Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13362
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Ja bym gdzieś to zgłosiła, np. Straż Miejska bo to ingerencja w wasze mienie.
Nic mu pewnie nie zrobią ale przynajmniej pouczą że nie wolno tego robić.
O tyle o ile jestem zawsze zwolenniczką dogadywania się ale są przypadki gdzie tylko jakaś inna instancja ma szansę utemperować sąsiada.
Jeśli teraz tego nie zrobicie to nie ma gwarancji że nie wytnie wam czegoś nawet na środku ogrodu.
Bo będzie miał taki kaprys.
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Sytuacja jest dość zawiła, ale to nie temat do pisania tutaj :roll:
W każdym razie zawiść ludzka jest zjawiskiem powszechnym - i powoduje, że ludzie zachowują się dość... nieprzewidywalnie :evil:
Płotu drewnianego chyba nie da się unicestwić ukradkiem?
Zresztą... w takiej sytuacji konieczna już będzie... tfu, tfu... interwencja tzw. organów...
Straż Miejska wczoraj nie odbierała telefonu...

To tak dla równowagi, bo w piątek sąsiad z drugiej strony przyszedł... powiedział, że będzie stawiał nowy garaż (ten na granicy, z oponami na dachu :wink: ), żebysmy sobie rośliny zabezpieczyli... i to jest ok! My też nie ściągamy sami folii zwieszającej się na róże z dachu sąsiada, tylko pytamy, czy można, albo czy ewentualnie sam planuje się tym zająć...
Działo się to w obecności "tego" sąsiada - sąsiedzi się "przyjaźnią" przy ;:136 :twisted:

A tu właśnie ewidentnie zadziałała zła wola...
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gosiu walcz o swoje :!: :!: :!:
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Będę! Ale to nie jest łatwe - i powiem Wam, że odechciewa mi się chodzić do ogrodu :roll:
O to mu chyba właśnie chodziło... więc muszę wziąć się w garść :roll:

Wyć się chce ;:223
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gosiu , powyj sobie i rób swoje :!: :!: :!: :!:
A nie możesz tak na nieproszonych gości nastawić jakiejś pułapki :?:
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Ola... on to zrobił nie wchodząc na działkę - przechylił się przez płot i już...
Gałęzie zostawił na kupie na swojej działce - to też sfotografowaliśmy!
A drutu kolczastego poniżej 1,8 m nie można montować :twisted:

Andrzej... M krzyczał, ale cenzuralnie - żeby nie zniżać się do poziomu adwersarza, Straż Miejska chyba w niedzielę nie pracuje :roll: a policję wzywać jakoś głupio... nie jesteśmy pieniaczami... staramy się nikomu nie nadepnąć na odcisk... liczymy się z ludźmi... jak widać i to innych boli... bo nie jesteśmy "swoi" - nie pijemy, nie bijemy, patologii żadnej... i jeszcze mamy czelność chodzić z podniesionymi czołami...
Ueeehhhh....
marzenaF
1000p
1000p
Posty: 1679
Od: 24 sie 2009, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

O dziadostwo posrane :twisted: resztę ......... bo by ze mnie zrobiono tą jak jej tam wulgarną :roll: :wink: Tylko jak tu być słodkim w takim wypadku ,przy moim krewkim charakterze skończyło by się bijatyką :oops: Też mam wrogów za płotem z jednej strony,postawili sobie lamele i dobrze :) ja sobie na tym rdeścik puściłam też dobrze :wink: Mnie nie przeszkadzają ich lamele ,im moje pnącza cholewka jasna czy to takie trudne...... Dziwny jest ten świat!
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Przefaksowałam do Straży Miejskiej prośbę o interwencję! Trzymajcie kciuki :roll:
x-d-a

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gosiu, bardzo współczuję sąsiada i całej sytuacji :( Niestety, na chamstwo i prostactwo nie ma lekarstwa i tacy ludzie są z reguły niereformowalni :evil:
Szkoda żywopłotu, ale najbardziej szkoda Waszych nerwów...
Życzę Wam szybkiego i korzystnego dla Was rozwiązania tej przykrej sytuacji.
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Błeeee... że tak powiem...
A ja jeszcze mam taka głupią cechę... że zawsze szukam winy w sobie ;:223
X_r-o
---
Posty: 2219
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

ech.... to tylko Polska :wink:
Trzymam kciuki za zadowalające Cię rozwiązanie sprawy :uszy
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Heh, paskudna sytuacja :( Trzymam kciuki - może przynajmniej mandacik bedzie, to na przyszłość się 3 razy zastanowi zanim coś obetnie. Ja osobiście to kazałbym mu kosić trawę wszystkim sasiadom przez cały rok ;)

Ja wczoraj miałem też piękna sytuację - siedzimy sobie elegancko na tarasie restauracji, a tu nagle pani z przyległej działki wychodzi z domu i rozpala grilla. Nawet zażartowaliśmym, że jak nasz kelner dalej się będzie tak spóźniał z wydaniem posiłków to się pod tego grila podepniemy. Jakież było nasze zdziwienie, gdy pani w pewnym momencie przytachała wielką kupę chwastów i najnormalniej w świecie takie swieże zielsko wrzuciła na ruszt coby się wypaliło. Zadymę zrobiła taką, że momentami nawet sąsiedniego stolika widać nie było. Najlepsze, że to była to jeszcze niedziela w porze obiadowej - a restauracja całkowicie pełna.

No cóż są na tym świecie ludzie i ludziska.
Awatar użytkownika
iwa27
1000p
1000p
Posty: 2456
Od: 19 maja 2009, o 07:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gosiu trzymam kciuki, żeby Straż Miejska stanęła na wysokości zadania, człowiek nie wie co ma powiedzieć na takie chamstwo, a jak już słyszę hasło pod tytułem "bo ja tu pierwszy byłem" to chwyta mnie nerw :twisted:
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Kofani jesteście ;:196
Nie sądzę, żeby ktokolwiek podjął się interwencji w tej sprawie, ale przynajmniej zrobiłam, co mogłam...
Na dodatek nasza droga administracja próbuje chować głowę w piasek, tłumacząc się tym, że właściwie... to ogrodzenia pomiędzy działkami nie powinny przekraczać 1,1m...
No zaraz, zaraz... albo stosujemy ustawę o ROD (to NIE JEST ROD!) z wszystkimi konsekwencjami, albo nie?
Bo chyba wtedy należałoby egzekwować... hmmmm... dbałość o teren ogródka...
Poza tym - ogrodzenie TEGO sąsiada na innym boku ogródka - graniczące z naszym - jest wyższe niż 1,1... zdecydowanie...
Obawiam się tego, że aby nie wchodzić w konflikt (i mieć święty spokój) administracja "wygnie się" naprędce wygrzebanymi przepisami, które dotąd nie były w użyciu...
Póki był chlew, równo u wszystkich, nie było zawracania głowy...

No ale powiedzcie: czy w razie takiego obrotu sprawy, mogę postawić lamelowy "parawan" na przykład 20 cm od granicy działek? Siatka zostanie :roll:

Na razie mam taki cudny widok na czarną plandekę (sąsiad się owinął "żeby mu nie zaglądali")
Nastepnym razem chyba na zdjęciu nie uda mi się ominąć sąsiada :;230 i będę musiała czarne paski na oczy stosować...

Obrazek

A tak było jeszcze niedawno :(

Obrazek

No sami zobaczcie - po mojej stronie rośnie?

Obrazek

Swoją drogą - zagadkowa sprawa: żywopłot obcięty - a cień nadal jest... mimo, że słońce o tej porze roku dość wysoko na niebie ;:224
A ile u mnie cienia :;230
Ale ja tam się cieszę :wink:
Niestety - trzeba odczarować sytuację: ten cień jest tylko rano, potem słońce przechodzi na drugą stronę budynku i świeci do późnego popołudnia, aż schowa się na pn-zach za te duże drzewa...

Obrazek

No dobra... to na koniec... coś ładniejszego trochę ... z piątku jeszcze :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
magdala

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Niee, no ładny ten ogród sąsiada..... :| Teraz to mu trawa ruszyyyy...!!!
Bardzo Ci wspólczuję Gosiu ,bo to jedna z gorszych zaraz -taki sąsiad .

Człowiekowi tylko serce się ściska ,a i tak mało co może poradzić. Chyba faktycznie więcej agresji się przyda,
bo to rzeczywiście tak jest ,że po grzecznym to sobie tacy używają :(
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”