A na kreciki jest sposób- powciskać kawałki cytryny może być nadgnita (tańsza) u mnie pomogło na 1 sezon
Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.1
Witaj Stasiu...obejrzałam twój wątek, ale u ciebie wesoło
A w ogrodzie oprócz roślinek jest mnóstwo gadżetów które dodają uroku i tworzą nastrój...podoba mi się biała dalia którą podejrzałam 
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
No i Stasiu tak zapoczątkowałaś nową pandemie - żabia epidemia 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witaj Stasiu.
Przybiegłam do Ciebie z rewizytą zobaczyć jak sobie radzisz po nowemu.
Masz bardzo dużo pięknych roślin no i dużo pracy koło nich ale pomysł z łąką kwietną jest bardzo dobry i bardzo pożyteczny. Rabatki kwiatowe możesz wysypać korą albo szyszkami i się tak nie urobisz.....trochę chwasty przytłumi i łatwiej Ci będzie.
Jesteś bardzo wesołą osóbką i miło spędziłam u Ciebie wieczór.
Widzę, że Ania już się zaraziła żabkami i się nie dziwię bo są bardzo urokliwe i ładnie je można w ogródku wkomponować.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie życząc zdrówka i słonka
.
Przybiegłam do Ciebie z rewizytą zobaczyć jak sobie radzisz po nowemu.
Masz bardzo dużo pięknych roślin no i dużo pracy koło nich ale pomysł z łąką kwietną jest bardzo dobry i bardzo pożyteczny. Rabatki kwiatowe możesz wysypać korą albo szyszkami i się tak nie urobisz.....trochę chwasty przytłumi i łatwiej Ci będzie.
Jesteś bardzo wesołą osóbką i miło spędziłam u Ciebie wieczór.
Widzę, że Ania już się zaraziła żabkami i się nie dziwię bo są bardzo urokliwe i ładnie je można w ogródku wkomponować.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie życząc zdrówka i słonka
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Witam, dowcip na dzień dobry:
Idzie sobie policjant, patrzy, a tu facet wypchnął kobietę z okna. Staje pod oknem i krzyczy:
- Obywatelu, co robicie, człowieka zabiliście!!!
- To nie człowiek, to teściowa....
- Hmmm, ale się k...... mocno trzymała...
Witojcie Wsyscy łogrodnicy!,
pogoda sie wreście poprawiła, i trzeba nadrabiać czas stracony, deszczowy. Bo trawy przybyło, że ho,ho......Wyrywam ją własnymi palcami, kosiarką , nożycami, ale ledwo nadążam. A wyrosła wysoka, piękna i zielona. A najgorzej że na rabatkach. Daje popalić, oj ....daje. Ledwo zipię.
Nawet staram się robić jakieś zdjęcia, ale marniutkie wychodzą. Moi mężczyźni wzięli się za malowanie chatki. Nawet im to wychodzi. Ja wyrywam chwaściory. Tatko-Teściunio maluje mi nową (a co, kupiłam sobie) nową pergolę. Ale róże coś marniutkie tego roku.
Spróbuję coś pokazać:
-różą,
co to jest: pomocy:
,
,
Juka - posadzona przeze mnie w maju 2007 r. jako 20 cm. szczepka w tym roku 1-raz zakwitla!!!
,
cdn...
Idzie sobie policjant, patrzy, a tu facet wypchnął kobietę z okna. Staje pod oknem i krzyczy:
- Obywatelu, co robicie, człowieka zabiliście!!!
- To nie człowiek, to teściowa....
- Hmmm, ale się k...... mocno trzymała...
Witojcie Wsyscy łogrodnicy!,
pogoda sie wreście poprawiła, i trzeba nadrabiać czas stracony, deszczowy. Bo trawy przybyło, że ho,ho......Wyrywam ją własnymi palcami, kosiarką , nożycami, ale ledwo nadążam. A wyrosła wysoka, piękna i zielona. A najgorzej że na rabatkach. Daje popalić, oj ....daje. Ledwo zipię.
Nawet staram się robić jakieś zdjęcia, ale marniutkie wychodzą. Moi mężczyźni wzięli się za malowanie chatki. Nawet im to wychodzi. Ja wyrywam chwaściory. Tatko-Teściunio maluje mi nową (a co, kupiłam sobie) nową pergolę. Ale róże coś marniutkie tego roku.
Spróbuję coś pokazać:
-różą,co to jest: pomocy:
,
,Juka - posadzona przeze mnie w maju 2007 r. jako 20 cm. szczepka w tym roku 1-raz zakwitla!!!
,cdn...
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Stasiu to http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1a2 ... c5ed1.html jest piołun /jeżeli się nie mylę/ 
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
c.d.:
dalia i lilie tygrysie:
,
mój mężulek robi w kuchni za firanką - kolację:
,
krasnal (kiedyś się mówiło portier, teraz bodyguard!)
,
raz, dwa lewa, raz dwa lewa.....

słoneczniki na szczęcie:
idzie nocka.....
a teraz idziemy cpaććć.....

dalia i lilie tygrysie:
,mój mężulek robi w kuchni za firanką - kolację:
,krasnal (kiedyś się mówiło portier, teraz bodyguard!)
, raz, dwa lewa, raz dwa lewa.....

słoneczniki na szczęcie:

idzie nocka.....

a teraz idziemy cpaććć.....
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Basieńko Droga!,
jeśli się nie mylisz to jest to chwaścior? Wyrósł bardzo wysoki, miejsca zabiera, a ja nie wiem co z nim zrobić, a jak to chwast, to za czuprynę i "paszoł won" Tak?
jeśli się nie mylisz to jest to chwaścior? Wyrósł bardzo wysoki, miejsca zabiera, a ja nie wiem co z nim zrobić, a jak to chwast, to za czuprynę i "paszoł won" Tak?
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Co sie stało z moją zeszłoroczną budleją?:
W zeszłym roku posadziłam ją jako sadzonkę ok. 20 cm. Wyrosła na piekny krzew, ponad metr wysokości. Miała przepiękne kwiatostany i odwiedzło ja mnóstwo owadów. Potem była zima i przemarzła. Przycięłam ją. Wypuściła nawet nowe gałązki i liście i zaczęła marnieć na dobre. Teraz nie umiem znależć zdjęcia. Nie wiem dlaczego. Idę go szukać....
A zamiast szukania zrobiłam nowe zdjęcia. U mnie w albumach zrobil się taki bałagan, że trudno coś odnaleźć. I jeszcze syn mi wpiera, że to moja wina.... Jak może być moja, jak ja się nie znam???
Ale do rzeczy:
Zeszłoroczna budleja w tym roku była taka:
,
a teraz jest taka:
,
i taka:
.
i o co chodzi? Podlewam, dokarmiam, śpiewam jej piosenki o miłości, ballady, (może mój głos ją tak tłamsi?) Ziemię ma tak twardą, że nie można "pazurkami" podrapać. Chyba będę musiała ją wykopać? Czekam na Wasze opinie. pa,pa

A tegoroczna wyglada tak:

W zeszłym roku posadziłam ją jako sadzonkę ok. 20 cm. Wyrosła na piekny krzew, ponad metr wysokości. Miała przepiękne kwiatostany i odwiedzło ja mnóstwo owadów. Potem była zima i przemarzła. Przycięłam ją. Wypuściła nawet nowe gałązki i liście i zaczęła marnieć na dobre. Teraz nie umiem znależć zdjęcia. Nie wiem dlaczego. Idę go szukać....
A zamiast szukania zrobiłam nowe zdjęcia. U mnie w albumach zrobil się taki bałagan, że trudno coś odnaleźć. I jeszcze syn mi wpiera, że to moja wina.... Jak może być moja, jak ja się nie znam???
Ale do rzeczy:
Zeszłoroczna budleja w tym roku była taka:
,a teraz jest taka:
, i taka:
.i o co chodzi? Podlewam, dokarmiam, śpiewam jej piosenki o miłości, ballady, (może mój głos ją tak tłamsi?) Ziemię ma tak twardą, że nie można "pazurkami" podrapać. Chyba będę musiała ją wykopać? Czekam na Wasze opinie. pa,pa
A tegoroczna wyglada tak:

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Moja Droga Aniu1!, takiego cuda to jeszcze nie widziałam.
Piękna żaba na rowerze wiezie kwiatek, ale miałaś farta. (muszę Ci zdradzić tajemnicę: ja nie umiem jeździć na kole. NAPRAWDĘ!!!) A żaba na pewno dużo kosztowała, ale warta grzechu, gratuluję.
Aanulko, Twoje żaby są fantastyczne, a ta z gitarą to przypomina mnie w młodości. Też miałam zielono w głowie, i mialam gitarę. Nawet chodziłam na lekcję gry, uczyłam się tak zwane palcówki, ale na (starość-chociaż gdzież mi do starości), nic nie pamiętam. A u Mamuśki w mieszkaniu wisi jeszcze moja piękna, pęknięta gitara. To były czasy. Teraz to umiem grać tylko na nerwach.
Tak Moje Dziecko Kochane, teraz to mi tylko żabki zostały.
IWA, muszę szybko założyć patent, to może i jakieś dukaty wpadną, no nie?
.
Elizabetko, dziękuję bardzo za odwiedziny. Korą mam wysypany cały środek ogródeczka. Jest tam rabatka wyłożona folią ogrodową, ma powycinane kwadraty (tak było w 2007r) i posadzone różne kwiaty. Potem kupowałam korę i wysypywałam na folię, a białymi kamykami okładałam każdy kwadracik. Szkoda że wówczas nie robiłam zdjęć i nie wiedziałam o Forum. Jak roślinki były małe, a cebulki w ziemi to świetnie to wyglądało (a ile kosztowało). Potem kwiaty zaczęły rosnąć, kamyczki się rozsypywały lub podczas podlewania "wchodziły" w ziemię i teraz już tego efektu nie ma. Ale pomyślałam, że naokoło ogródka, przy płotach będę po malutku usuwała trawę, zrobię jakieś obrzeże i wysypię kwiaty, krzewa korą lub szyszkami. wWidziałam, że ładnie to wyglada i na pewno jest mniej pracowite. A m€j zięć ma dostęp do tartaku, gdzie za darmo dają korę. Wiem, że taka kora nie jest za dobra, bo jest zbyt kwaśna, ale dodam cukru i będzie oki. Pa, pa
Agappa, bardzo dobry jest Twój kawał. Juz po sprzedałam dalej, ale śmiechu bylo. Brzuchy nam sie trząsły jak galarety!!!
Piękna żaba na rowerze wiezie kwiatek, ale miałaś farta. (muszę Ci zdradzić tajemnicę: ja nie umiem jeździć na kole. NAPRAWDĘ!!!) A żaba na pewno dużo kosztowała, ale warta grzechu, gratuluję.
Aanulko, Twoje żaby są fantastyczne, a ta z gitarą to przypomina mnie w młodości. Też miałam zielono w głowie, i mialam gitarę. Nawet chodziłam na lekcję gry, uczyłam się tak zwane palcówki, ale na (starość-chociaż gdzież mi do starości), nic nie pamiętam. A u Mamuśki w mieszkaniu wisi jeszcze moja piękna, pęknięta gitara. To były czasy. Teraz to umiem grać tylko na nerwach.
Tak Moje Dziecko Kochane, teraz to mi tylko żabki zostały.
IWA, muszę szybko założyć patent, to może i jakieś dukaty wpadną, no nie?
Elizabetko, dziękuję bardzo za odwiedziny. Korą mam wysypany cały środek ogródeczka. Jest tam rabatka wyłożona folią ogrodową, ma powycinane kwadraty (tak było w 2007r) i posadzone różne kwiaty. Potem kupowałam korę i wysypywałam na folię, a białymi kamykami okładałam każdy kwadracik. Szkoda że wówczas nie robiłam zdjęć i nie wiedziałam o Forum. Jak roślinki były małe, a cebulki w ziemi to świetnie to wyglądało (a ile kosztowało). Potem kwiaty zaczęły rosnąć, kamyczki się rozsypywały lub podczas podlewania "wchodziły" w ziemię i teraz już tego efektu nie ma. Ale pomyślałam, że naokoło ogródka, przy płotach będę po malutku usuwała trawę, zrobię jakieś obrzeże i wysypię kwiaty, krzewa korą lub szyszkami. wWidziałam, że ładnie to wyglada i na pewno jest mniej pracowite. A m€j zięć ma dostęp do tartaku, gdzie za darmo dają korę. Wiem, że taka kora nie jest za dobra, bo jest zbyt kwaśna, ale dodam cukru i będzie oki. Pa, pa

Agappa, bardzo dobry jest Twój kawał. Juz po sprzedałam dalej, ale śmiechu bylo. Brzuchy nam sie trząsły jak galarety!!!
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Aga,
ja myślę że moja już nie da rady. Nie wiem co się stało i jaka jest przyczyna. TRudno.
Pozdrawiam, życzę spokojnej nocy, pa stasia
ja myślę że moja już nie da rady. Nie wiem co się stało i jaka jest przyczyna. TRudno.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.

Wszystkie dowcipy super 





