Ogródek Pszczółki cz.5

[Locutus]

@ Abeille ? No to pozaklinałem wiosnę. Ziemia w skrzynkach wymieniona, do głębokich donic (gdzie ma być łubin i mak) wsypana i teraz czekam tylko na ciepłe dni, by wreszcie wysiać te wszystkie cuda. Ach żeby tak już ryzyko przymrozków definitywnie minęło, to siałbym choćby i teraz... No ale jak na razie straszą, że w przyszłym tygodniu nocą może być -1°C... Może w przyszły weekend już będzie można? A jak nie, to w jeszcze następny ? bo zwykle jakoś tak koło 15. marca siałem i było dobrze.

Pozdrawiam!
LOKI

[abeille]

Witajcie niedzielnie
Krysieńko, ja naprawdę już nie mam miejsca dla kolejnych róż u siebie w ogrodzie. Ostatnią różę którą bardzo lubiłam
'Santa Catalina' niestety oddałam sąsiadowi który do końca ją zmarnował. A rose de Rescht juz kiedyś miałam u siebie
na początku ogrodu i wiem że bardzo kłuje i obficie kwitnie. Na rabatach nie ma miejsca i ostatnie róże tłoczą
się w donicach z lepszym albo gorszym skutkiem.
Niestety poziom róż u mnie jest już osiągnięty a ich się nie da wepchnąć między inne rośliny bo wymagają jednak dużo
miejsca i dużo słońca.
Milutkiego dnia
Oliweczko, jak by było fajnie jakby one jednak się zaaklimatyzowały w polskich warunkach pod dobrym przykryciem.
Może jak pochodzą z Serbii to bardziej odporne?
Buziaczki
Aga, doczytałam się wczoraj że 'Lovely Fairy' jest w ciemniejszym różu niż 'The Fairy'. Zobaczymy jak zakwitnie czy to nie aby
róż majtkowy albo róż Barbie. Mam nadzieję że nie
Gabi, dalej będę Cię torturować bo u nas zapowiadają lekkie przymrozki i wiosenka dalej sobie idzie małym
kroczkiem Ale do kalendażowej wiosny też już niewiele zostało więc i w Polsce nie bedzie się ociągać. A jak juz do
Was przyjdzie to popędzi tak szybko że nie bedzie czasu na podziwianie wszystkich kwiatów.
Uściski
Loki, ależ Ty się spieszysz z siewem. Myślę że poczekanie do połowy marca jest dobrym wyjściem bo przymrozki
to nie żarty. Po piętnastym już powinno być dobrze, przynajmniej taką mam nadzieję.
Jak na razie zaklinanie wiosny dało już pierwsze postępy bo słoneczko wyszło niesmiało zza chmur. Nie masz jakiś innych
skutecznych sposobów na przywołanie wiosny?
Serdeczne pozdrówka

[Tamaryszek]

Witaj Wiesiu ! Ale miło się u Ciebie oglada wiosenne widoczki, tegoroczne kwiaty..! U mnie cały ogród w śniegu...Wyłażą spod niego listki krokusów. Jakie u Ciebie temperatury?

[Locutus]

@ Abeille

Masz rację, że warto się jeszcze wstrzymać z sianiem? I pewnie się wstrzymam, chociaż rzeczywiście łapki mnie aż świerzbią do tego, żeby coś na balkonie zrobić. Na razie w ramach zaklinania wiosny rozpiąłem sznurki dla roślin pnących na własnoręcznie zrobionych drewnianych ramkach. I chyba podziałało ? dzisiaj, według prognoz, miało lać cały dzień, a tu jak na razie słonko świeci... No i na następne dni też zapowiadają dużo słoneczka. Może wreszcie te prognozy okażą się trafne, a nie tak jak ostatnie dwa razy...

Pozdrawiam!
LOKI

[ballada]

Witaj Wiesiu!
Jak bardzo uradowało się me serce widząc u Ciebie wiosnę! Musisz przysłać nam jej troszeczkę.
Ja aktualnie zaczynam siać, między innymi nasionka kwiatków od Ciebie.

[abeille]

Tamaryszku miły, jak miło że wpadłaś obejrzeć troszkę wiosny w moim ogródku. U Ciebie już krokuski wychodzą
więc przypuszczam że nie ma aż tak dużo śniegu. U nas jak na razie temperatury dodatnie, choć zapowiadają nocne
przymrozki od jutra ale w zamian mamy mieć więcej słońca w dzień którego tak nam brak od początku zimy.
Buziaczki
Loki, słoneczka, jak najbardziej potrzeba. Choć ja też z sadzeniem i przesadzaniem różnych bylin wstrzymam się do połowy
marca. Lepiej żeby nie miały od razu takich wyzwań jak nocne przymrozki do przebycia. Dokupiłam białam jeżówkę bo
wydaje mi się że ta co sadziłam na jesieni niestety padła pod pazurami kotów. Póki co bawię się w pikowanie cyni która
dorodnie wzeszła.
Miłego dnia
Ewciu, jak się cieszę że wróciłaś już na forum. Teraz wiosna za progiem to będzie co opowiadać i pokazywać.
Powodzenia w wiosennych siewach.
Serdeczne uściski

Obiecałam fotki mojej nowej zdobyczy, róży na pniu 'Lovely Fairy'. Tu już jest posadzona w donicy. Ma ładny pień, duży i gruby.
Mam nadzieję że będzie dobrze rosła.



Korona też jest ładna, doliczyłam się pięciu miejsc szczepienia, jeśli się nie mylę. Jej poprzedniczka nie była taka gęsta.

[tara]

witaj Pszczółko, powiem krótko: korona róży jest bardzo dorodna, zazwyczaj jak się kupuje to takie maleńtwo a tu super! nie chwalę, niech rośnie i cieszy oczy nie tylko właścicielki, ja co prawda o różach na pniu już częściowo zapomniałam, nie umiałam ich zatrzymać ale nie mówię nigdy więcej, u nas dziś kolejny dzień pogodnie, słonecznie ale noce jeszcze mrozne, pozdrawiam

[kogra]

A ja Wiesiu wchodzę zawsze do twojego wątku przez pierwsza stronę.
Oczy mi zostaja na pierwszym zdjęciu i dalej mi się nawet nie chce iść.....

[AgaNet]

Wiesiu

Bardzo dorodny okaz ... tfu, tfuuu, tfuuuu.... żeby nie zapeszyć

[tara]

A ja Wiesiu wchodzę zawsze do twojego wątku przez pierwsza stronę.
Oczy mi zostaja na pierwszym zdjęciu i dalej mi się nawet nie chce iść.....

Grażynko a ja zmieniłam inaczej zawsze utknę i szukam tylko miejsca na tarasiku
u mnie spory mróz w nocy, pozdrawiam juz niedługo wiosna...............

[abeille]

Taruś, to niestety jeszcze nie czas na tarasik wietrzysko zimne wieje i wygania z ogrodu. Wszystko co mi się udało
to zabezbieczyć agrowłókniną donicę z wrażliwymi cebulami co dopiero posadziłam. Zapatuliłam kłącza dalii w schowku by
mi też nie padły od mrozu, pozamiatałam taras ze spadłych płatków migdałowca a są tego całe worki i szybciutko do domu
by się ogrzać w ciepełku. Na kawkę na tarasiku jeszcze razem poczekamy
Milutkiego dnia
Grażynko, a tak się zastanawiałam kto tam siedzi pod tą różą i się nie rusza? Na takie widoczki jeszcze trzeba
będzie poczekać
Buziaczki
Aga, sama się zdziwiłam że taką już dorodną różę mi przysłali. W donicy jest wyższa ode mnie. Mam nadzieję że utworzy
ładną koronę ale może trzeba będzie też pomysleć o jakiejś lepszej podporze by dobrze się trzymała.
I ile miejsca na sadzenie pod stopami róży
Uściski

[kogra]

Tak, tak Wiesiu......ta ja tam siedzę i dumam.......
A potem nawet pisać mi się nie chce.
U mnie też mróz a dzisiaj doszedł jeszcze zimny wiatr.
I gdzie ta wiosna ?

[AGNESS]

Dziewczynki a u mnie dla odmiany jest pogoda bajeczna. Wprawdzie mrozik duży, szczególnie w nocy, bo -15, ale w dzień cudownie, świeci ostre i bardzo ciepłe słoneczko. Już 2 dni piję kawkę na tarasie i opalam dzióba

[abeille]

Aguś, ale masz szczęście wystawiać buzię na słoneczko, u nas się nie da z tym zimnym wiatrem co pcha mnie
prosto do domu jak tylko wytknę nosa na dwór nawet koty nie chcą wychodzić na długo i wracają do ciepełka
Grażynko, no właśnie gdzie jest ta wiosenka? Mi też się nic nie chce w takie zimno wpadam w letarg.
Dzisiaj przyniosłąm z LM takie śliczniutkie prymulki o nowych pastelowych kolorkach, akurat dobre na poprawę humoru



A w ogródku już wychodzą hiacynty, że też im się chce w takie zimno

[tara]

przepiękny kolorek, ale te w ogródku bardziej cieszą ja w tym roku postanowiłam nie kupować żadnych roślin do domu, chyba że do ogródka ale i tak jeszcze nie ma mowy bo widzę znowu mrozna będzie noc, cieplutko