbiorowe kwitnienie
Bardzo wdzięczny storczyk z tej Twojej katlejki.
U moich dwóch widzę wciąż niezmiennie drzemiące pochewki kwiatowe. Kiedy się obudzą ? Na wiosnę ?
A z tym zimowym przesuszeniem u mnie wygląda podobnie. Mam wyrzuty sumienia, że mam ostatnio tak mało czasu dla nich
Zacznę, że piękne i bardzo nastrojowe w swoim klimacie to zdjęcie z aniołkiem pod kwiatem orchidei...
Sesja rozkwitu pąków katlejki, to balsam dla mojej duszy
Te pąki, zanim się całkowicie otworzą, wyglądają jakby skrywały swoją tajemnicę piękna. Uwielbiam ten spektakl.
A Ty miałaś faktycznie szczęście, że wcześniejsze kwiaty dotrwały do rozkwitu tych młodszych, aby zobaczyć zbiorowe kwitnienie
Bardzo wdzięczny storczyk z tej Twojej katlejki.
U moich dwóch widzę wciąż niezmiennie drzemiące pochewki kwiatowe. Kiedy się obudzą ? Na wiosnę ?
A z tym zimowym przesuszeniem u mnie wygląda podobnie. Mam wyrzuty sumienia, że mam ostatnio tak mało czasu dla nich
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Kamilko, moja cattleya kwitła dość długo, pojedynczy kwiat utrzymywał się ok. miesiąca, więc całość kwitnienia rozciągnęła się na jakieś 5-6 tygodni; sama się dziwię, że tak długo. Myślę, że b. ważne były dla niej wakacje na balkonie- b. się wzmocniła w tym czasie. Poza tym minął rok "z groszem", od kiedy ją mam; pewnie aklimatyzacja też zrobiła swoje. Życzę Tobie wielu równie pięknych kwitnień- tak pewnie wkrótce będzie, zwłaszcza, że masz trochę tych cattleyek ;)
Asiu, spektakl jest rzeczywiście niezwykły; uwielbiam moment wybarwiania się i pękania pąków tej cattleyki- wtedy widać całą jej "królewskość" ;) Mam nadzieję, że za rok zakwitnie i ta druga od Ciebie.
Trzymam kciuki za Twoje pochewki- Ty jesteś specjalistką od cattlei, nie mam więc wątpliwości, że wkrótce coś się w nich zadzieje...
Aniołek pod kwiatkiem phal. też mi się podoba, przyznam nieskromnie, takie fajne ciepłe słoneczko było tego dnia...
Mały przegląd ostatnich miesięcy u mnie (na następny raz zostawiam sobie jeszcze tylko jednego asa w rękawie):

Jedno z moich dwóch najstarszych keiki, wciąż małe, za to wigorne:


I pozostałe:

















Asiu, spektakl jest rzeczywiście niezwykły; uwielbiam moment wybarwiania się i pękania pąków tej cattleyki- wtedy widać całą jej "królewskość" ;) Mam nadzieję, że za rok zakwitnie i ta druga od Ciebie.
Trzymam kciuki za Twoje pochewki- Ty jesteś specjalistką od cattlei, nie mam więc wątpliwości, że wkrótce coś się w nich zadzieje...
Aniołek pod kwiatkiem phal. też mi się podoba, przyznam nieskromnie, takie fajne ciepłe słoneczko było tego dnia...
Mały przegląd ostatnich miesięcy u mnie (na następny raz zostawiam sobie jeszcze tylko jednego asa w rękawie):

Jedno z moich dwóch najstarszych keiki, wciąż małe, za to wigorne:


I pozostałe:

















Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1659
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Trzy razy tu zaglądałem i gdybym za każdym razem coś napisał byłyby to trzy różne komentarze.
Pierwsze spostrzeżenia:relacja z katlejki godna jej piękna,śliczne,jak zawsze,masdevallie.Masz prawo być dumna i szczęśliwa.
Drugie wrażenie:bogactwo,różnorodność i obfitość zimowych kwitnień.
W trzecim podejściu napiszę tak:zniewalająca mała biała,b.ciekawy,niedojrzały zielonopłatkowiec,fantazyjnie "pomalowany" różowy i słoneczno-wiosenny pokropkowany.
Czyli co?.jednak zwykłe,niezwykłe hybrydki.
Koniecznie patrzcie na kwitnienia po kilka razy
Pierwsze spostrzeżenia:relacja z katlejki godna jej piękna,śliczne,jak zawsze,masdevallie.Masz prawo być dumna i szczęśliwa.
Drugie wrażenie:bogactwo,różnorodność i obfitość zimowych kwitnień.
W trzecim podejściu napiszę tak:zniewalająca mała biała,b.ciekawy,niedojrzały zielonopłatkowiec,fantazyjnie "pomalowany" różowy i słoneczno-wiosenny pokropkowany.
Czyli co?.jednak zwykłe,niezwykłe hybrydki.
Koniecznie patrzcie na kwitnienia po kilka razy
-
natalkastl
- 100p

- Posty: 155
- Od: 24 paź 2011, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: -------
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Super kwitnienia
Pozazdrościc 
- anabell
- 100p

- Posty: 198
- Od: 18 gru 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Witaj
piękne kwitnienia , bardzo ciekawe kolory phalaenopsis , cattleya piękna
i tak dużo miała kwiatów pozdrawiam 
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
ślicznie wygląda taki mały keiki z takimi dużymi kwiatami
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Kochani, dziękuję za wizytę u mnie i słówko komentarza. Fajnie, że zaglądacie - dzięki temu mogę podzielić się ich pięknem
Henryku, tak to wszystko podsumowałeś, że... nic już nie powiem- ja tak pięknie nie potrafię ;) Dzięki i chwal się swoimi, na pewno coś Ci tam kwitnie!
Natalko, Anabell- dziękuję i zapraszam na przyszłość. Mam to szczęście, że zimowe kwitnienia raczej kończą się u mnie powodzeniem; zwykle opadają tylko pojedyncze pąki na niektórych roślinach.
Obiecuję zajrzeć i do Was, jak tylko uporam się z zaległościami w moim wątku
Marzenko, te białe kwiatki są średniej wielkości, wcale nie takie duże (jak na białą hybrydę phal.)- jednak krótki pędzik i mała całość dają takie właśnie wrażenie. Też lubię te dzielne maluchy w kwiatach
A teraz jeszcze ciąg dalszy kwitnień ogólnych; coś tam jeszcze przegapiłam...
Najpierw skutki mojego braku czasu dla storczyków ostatnimi czasy; pędy znajduję na różnym poziomie zaawansowania ;) :


I szczęśliwie uwolnione:


I znów hybrydy "zwykłe- niezwykłe"... Pierwszy to kupiony latem przekwitnięty i z obciętym już pędem z tych farbowanych na niebiesko. Kupiony głównie dla uratowania go z marketowego śmietnika- cały był aż czarny od atramentu i pewnie nikt by go nie wziął z tego powodu; liście były po prostu opryskane "bezczelnie" z wierzchu- zmywałam to wacikiem ze spirytusem i całkiem ładnie schodziło, ale trochę się też napił farbki- widać to było i w przekroju obciętego pędu i w liściach. Kiedy wyrastał "mój" pierwszy liść u niego, ciekawie wyglądał, jasnoniebieski na tle innych ciemnogranatowych... Dziś nie ma już różnicy; jakoś się "przepłukał w środku" ;) przez te parę miesięcy. Aha, do wczoraj stał u mnie na klatce schodowej- jednak sąsiadów mam super, nikt się nie zainteresował
:

Kwitnie mi też mój niezawodny "dziwaczek"; niestety zimą jest zdecydowanie gorzej wybarwiony, no i stracił chyba najwięcej pąków; kwiatów jest 5, byłoby pewnie drugie tyle:


I zdjęcie z dedykacją dla Kasi74- świeżutkie, sprzed chwili- kwitnienie mojego żółtego pieguska możemy chyba oficjalnie uznać za rozpoczęte ;) :

Zapowiedziany wczoraj "as z rękawa" następnym razem- szykuję podobne sprawozdanie z rozkwitu jak przy cattlei, ale dzisiaj nie mam już sił walczyć z fotosikiem... Dobrej nocki wszystkim!
Henryku, tak to wszystko podsumowałeś, że... nic już nie powiem- ja tak pięknie nie potrafię ;) Dzięki i chwal się swoimi, na pewno coś Ci tam kwitnie!
Natalko, Anabell- dziękuję i zapraszam na przyszłość. Mam to szczęście, że zimowe kwitnienia raczej kończą się u mnie powodzeniem; zwykle opadają tylko pojedyncze pąki na niektórych roślinach.
Obiecuję zajrzeć i do Was, jak tylko uporam się z zaległościami w moim wątku
Marzenko, te białe kwiatki są średniej wielkości, wcale nie takie duże (jak na białą hybrydę phal.)- jednak krótki pędzik i mała całość dają takie właśnie wrażenie. Też lubię te dzielne maluchy w kwiatach
A teraz jeszcze ciąg dalszy kwitnień ogólnych; coś tam jeszcze przegapiłam...
Najpierw skutki mojego braku czasu dla storczyków ostatnimi czasy; pędy znajduję na różnym poziomie zaawansowania ;) :


I szczęśliwie uwolnione:


I znów hybrydy "zwykłe- niezwykłe"... Pierwszy to kupiony latem przekwitnięty i z obciętym już pędem z tych farbowanych na niebiesko. Kupiony głównie dla uratowania go z marketowego śmietnika- cały był aż czarny od atramentu i pewnie nikt by go nie wziął z tego powodu; liście były po prostu opryskane "bezczelnie" z wierzchu- zmywałam to wacikiem ze spirytusem i całkiem ładnie schodziło, ale trochę się też napił farbki- widać to było i w przekroju obciętego pędu i w liściach. Kiedy wyrastał "mój" pierwszy liść u niego, ciekawie wyglądał, jasnoniebieski na tle innych ciemnogranatowych... Dziś nie ma już różnicy; jakoś się "przepłukał w środku" ;) przez te parę miesięcy. Aha, do wczoraj stał u mnie na klatce schodowej- jednak sąsiadów mam super, nikt się nie zainteresował

Kwitnie mi też mój niezawodny "dziwaczek"; niestety zimą jest zdecydowanie gorzej wybarwiony, no i stracił chyba najwięcej pąków; kwiatów jest 5, byłoby pewnie drugie tyle:


I zdjęcie z dedykacją dla Kasi74- świeżutkie, sprzed chwili- kwitnienie mojego żółtego pieguska możemy chyba oficjalnie uznać za rozpoczęte ;) :

Zapowiedziany wczoraj "as z rękawa" następnym razem- szykuję podobne sprawozdanie z rozkwitu jak przy cattlei, ale dzisiaj nie mam już sił walczyć z fotosikiem... Dobrej nocki wszystkim!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Agnieszko tak czułam, że nie powinnam tu zaglądać przed snem, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać.
Teraz będę śniła o kwiatkach na masdevalliach, bo tylko one mi nie chcą kwitnąć i sabotki.
Prześliczne kwitnienia wszystkich.
Czekam na tego asa.
Teraz będę śniła o kwiatkach na masdevalliach, bo tylko one mi nie chcą kwitnąć i sabotki.
Prześliczne kwitnienia wszystkich.
Czekam na tego asa.
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Agita- kolejne sezony storczykowe
Ja też
w oczekiwaniu. W chodzę po kilka razy do Twojego wątku, chciałam napisać kilka słów o kwitnieniach ale coż...Henryk napisał wszystko i zrezygnowałam
Teraz się poprawiam bo jestem przed Henrykiem - jednak i tak nie dorównam mu w malowaniu słowem
Czy wiesz co uwalniałaś z liściowego więzienia czy to też ma być niespodzianka?
Czy wiesz co uwalniałaś z liściowego więzienia czy to też ma być niespodzianka?



