BASIU ,może i słodkie te moje mruczusie ,ale co raz więcej szkód wyrządzają .Zrobiły sobie plac zabaw w moim małym hostowisku.Kilka listków już połamanych ,gałązka z pąkami na hibiskusie też złamana

A co będzie dalej

Chyba pańcia będzie musiała zrobić z nimi porządek . ;:78
IRENKO ,kociaki wygłaskane .

Lilia rzeczywiście jest olbrzymia i piękna.Dzisiaj jeszcze bardziej się rozwinęła i nabrała różowych rumieńców.
ADO ,mnie to dopiero jest przykro ,że nie mogłam być z wami .Tyle zdjęć ,tyle wspomnień ,a mnie to wszystko ominęło .

Następnym razem na pewno nie ominie mnie ta przyjemność .

Cieszę się ,że wypiliście za moje zdrowie .
JOLU,aż tyle miłych słów .Dziękuje .
MARIO TERESO ,też jestem ciekawa jakie będą te moje liliowce.Każdy dzień rozpoczynam od oględzin ,czy już rozwijają się te moje pąki czy jeszcze nie .Dzisiaj też zrobiłam obchód,ale jeszcze żaden nie rozkwitł w pełni .Najszybciej chyba będzie EDGE AHEAD-gratisik z ,,cebul ,,.
Róże OTHELLO próbowałam ukorzenić i chyba mi się udało .Mam 2 z zeszłego lata ,które udało się ukorzenić ,ale nie jestem pewna które to .Poczekam jak zakwitną,mają już pąki .Tą żółtą na pniu mam od wiosny i właśnie rozpoczyna już ponowne kwitnienie .Pierwszy raz kwitła bardzo wcześnie ,bo kupiłam ją już z pąkami .Pewnie była podpędzana .Róże po tych bardzo obfitych opadach nie wyglądają najlepiej ,ale Othello nie najgorzej .