Mój kawałek świata - iwa27 - 1 cz.
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Mam kolezankę, która ma ogród w lesie na piaskach dla odmiany
i ona obiecała mi stałą dostawę szyszek, ze swej działki
A te szyszeczki na klombie to chyba u Violki są
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Igus - czytałam, że na glinie dobrze jest posadzić niebieski łubin i jak urosnie to go ściąć. Korzeń łubinu ma rozbić zwartą strukture gleby, a całość ścieta i przekopana na 20 cm posłuży jako zielony nawóz. Myślę więc o zastosowaniu tego na terenie gdzie posadziłam krzaki na żywopłot. Ale jak sie sadzi łubin
znowu muszę poszperać w necie 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Łubin przy korzeniach tworzy guzki i wiąże azot, jak się go przekopie użyźnia glebę i rozluźnia, ale musiałabyś z dwa lata tak postępować.My w pierwszym roku posiadania działki posialiśmy łubin , kupuje się go w dużych ilościach w centrali nasiennictwa , gleba była zaorana, potem ręcznie wybieraliśmy chwasty.A Ty masz dziś wolne?Zawsze jesteś w przerwie?
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Witam wszystkich moich miłych gościi. Niezmiernie cieszą mnie wasze odwiedziny i komentarze. Dawidzie jakbyś poszperał kilka stron wcześniej to chyba Dianek nazwała tą odmianę tawuły
Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że jest wyjatkowo piękna, bo ma śliczne żółto-czewone listki.
Muszę się przyznać, że w ten weekend nie zrobiłam prawie nic (nie licząc cotygodniowych oprysków odżywka dolistną i dokarmirnia odżywkami moich rachitycznych iglaczków rosnących pod brzozą) - powód miałam dawno niewidzianych gości. Szykuję się do prac na przyszły tydzień.
Już pisałam, ale jeszcze przypomnę - mam posadzone różne krzaki na żywopłot nieformowany. Teren jest gliniasty. Chcę polepszyć glebę i wyczytałam o zielonym nawozie. I tu mam pytanie do was - jak się sieje łubin - piszą że na głębokości 2 - 6 cm, 20 g/m2. To znaczy że mam zrobić takie rowki i wsypać nasionka czy sieję się go jak trawę
dla mnie to czarna magia
Jeszcze nigdy nic nie siałam. Druga sprawa chcę go posiać tam gdzie już rosna krzewy - to dobry pomysł, czy zły. Może powinnam wykopać te krzaki, albo siąć z zachowaniem jakichś odstępów
Jakieś rady mile widziane
Będę bardzo, ale to bardzo wdzięczna
Muszę się przyznać, że w ten weekend nie zrobiłam prawie nic (nie licząc cotygodniowych oprysków odżywka dolistną i dokarmirnia odżywkami moich rachitycznych iglaczków rosnących pod brzozą) - powód miałam dawno niewidzianych gości. Szykuję się do prac na przyszły tydzień.
Już pisałam, ale jeszcze przypomnę - mam posadzone różne krzaki na żywopłot nieformowany. Teren jest gliniasty. Chcę polepszyć glebę i wyczytałam o zielonym nawozie. I tu mam pytanie do was - jak się sieje łubin - piszą że na głębokości 2 - 6 cm, 20 g/m2. To znaczy że mam zrobić takie rowki i wsypać nasionka czy sieję się go jak trawę
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Za późno nie jest, bo w tym poradniku napisałi, że można siać do poczatku sierpnia.
Więc co ja mam zrobic z tymi moimi krzaczkami, które już sa posadzone
Ja teraz to juz wiem, że zrobiłam duży błąd nie przygotowując odpowiednio terenu pod sadzenie
ale sasiad który jest uważany w okolicy jako znawca tematu, stwierdził, że roślinki dadzą sobie radę w tym terenie. Widać nie brał pod uwage takiej pogody jaka mamy. W ten weekend znowu przeszło kilka ulew przez nasz teren i w miejscu ich posadzenia chodzi sie po grząskim błocie
Co ja mam zrobić żeby im poprawic warunki wzrostu
Wykopać je 
Więc co ja mam zrobic z tymi moimi krzaczkami, które już sa posadzone
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Boję się
, a jak nie przeżyją tego zabiegu. Musiały by być w tych donicach przez zimę, bo ten łubin przekopuje się późna jesienią. To może lepiej z tym torfem spróbować
Trochę weselszy temat - kwitnące funkie



Trochę weselszy temat - kwitnące funkie



Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3



