
Sagowiec.Cycas - problemy w uprawie
Myślę, że większość pokazanych tu sagowców jest przesuszona, szczególnie te stojące na parapecie i przy kaloryferze.
Ziemi jest mało i zbija się w skorupę.
Długie liście, jak w przypadku rośliny stojącej na stole, wynikają z braku światła.
Dlatego, gdy pojawią się nowe liście należy im zapewnić mu maksymalną ilość światła i nie obracać doniczki, dopóki nie skończy rosnąć.
(niestety, gdy jest ich 4-5 wszystkie "chcą" do światła)
Sagowce owszem lubią czasem mieć sucho, ale lepsza jest stale lekko wilgotna ziemia.
Dobrze byłoby im dawać większe doniczki, niż te w których zazwyczaj się je męczy.
Mam nadzieję, że nikogo nie urażę moimi zaleceniami, ale mam kilka sporych cycasów revoluta i kilkadziesiąt sadzonek innych gatunków sagowców i myślę, że sprowadzanie warunków uprawy do małej doniczki i mocnego suszenia podłoża niezbyt im służy.
Zachęcam do wystawiania tych roślin na zewnątrz.
Wiadomo, w przypadku delikatniejszych liści uformowanych w domu może dojść do poparzenia, ale można je wystawić w miejsce, gdzie bezpośrednie słońce sięga tylko przez kilka godzin dziennie.
Pozdrawiam
Andrzej
Ziemi jest mało i zbija się w skorupę.
Długie liście, jak w przypadku rośliny stojącej na stole, wynikają z braku światła.
Dlatego, gdy pojawią się nowe liście należy im zapewnić mu maksymalną ilość światła i nie obracać doniczki, dopóki nie skończy rosnąć.
(niestety, gdy jest ich 4-5 wszystkie "chcą" do światła)
Sagowce owszem lubią czasem mieć sucho, ale lepsza jest stale lekko wilgotna ziemia.
Dobrze byłoby im dawać większe doniczki, niż te w których zazwyczaj się je męczy.
Mam nadzieję, że nikogo nie urażę moimi zaleceniami, ale mam kilka sporych cycasów revoluta i kilkadziesiąt sadzonek innych gatunków sagowców i myślę, że sprowadzanie warunków uprawy do małej doniczki i mocnego suszenia podłoża niezbyt im służy.
Zachęcam do wystawiania tych roślin na zewnątrz.
Wiadomo, w przypadku delikatniejszych liści uformowanych w domu może dojść do poparzenia, ale można je wystawić w miejsce, gdzie bezpośrednie słońce sięga tylko przez kilka godzin dziennie.
Pozdrawiam
Andrzej
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Ja do swoich roślin dodaję zwykłą jasną ginę z kretowiska (nie z ogródka). Mam też glinkę taką ciemną, brązową. Glina zmieszana z ziemią pełni takie zadanie buforujące tzn. utrzymuje odczyn (kwasowości) na stałym poziomie. Mówimy że ziemia jest wtedy ciężka. Glinę suszę, potem rozdrabniam, rozcieram tyle ile mi potrzeba - nie daję jej za dużo.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Witam,
napisz coś więcej o tym jakie miał u Ciebie warunki: gdzie stał, jak był podlewany.
mam wrażenie, że niedawno dotarł ze sklepu (nalepka na doniczce i identyfikator wetknięty w doniczkę),
a Ty go przysuszyłeś/aś.
napisz jak było, to pewnie coś poradzimy
na pewno czeka go przesadzenie, bo jest w zdecydowanie za małej doniczce na swój rozmiar
żółte liście się nie naprawią, ale powinien wypuścić nowe.
napisz coś więcej o tym jakie miał u Ciebie warunki: gdzie stał, jak był podlewany.
mam wrażenie, że niedawno dotarł ze sklepu (nalepka na doniczce i identyfikator wetknięty w doniczkę),
a Ty go przysuszyłeś/aś.
napisz jak było, to pewnie coś poradzimy
na pewno czeka go przesadzenie, bo jest w zdecydowanie za małej doniczce na swój rozmiar
żółte liście się nie naprawią, ale powinien wypuścić nowe.
WitamAndres74 pisze:Witam,
napisz coś więcej o tym jakie miał u Ciebie warunki: gdzie stał, jak był podlewany.
mam wrażenie, że niedawno dotarł ze sklepu (nalepka na doniczce i identyfikator wetknięty w doniczkę),
a Ty go przysuszyłeś/aś.
napisz jak było, to pewnie coś poradzimy
na pewno czeka go przesadzenie, bo jest w zdecydowanie za małej doniczce na swój rozmiar
żółte liście się nie naprawią, ale powinien wypuścić nowe.
Tak, trafil jakies 2 m-ce temu z Leroy`a. Podlewany 1 na tydzien. Stal w miejscu lekko zacienionym (w glebii pokoju), nie na parapecie. Przez jakis czas liscie byly zielone, od konca marca zaczal zolknac. Co zatem zrobic z zoltymi lisciami? Szczesliwie jeden zielony pozostal.
Pewnie przesuszony.
Gdyby stał u mnie dostawałby ok. 0,5 - 1,0 litra na tydzień
Ciężko do tej doniczki wlać odpowiednią ilość wody, ziemia wystaje, mało miejsca.
Ja też jestem za obcięciem suchych liści u nasady.
Potem przesadzić do głębokiej doniczki i szerszej donicy (ten egzemplarz jest już całkiem spory i potrzebuje zarówno wody, jak i ziemi).
Możesz go zostawić na parapecie lub wystawić na dwór.
Nie jestem zwolennikiem częstego spryskiwania sagowców, to już jak kto uważa.
Poczytaj ten temat:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 33&start=0
Gdyby stał u mnie dostawałby ok. 0,5 - 1,0 litra na tydzień
Ciężko do tej doniczki wlać odpowiednią ilość wody, ziemia wystaje, mało miejsca.
Ja też jestem za obcięciem suchych liści u nasady.
Potem przesadzić do głębokiej doniczki i szerszej donicy (ten egzemplarz jest już całkiem spory i potrzebuje zarówno wody, jak i ziemi).
Możesz go zostawić na parapecie lub wystawić na dwór.
Nie jestem zwolennikiem częstego spryskiwania sagowców, to już jak kto uważa.
Poczytaj ten temat:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 33&start=0
Osobiście liści bym nie ścinał do momentu aż zaczną wybijać nowe lub te całkowicie zaschną, jak napisał Andres74 wymaga jak najszybszego przesadzenia i podlewania conajmniej raz w tygodniu a do tego jasnego ale nie bezpośrednio nasłonecznionego miejsca, po przesadzeniu możesz do nowej doniczki na lekko zwilżoną ziemię wlać ok 0,8 litra czystego biohumusu. Poczytaj również ten temat 
