I dobre mleko pite z butelki z niezapomnianym smakiem, i śmietana palce lizać nawet ta sklepowa.
Smaki dzieciństwa
- majalis2013
- 500p

- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Smaki dzieciństwa
Zupy owocowe
, bo tych mlecznych nie cierpiałam i na szczęście nie byłam nimi męczona.
I dobre mleko pite z butelki z niezapomnianym smakiem, i śmietana palce lizać nawet ta sklepowa.
I dobre mleko pite z butelki z niezapomnianym smakiem, i śmietana palce lizać nawet ta sklepowa.
Agata
- Kawu
- 200p

- Posty: 482
- Od: 28 paź 2012, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolibydgoszcz
Re: Smaki dzieciństwa
Mama torturowała mnie zupą z brukwi. Wstrętne !!!!!!!!!!!!!!, ale się jadło.
Re: Smaki dzieciństwa
Kiedy chodziłam do liceum, nie miałam czasu jeść śniadania. Po drodze zachodziłam do sklepu, kupowałam świeżą, chrupiącą bułkę za 50 gr i butelkę śmietany. W czasie 2 przystanków autobusowych spożywałam pyszne śniadanko.
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
Re: Smaki dzieciństwa
wracam do smaków dzieciństwa. Piekę sama chleb od kilku lat. Przez ponad rok zmieniałam otrzymany skądś przepis. aby chleb był podobny w smaku do babcinego i chyba to osiągnęłam. Mama śmiała się ze mnie, że na pewno nie pamiętam, ale uważam, że nie miała racji, a mój chleb smakuje prawie tak jak babci.
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
Re: Smaki dzieciństwa
Umysł jest jak książka. Potrafi powrócić jak się nadaży okazja, że nie wiadomo jak nie wiadomo skąd wiemy, że to ten smak lub ten zapach.
Niestety to jest bardzo rzadkie zjawisko z różnych powodów. Kiedyś pewien technolog opracował przepis na ser dojrzewający. Z jakiś przyczyn odszedł z jednego do drugiego zakładu zabierając swój pomysł. Te same maszyny, te samo mleko, proces technologiczny i co ? I i wyszedł całkiem inny ser. Długo szukał odpowiedzi ,, dlaczego '' ? aż w końcu ktoś mu powiedział, że ,, sęk '' leżał zapewne w topolach rosnących obok dawnego zakładu.
Ja sam pamiętam smaki np. lodów orzechowych ( pojemnik taki okrągły z wiewiórką namalowaną ) albo krówka mordoklejka, ale to pozostało tylko we wspomnieniach. I nigdy już nie wróci. Bo nie wrócą do dawnych receptur , nie ma już tego samego powietrza i myśli technologicznej, nie ma także czegoś ważnego , nie tyle chęci zysku jak dzisiaj, ale fachowości, przyjemności z tworzenia , pasji i serca , które kiedyś było jako składnik w produktach objętych firmową tajemnicą

Niestety to jest bardzo rzadkie zjawisko z różnych powodów. Kiedyś pewien technolog opracował przepis na ser dojrzewający. Z jakiś przyczyn odszedł z jednego do drugiego zakładu zabierając swój pomysł. Te same maszyny, te samo mleko, proces technologiczny i co ? I i wyszedł całkiem inny ser. Długo szukał odpowiedzi ,, dlaczego '' ? aż w końcu ktoś mu powiedział, że ,, sęk '' leżał zapewne w topolach rosnących obok dawnego zakładu.
Ja sam pamiętam smaki np. lodów orzechowych ( pojemnik taki okrągły z wiewiórką namalowaną ) albo krówka mordoklejka, ale to pozostało tylko we wspomnieniach. I nigdy już nie wróci. Bo nie wrócą do dawnych receptur , nie ma już tego samego powietrza i myśli technologicznej, nie ma także czegoś ważnego , nie tyle chęci zysku jak dzisiaj, ale fachowości, przyjemności z tworzenia , pasji i serca , które kiedyś było jako składnik w produktach objętych firmową tajemnicą
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Smaki dzieciństwa
Robercie , święte słowa ,ten składnik uleciał jak bańka mydlana w powietrze ......
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3713
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Smaki dzieciństwa
Hmm,coś w tym jest,kiedy jeszcze pracowałam w piekarni,mój szef mówił,że stare receptury na nic,bo nawet zboże jest inne niż kiedyś.Gdy zaczęłam tam pracować przez krótki okres zakwas był hodowany naturalnie,teraz też chleb jest na zakwasie,ale tan kwas popędzany jest chemią bo...nie nadążyli by z produkcją.
Re: Smaki dzieciństwa
Piekę chleb na zakwasie raz w tygodniu - no, co 5-6 dni, bo zawsze
jakiś sęp się trafi. M był zaskoczony, że chleb tygodniowy jest zjadliwy, a nawet smaczniejszy, niż z piekarni na drugi dzień. Współczuł tym biedakom sprzed wieku, że musieli jeść tygodniowy chleb, a teraz sam wykańcza taki bez obrzydzenia.
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
Re: Smaki dzieciństwa
Mnie wychowywali od 8.00 do 16.00 babcia z dziadkiem, bo mama pracowała, więc cały czas byłam na babcinej kuchni (oj.. miałam kilka kilo nadwagi
) Z takim dzieciństwem kojarzą się zupy owocowe z domowym makaronem, dziadek robił mi kanapki z masłem, solą i szczypiorkiem 
Z tego co tu przeczytałam z Waszych odpowiedzi, to przypomniało mi się, że mleko w proszku też wyjadałam, ale najlepiej smakował mi vibovit na sucho
(gdy kupiłam go już jako dorosła dziewczyna, to mi nie smakował za bardzo - albo receptura się zmieniła)
Z tego co tu przeczytałam z Waszych odpowiedzi, to przypomniało mi się, że mleko w proszku też wyjadałam, ale najlepiej smakował mi vibovit na sucho
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Smaki dzieciństwa
Dominika ja też jadłam vibivit paluchem na sucho
Mleko w proszku też,ukradkiem żeby mama nie zobaczyła
Tata robił domowy twarożek ze śmietaną i cukrem hih
Gumy do żucia Donald
Mleko w proszku też,ukradkiem żeby mama nie zobaczyła
Tata robił domowy twarożek ze śmietaną i cukrem hih
Gumy do żucia Donald
Re: Smaki dzieciństwa
Miłe wspomnienia , jak Dziadek jadł chleb ze smalcem i cebulą
Placki makaronowe smażone na blasze w piecu
Placki makaronowe smażone na blasze w piecu
- majalis2013
- 500p

- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Smaki dzieciństwa
Chleb ze smalcem i cebulą bardzo dobry. Jak więcej posolona to nie jest taka paląca.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Smaki dzieciństwa
majalis2013 , ciasto na makaron położony na blasze piecowej i upieczony
Robercie nie dopisałam że solone było
Robercie nie dopisałam że solone było
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Smaki dzieciństwa
Chyba to ciasto było strasznie twarde po upieczeniu?



