Agresywność pszczół,pszczoły u sąsiada,w domu, na balkonie itp.

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5117
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Oj, użądliła, niejednokrotnie :wink: Jak się na niej położyłem!. Albo próbowałem zgnieść w łokciu!!!
Ale wbrew temu ciągle żyję :;230
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Ja nie boję się, ale zaczynam rozumieć bojących się. Mam wspaniałego sąsiada, pomysłowy, pracowity, postawny, a pewnego razu zobaczyłam,że nadkłada chyba kilometr drogi,żeby dojść do działki, bo...na tej prostej drodze leży pies. Żona przeszła, pies nawet nie poruszył się, a on nie może, paraliżuje go strach. Kiedyś go jakiś pies zaatakował, i strach pozostał.
A swoją drogą, odkąd zahodowałam na działce pszczoły murarki, z większą odwagą podchodzę do wszelakich stworzeń, bo murarki wiadomo,nie żądlą.
Waleria
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Mi też murarki "pomogły" w tej kwestii, już nie wzrasta mi ciśnienie gdy jakaś osa lub szerszeń zaczyna koło mnie latać :)
Ale z tymi ulami (lub prędzej z sąsiadem) to trochę inna sprawa, nie dziwię się autorce tematu.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
cytrusowy hubi
200p
200p
Posty: 223
Od: 3 sty 2012, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

powiecie mi coś o hodowli murarek proszę
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
cytrusowy hubi
200p
200p
Posty: 223
Od: 3 sty 2012, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Dziękuje bardzo tego mi było trzeba :wit Aha czy np jeżeli są domki bliżniaki czy można powiesić gniazda dla murarek?Czy sąsiad może narobić mi problemów?
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Jak wredny i głupi - to z byle powodu może zrobić problem. Nie wiem czy doczytałaś, ale one nie żądlą i dosyć szybko kończą działalność.
Waleria
Awatar użytkownika
cytrusowy hubi
200p
200p
Posty: 223
Od: 3 sty 2012, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

wiem ale czy jak sasiad będzie miał naprzykład robalową fobie i sie pszczół będzie bał to musiałbym zdjąć taki "ulik"? bo w mieście jakoś nikt uli na ogródku nie stawia :) więc np by mógł zadzwonić na policję którzy by mi kazali je zdiąć bo oni chyba nie wiedzą ze są takie pszczoły :evil:



Proszę o większą dbałość o poprawną pisownię.
Comcia
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

A niby na jakiej podstawie kazali by ci je zdjąć? Zażyczył byś sobie nakazu, sąsiad jak by miał fobie to by z domu nie wychodził, bez uli wszystko po mieście lata.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Awatar użytkownika
mirek55522
100p
100p
Posty: 128
Od: 29 mar 2012, o 04:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
Kontakt:

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy wpis jako nowy . Jestem pszczelarzem i mogę pomóc w pewnych kwestiach. Co do problemu to jest poważny. Pszczoły nie lubią potu i wielu zapachów z dezodorantów. Często mogą atakować np. krowy czy konie pasące się blisko pasieki. To tylko jeden z przykładów. Niestety są też pszczoły agresywne . Tu nic nie pomoże . Zaniedbana pasieka ( wymiana matek , itp ) prowadzi do złośliwości pszczół . Jedyną ochroną jest bardzo wysoki płot , odpowiednia odległość od granicy sąsiada i ukierunkowanie wylotek z ula. Jest to rygorystycznie przestrzegane w przepisach prawa pszczelarskiego. Jeśli to nie pomaga to znaczy że pszczelarz sam wyhodował złośliwce poprzez odchów własnych matek lub rójek.
Proponował bym porozmawiać z sąsiadem. Może to być też kwestia pogody a może braku pożytku i pszczoły robią się agresywne. Trudno powiedzieć. Ja zacząłem pszczelarzyc od jednej podarowanej matki z odkładem. Dostałem ją bo była agresywna. Problem polegał na tym że kiedyś to była rodzinka pszczoły włoskiej ( takie ładne żółciutkie i bardzo łagodne) . ;:118
Niestety tracą cechy łagodności w trzecim i dalej pokoleniu przy mieszaniu z innymi rasami. ;:163 Finałem było żądlenie nawet w pobliskich pomieszczeniach mieszkalnych ( chodzi o kuchnie gdzie można znaleźć coś słodkiego) Kiedy sąsiadka została użądlona w domu przez pszczołę zabawa się skończyła ;:188 . No i pszczelarz musiał pozbyć tej rodzinki z tego terenu. :wit
Co do murarki to te pszczoły nigdy nie atakują. Jak ktoś chciałby hodować to polecam poszukać w internecie.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów serdecznie. ; ;:167
A jeśli ktoś chciałby mieć własny miód bez pasieki to zapraszam do dyskusji . Mam parę ciekawych pomysłów
Nie ma takiej okoliczności życiowej która zwalniała by człowieka od myślenia.
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

"miód bez pasieki " - ja na to jak na lato! ;:138 Trochę moja rodzinka pokpiwała na początku z murarek, co to za pszczoły,że nie dają miodu. Cierpliwie tłumaczyłam,że chodzi o owoce, czyli zapylanie, chyba dotarło do nich, szczególnie, że w tym roku były wyjątkowo okazałe jabłka. Wiem, nie koniecznie to zasługa murarek, ale od czego umiejętna propaganda i reklama? :;230
Dawaj te pomysły na miód bez pasieki, powinnam szybko pojąć, bo pomagałam Ojcu w dawnych czasach przy pasiece. Nie ma Pszczelarza, nie ma pszczół. (i miodu)
Waleria
Awatar użytkownika
Simbi
500p
500p
Posty: 788
Od: 7 paź 2011, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Ja należę do ofiar szerszeni , które nieźle mnie kiedyś urządziły ( co prawda nie bez powodu, bo weszłam w obręb ich gniazda, co sprowokowało atak ). Z tego powodu mam sporą fobię na latające pszczoły, osy czy szerszenie. Jedynie trzmieli się nie boję, bo te są wyjątkowo łagodne i przyjazne. Wiadomość o murarkach bardzo mnie zaciekawiła, bo byłam przekonana,że te tak samo żądlą, a tu miła niespodzianka. Teraz z pewnością będę z przyjemnością patrzeć jak zbierają pyłek. Dzięki mirek55522 za tego newsa :D
Zrób dwa kroki do drzwi marzeń..
I możesz być gdzie chcesz...

Moje pierwsze kroki - Alicja
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

Uff, ktoś kto przeżył atak/użądlenia szerszeni, nie powinien bać się żądlących, jest bardzo odporny :wink:
ps. ile cię szerszeni użądliło i jakie miałaś objawy? Ja kiedyś likwidowałem gniazdo , małe w grubej rękawicy skórzanej, jeden się przebił i kciuk miałem jak bochenek chleba, poza tym nic :roll:
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Awatar użytkownika
Simbi
500p
500p
Posty: 788
Od: 7 paź 2011, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pszczoły sąsiada

Post »

mr25ur no właśnie z tą odpornością, która powszechnie uważa się za zdobytą po użądleniach, to tak wcale nie jest. Nie wiadomo jak zareaguje organizm po kolejnych użądleniach. Ja niestety doświadczyłam tego pecha mając lat około 11 . Weszłam na ambonę strzelniczą , gdzie miały założone gniazdo. Dosłownie w jednej chwili wyleciało pełno szerszeni . Koszmar jakich mało. Pożądliło mnie 11-moze z 13 sztuk kiedyś schodziłam z drabiny . W tamtych czasach , na wsi, nie było jak zdobyć szybko pomocy. Objawy ? Tyle co pamiętam to bąble wielkości małych śliwek, wysoka gorączka z dreszczami, ból i opuchlizna ale nie taka która by zagrażała życiu. Dawali mi dużo mleka do picia, okrywali mokrymi i zimnymi prześcieradłami by zbić gorączkę. Od razu po przyjściu strzykawką z odciętym końcem odciągali jad z miejsca użądlenia, może to trochę pomogło. Dla mnie był to szok tak duży,że do dziś wpadałam w panikę, choć minęło już prawie 20 lat. Miałam szczęście, bo nie jestem uczulona. Kilka lat później na tej samej ambonie pożądliły mężczyznę, który po kilku użądleniach zmarł . Po tym incydencie spalono całą ambonę. Dawne dzieje, ale ślad na psychice pozostał do dziś. Jak widać można przeżyć bez opieki medycznej nawet tak dużo użądleń . Mam sąsiada, który jest uczulony i już raz leżał w szpitalu po 1 osie.
Zrób dwa kroki do drzwi marzeń..
I możesz być gdzie chcesz...

Moje pierwsze kroki - Alicja
Awatar użytkownika
ogor
50p
50p
Posty: 58
Od: 12 wrz 2008, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania

Post »

pszczoly glupieja fruwajac po naszych oknach, ich wzork jest ,,inny,,. Ja biore lapke na muchy, klade na szybie, pszczola wlazi na kratke i wypraszam ja z domu..........jak jakas jest upierdliwa, nie chce wejsc na kratke, to biore szklanke, przyciskam do szyby razem z ,,bladzacym owadem,, klade kartke paieru na szybe i przesowam szklanke z ,,MAJA,, na papier, wypuszcam na zewnatrz. to wszystko. NIE WSZYSTKIE OWADY SA NAM WROGAMI. pozdrawiam:)
Przepraszam za brak polskiej czcionki
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”