Agita- kolejne sezony storczykowe

[sama]

Rewelacyjne porównanie - szczególnie z 20 groszówką

[Henrykbb]

...a to nie jest "stara" dwudziestogroszówka???...

Ja,Agnieszko,myślałem,że MM i Equestris są maleńkie ale to to
Nie dla mnie,chyba nawet bym nie zauważył,że kwitnie

Wszystkie kwitnienia piękne a ta żółta super!

No i oczywiście

[Agita]

Julitko, Moniko, żałuję że nie mam większych umiejętności fotografowania (ewentualnie lepszego obiektywu ;) )- wtedy dopiero byłoby co oglądać ;)

Henryku, bo to jest właśnie jeden z tych storczyków, które lepiej jest oglądać na zdjęciu niż na żywo Też uważam, że nie ma to jak wielkokwiatowe hybrydy- widać je doskonale nawet z moich okien na III piętrze bloku! pH. parishii miał być moim jedynym botanikiem- tak dla kontrastu i przekory ;) I długo tak było. Teraz mam wprawdzie jeszcze kilka siewek, aerangisa i phal. schilleriana (ale to głównie dla liści), ale nie mam wiekszych ambicji w tym kierunku- wolę widzieć kwiaty z daleka niż oglądać je przez lupę I widzieć je okrągły rok ;)
Ten żółty phal., to ten, co pisałam, że podobny nieco do Twojego słoneczka- niestety u mnie jaśniejszy i w dodatku bardzo blednie z biegiem czasu, ale za to kwitnie non-stop; przedłuża pędzik, odbija z oczek... Może one wszystkie tak mają? Może wiedzą, że nam w naszym klimacie bardzo potrzeba słoneczka..? ;)

[Migrenqa]

E, tam większe umiejętności fotografowania; pięknie Ci okwitły kwiaty a Ty je pięknie pokazałaś. A Phal. Parishii....Mmmmmm, miodzio maluszek, który z miejsca podbił moje serduszko głównie z powodu rozmiarów. Jest taki kompaktowy i słodziutki...

[Storczykowa]

Piękne kwitnienia! Parishii, choć maleńki, jest uroczy, ale u mnie pewnie by się zgubił. To twoje kwitnienie? Ascocenda pomarańczowa jest fantastyczna...

[kasia74]

Rewelacyjne porównanie, ze zdjęć nie wynikało ze on jest aż tak maciupki. Hybryda też bardzo ładna.

[lucynaf]

Agnieszko, wszystkie śliczne, ale ta pomarańczowa piękność
Cudnego masz tego okruszka, z włosami w nosie

[renata75]

Agnieszko, cudności pokazujesz , ciesze się, że tyle kolorków u Ciebie maleństwo i pomarańczowa piękność podbiły moje serce, życzę Ci aby tych kolorków było u Ciebie coraz to więcej

Pozdrawiam :P

[ewarost]

Agnieszko kwitnienia piękne maluszek uroczy , ale ja i tak najbardziej sie cieszę ze do ciebie trafiłam ze względu na twoje doświadczenia i wiedzę dziękuję. Wierze że ci się uda i kwiaty znów będą cieszyć nie tylko ciebie

[dorotakol]

Przepiękne kwitnienia, urocze modelki i ładne zdjęcia - GRATULUJĘ takich cudeniek

Mi też niestety dobra passa się skończyła - takie oto coś wylazło mi na violce
Zupełnie nie wiem co to ..... a zdjęć nie dodam, bo podły "Fotosik" znowu nie działa. Ciekawe, po co płacę abonament skoro ciągle mam z nim problemy

Przepraszam może jutro

[dorotakol]

A jednak się namyślił

Tak to wygląda







Roślina odizolowana i umyta w prewikurze...Może ktoś spotkała się z takim paskudztwem?

[Agita]

Dorotko, takich zmian jeszcze nie widziałam, wydają mi się jakieś takie "inne" niż to, co było u mnie. Mogę się oczywiście mylić, choć wolałabym nie. Dobrze, że się od razu wzięłaś za niego- trzymam kciuki, żeby się walka udała. Pokaż plamki za jakiś czas, może coś się zmieni w ich wyglądzie i będzie łatwiej rozpoznać..?

Ewo, witam Cię w moim wątku i cieszę się, jeśli coś Ci się przydało z jego treści

Dziękuję za wszystkie miłe słowa w imieniu moich kwiatków! Miło mi, że Wam się podobają
Phal. parishii polecam; jest chyba dość łatwy: kupiłam go rok temu jak NFS (w nast. sezonie zdolny do kwitnienia) i dokładnie po roku jak w zegarku zakwitł (tyle, że pędzik rósł w ślimaczym tempie od jesieni ). Ma jeszcze drugi pędzik (trzeci też był, ale usechł- wyrósł b. nisko w podłożu, może dlatego).

Kolorków będzie przybywało; w kolejce kilka następnych pędzików, w tym już 4 kolejne u klatkowych "niespodzianek" (dziś odkryłam najnowszy ) oraz na kilku innych, głownie hybrydach phal., z czego w dodatku wszystkie już znacie, bo to głównie odbicia, przedłużenia i kolejne pędy.
Masdevalia ma kolejnego łabądka. I jedyna roślinka, której kwiatków jeszcze nie pokazywałam (bo i sama nie widziałam)- to nowsze keiki od Eweliny ma już maleńkie pączki

[dorotakol]

Zainfekowany był jeden liść i już go wycięłam. Wydaje mi się, że lekkie zarysy plam, ma jeszcze jeden, ale jak na razie się nie powiększyły.
Oby to się nie rozniosło, dzisiaj viola zostanie przeniesiona do mamy

[Agita]

Trzymam kciuki, Dorotko!

[Merghen]

Dorotko, ja miałam podobne plamy jak te na dwóch pierwszych zdjęciach. Po Biochikolu i Grevicie (mycie liści i przelewanie podłoża) nowe liście są już OK ale ciągle są one pod obserwacją i za jakiś czas powtórzę operację z Biochikolem. Mam nadzieję,że zmiana na lepsze jest już trwała i nie wróci to "coś' bezwzględu na nazwę. Mam nadzieję,że Twoja walka też zakończy się sukcesem.