Moja działka po rewolcie - giza/2007-8/
Magdo, chyba zwykłe słoiczki jednak bardziej sie sprawdzają. A jeszcze jak maja nietypowy kształt to nawet bez światełka moga byc ozdobą.
Z butelką probowałysmy. Dna można się pozbyć chałupniczo, ale dla nas było to zbyt stresujące - albo dostaniemy w oko ewentualnym odpryskiem albo sie uda :P Poprzestałysmy na jeden sztuce
Efekt jest fajny, tym bardziej, że ciemno niebieska butelka. Jednak płomień z podgrzewacza marniutki ,z trudem "przebijał" sie przez ciemne szkło. I flaszka nie może stać płasko na podłozu, jest zbyt mały dopływ powietrza - tylko górą. Jednak spróbuj i pochwal sie zdjątkami
Moniko zapomniałam do fotki dołączyć koloszki
No tak, ale one sa takie bardziej robocże a narżedzia przeznaczone tylko do zadań specjalnych 
Z butelką probowałysmy. Dna można się pozbyć chałupniczo, ale dla nas było to zbyt stresujące - albo dostaniemy w oko ewentualnym odpryskiem albo sie uda :P Poprzestałysmy na jeden sztuce
Moniko zapomniałam do fotki dołączyć koloszki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
No, tak Kochanie, przymrozki to chyba tylko u mnie
Ubiegłego maja kupiłam koleusów parę, skomponowałam bukiet w wiszącej misie, powiesiłam na balkonie osłonieteym z 3 stron od wiatru i po jednej nocy- straciłam wszystkie.
Stąd moje zaskoczenie, że Ty je do gruntu, a nie na parapet
Narzędzia - boskie, świadczą o kolejnym Twoim talencie i wysmakowaniu. :P
Ubiegłego maja kupiłam koleusów parę, skomponowałam bukiet w wiszącej misie, powiesiłam na balkonie osłonieteym z 3 stron od wiatru i po jednej nocy- straciłam wszystkie.
Stąd moje zaskoczenie, że Ty je do gruntu, a nie na parapet
Narzędzia - boskie, świadczą o kolejnym Twoim talencie i wysmakowaniu. :P
Haniu, koleuski juz nie sa tak piekne. Przymrozków u nas niet, ale nocna temperatura chyba je nie zadowała
Trudno, musża sie przemeczyc , mimo wszystko i tak sa ładne
Przeceniasz moje zdolności baaardzo
, narzędzia nie dość, ze gotowce ze sklepu to jeszcze nie moja własność , jak się trafi dzień dobroci to Marta mi daje je potrzymac chwilkę w łapkach
Z bólem serca, ale musiałam powiedziec prawdę :P
Przeceniasz moje zdolności baaardzo
Z bólem serca, ale musiałam powiedziec prawdę :P
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
super fotki
miło widzieć nowe twarze
i jaka wytresowana jaszczurka
- ludzi się nie boi :P to prawie jak moje bażanty które zaczynam oswajać :P
i jaka wytresowana jaszczurka
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
Grazynko, sezon w pełni, ale widze tu ludzi z "cieplejszcyh krajów" :P i tam dopiero sie dzieje
Al etrzeba przyznac , że maj i czerwiec to najpiękniejszy okres na działce
Karolu, fajnie jest poznac kolejne osoby z forum
Już częśc zaległości dzisiaj nadrobiłeś :P Myślę,ze następne spotkanie to juz będzie u Ciebie tzn parapetówko-glebówka :P Co do oswojonych dzikusów to z czasem się podmienimy: jaszczurka za bażanta
Doroto zapraszam jak najczęsciej i dziękuję
Karolu, fajnie jest poznac kolejne osoby z forum
Doroto zapraszam jak najczęsciej i dziękuję
-
przemek1136
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7858
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Witaj Gizuniu! Jak chodziłem do przedszkola to pamiętam, że dna od butelek usuwało się owijając butelkę sznurkiem i ciągnąc za jego końce. Chyba schładzało to się wodą i butelka się rozdzielała. Szkło nie pryskało. Ale to było tak dawno, że coś mogłem pokręcić. Przyznaj się gdzie kupiłaś tego chińskiego ślimaka. Pozdrowienia dla Marty i dla Twojego pieska, którego bałaś się nam pokazać.
Przemku, my własnie tak robiłysmy z flaszka, a sznur był nasączony denaturatem póżniej podpalony i sru do zimnej wody :P Za kolejnym podejściem denko odpadło, ale to nie na nasze nerwy. Pewnie będąc w wieku przedszkolnym tak bardzo byśmy tego nie przezywały
Chiński ślimak z wyprzedaży w Kwiatonie.
Pozdrowienia przekazane
, kundziora mogłam jednak wziąc, jaszczurka jakoś przeżyła.... 
Chiński ślimak z wyprzedaży w Kwiatonie.
Pozdrowienia przekazane
-
jol_ka
- 1000p

- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Gabrysiu - rewelacyjne roślinki, fotki też!! Powiedz mi co to za tulipki - mam takie same, a nie pamiętam, żebym takie zamawiała

interesuje mnie tez roślinka pokazana na 18tej fotce - dostałam ostatnio, niestety bez nazwy.. z góry Dzięki za pomoc!

interesuje mnie tez roślinka pokazana na 18tej fotce - dostałam ostatnio, niestety bez nazwy.. z góry Dzięki za pomoc!
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Gabrysiu, po prostu przepięknie u Ciebie! Nic dodać, nic ująć. A przystojniak na wieść o swatach, ogon zawinął i tyle go widziałam, musi że mu kawalerski żywot odpowiada, a że dziewczyn u mnie też w bród, więc nie ma co się znowu tak dziwić.
Dawniej przejeżdżając Cieśniną Klecińską "w budowie", zawsze zazdrosnym okiem spoglądałam, czemu zdecydowanie sprzyjało tempo jazdy, na hałdy wspaniałej ziemi - teraz widzę ją na Twoich fotkach.
Jol_ka, ta odmiana tulipanów to "gavota" jeśli dobrze zapamietałam i nie przekręciłam jakiejś literki
Dawniej przejeżdżając Cieśniną Klecińską "w budowie", zawsze zazdrosnym okiem spoglądałam, czemu zdecydowanie sprzyjało tempo jazdy, na hałdy wspaniałej ziemi - teraz widzę ją na Twoich fotkach.
Jol_ka, ta odmiana tulipanów to "gavota" jeśli dobrze zapamietałam i nie przekręciłam jakiejś literki










































