Hahahhaaa, bardzo pouczające,
Taruś!
Ale dlaczego mamy mysleć męskim stylu:
"facet ładniejszy od diabła, to już szczęście"?
Mnie podnieca myśl o zobaczeniu takich Mężczyzn, o jakich napisała
Aszka,Ewunia, Gorzatka, Ania.
I bardzo jestem ciekawa, JAK zareagowałby Krzysiak na Ich widok ?
No, muszę też pochwalić się Moim Słońcem:
- gotuje ( wodę na herbatę i jaja na miękko) średnio 1 x w roku
- smaży ( głównie jajecznicę bez soli i pieprzu, gdy wstanie z kurami i MUSI coś zjeść)
- upiekł kiedyś rybę w folii ( którą sam jadł, bo nawet psy nie chciały)
Więcej talentów kulinarnych nie pamiętam, bo mamy tylko 5-cio letni dorobek kuchenny.
Aniu, Gorzatko, w miarę grzybo-trawienia, trzeba tylko dosypywać kory.
Wszystko jest w zgodzie z najlepszymi umiejętnościami natury!
Eluś, kiedyś atenatki mądrze mówiły, że: " dzieci chowamy dla świata, nie, dla siebie".
Synowe in spe, muszą się cieszyć, że będą miały tak mądrą teściową.
100- krociu, "popuściłyśmy pasa i chłopię sobie hasa".
A tak serio, to przecież każda z nas wprowadza w domu własny regulamin.
I często, niestety zbyt często " my robimy wszystko lepiej".
A gdy już tak zaczniemy same robić, to końca nie widać.
I pewnego dnia okazuje się, że nasze Kochanie, leży z gazetą przed telewizorem i łaskawie " nie przeszkadza żonie w robocie".

Ech, kiedyś to Kochanie robiło śniadanie do łożnicy....
Fakt, że o 8 rano = w nocy

, kiedy spałam w najlepsze... ( i jak tu, babom dogodzić?)
Ewelinko, trudno nie zdrowieć przy Twoich przesyłkach !
Endorfiny działają.
O, dziś np. tak :

Hoye - merilli, minibelle i wayetti od naszej Ani Cz.
**********************
A tu, pomocnik w identyfikacji źródeł chorób, występujących na liściach :
Więcej, tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=462