Taras...
Działka z dębami - Wiślanka - agape
Aga, pięknie kolorowo zaczyna robić się u Ciebie na działce! Dużo posadziłaś cebul!
Taras...
suuuper...Dzielna kobitka z Ciebie - ten taras i te ścieżki z płyt ...toż to ciężka praca! Podziwiam!!! I co z trawą?wysiewasz? Ja wysiałam 15 kwietna...tylko muszę podlewać bo deszcz nie pada...Sucho jak pieprz 
Taras...
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Aguś. Taras cudo. Ja miałam tyle ściętych drzew i nie miałam Twojej koncepcji. Pooddawałam pieńki komuś do palenia w kominku. A mogłam mieć taki piękny taras. A teraz kombinuję, z czego tanim kosztem zrobić. Już widzę Twoją działkę latem, gdy wszystko się zazieleni. Piękna będzie. I zazdroszczę Ci tej ilości cienia, a u mnie w większości patelnia, gdyż drzewka młode. Dobrze, że jest stara czereśnia pod która można posiedzieć.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Witam serdecznie wszystkich czytajacych, oraz Was: Ado, Kocino, Jolu,Izo, Krzysiu!
Dziękuję za komplementy...
Ado- ja swój pomysł zapożyczyłam od użytkownika Forum o nicku Miron. U nich by właśnie taki taras. Wpisałam to słowo w wyszukiwarkę i zanalazłam inspirację.
Jolu- trwę wysieję, ale jak dowioze nasiona. Umówiłam się z Przyjaciółką na pomoc samochodową. Worek nasion, plus asofoska...Trochę będzie...Moze w połowie maja się wyrobię...
Trzymam kciuki za deszczyk regularny u Ciebie!
Izo, Krzysiu- dzięki za radę. Ja mam taką własnie kupiną, ale gdzieś mi wsiąkła w domu. Mam ze zraszaczem, i że można wyłączyć wodę na wężu a nie w kranie...Ale nie wiem gdzie jest...
Nasionka, niektóre nepęczniały ale jeszcze nie mają kiełków. A inne puściły już korzonki na 1-2 cm. Rozgrzebię i zweryfikuję dzisiaj fakty.
No, nie okorowałam, bo nie miałam siły. Nie chciało odchodzić. Odłupałam chyba z godzinę tylko jeden fragment. Tazy tyle krążków, ...to na długie zimowe wiecory w górskiej chacie, bez prądu zabawa...Niestety nie miałabym tyle czasu...
dla samego tarasu. Ale masz rację porównamy.
Ja dziś uświadomiłam sobie jaką jestem idiotką. Wczoraj oberwałam wszystkie młode pędy z winorośli, bo myslałam, ze to jeżyna (która je podrastała). Też miały kolce....A dziś na targach zobaczyłam, że tak wyglądają młode winorośle...
Oj,podpwiedzcie proszę-... mam nadzieję, że odrosną...???Tak je wypieliłam
Na targach kupiłam:
3 białe tawułki,
2 białe takie co mają gałązki z dzwoneczkami-serduszkami, ale nie pamiętam nazwy, kwitną na jesień
bratki
cebule lilii orientalnych (były po 1,5)
i dalie
i to byłoby wszystko.
Jadę dziś wózkiem, wsadzić 3 kolejne paprocie...bratki, tawułki i to coś z serduszkami.
Widziałam wystawione deski, dobre na inspekt, ale nie dam rady ich chyba już dziś zwieźć...może postoją...? ;)No chyba, że jeszcze po działce, do piwnicy?
Pozdrawiam,
Aga
Dziękuję za komplementy...
Ado- ja swój pomysł zapożyczyłam od użytkownika Forum o nicku Miron. U nich by właśnie taki taras. Wpisałam to słowo w wyszukiwarkę i zanalazłam inspirację.
Jolu- trwę wysieję, ale jak dowioze nasiona. Umówiłam się z Przyjaciółką na pomoc samochodową. Worek nasion, plus asofoska...Trochę będzie...Moze w połowie maja się wyrobię...
Trzymam kciuki za deszczyk regularny u Ciebie!
Izo, Krzysiu- dzięki za radę. Ja mam taką własnie kupiną, ale gdzieś mi wsiąkła w domu. Mam ze zraszaczem, i że można wyłączyć wodę na wężu a nie w kranie...Ale nie wiem gdzie jest...
Nasionka, niektóre nepęczniały ale jeszcze nie mają kiełków. A inne puściły już korzonki na 1-2 cm. Rozgrzebię i zweryfikuję dzisiaj fakty.
No, nie okorowałam, bo nie miałam siły. Nie chciało odchodzić. Odłupałam chyba z godzinę tylko jeden fragment. Tazy tyle krążków, ...to na długie zimowe wiecory w górskiej chacie, bez prądu zabawa...Niestety nie miałabym tyle czasu...
Ja dziś uświadomiłam sobie jaką jestem idiotką. Wczoraj oberwałam wszystkie młode pędy z winorośli, bo myslałam, ze to jeżyna (która je podrastała). Też miały kolce....A dziś na targach zobaczyłam, że tak wyglądają młode winorośle...
Oj,podpwiedzcie proszę-... mam nadzieję, że odrosną...???Tak je wypieliłam
Na targach kupiłam:
3 białe tawułki,
2 białe takie co mają gałązki z dzwoneczkami-serduszkami, ale nie pamiętam nazwy, kwitną na jesień
bratki
cebule lilii orientalnych (były po 1,5)
i dalie
i to byłoby wszystko.
Jadę dziś wózkiem, wsadzić 3 kolejne paprocie...bratki, tawułki i to coś z serduszkami.
Widziałam wystawione deski, dobre na inspekt, ale nie dam rady ich chyba już dziś zwieźć...może postoją...? ;)No chyba, że jeszcze po działce, do piwnicy?
Pozdrawiam,
Aga
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Wsadziłam bratki. To jedne z ulubionych kwiatów.Dzięki kolorom i temu, że przypominają mi aksamit.

Poza tym, na schodach na klatce, w trkcie wyjścia, urwałam kółko od wózka.... Na szczęście! blisko mieszkania. Nie wiem co bym zrobiła gdyby to się stało w drodze...Ogromnie ciężkie paprocie, wraz z korzeniami...Jednak paprocie muszą poczekać aż zamówię drugi wózek...Ale to z mojej winy, krzywo, bokiem ośki mi zjechał po schodku i przewrócił się... Szkoda wózka...
Dziś straszliwie na działkach ujadały psy. Bez przerwy kilka godzin, aż tak mnie rozbolała głowa, że postanowiłam iść do domu...Bo nic więcej oprócz wkopania roślin i podlania, pielenia nie miałam siły zrobić ...
Pojechałam za to do obi, by nie tracić dnia ogródkowego.
Kupiłam, choć nie planowałam, ale jakoś mnie "tknęło" na...trawę. Jolu, to chyba dzięki Tobie się zmobilizowałam! Dziękuję! "Z iławy", mieszanka ogrodowa na miejsca cieniste i pod korony drzew. Zobaczymy, jak się będzie sprawować.
Poza tym tę szybkozłączkę (dzięki Izo, Krzysiu), ponieważ tę którą odnalazłam w domu i tak nie pasowała, bo za duża.
Oraz kilka dalii, białych i czerwonych i mieczyków białych na wyprzedaży.
Krzysiu, a czy ten pistolet trzeba cały czas trzymać zaciśnięty, czy też można go zablokować aby nie trzeba było ściskać, ale aby woda się lała?
To na dziś wszystko u mnie...padam ze zmęczenia...
Mam nadzieję, że też mieliście miły, ogródkowy dzień!

Poza tym, na schodach na klatce, w trkcie wyjścia, urwałam kółko od wózka.... Na szczęście! blisko mieszkania. Nie wiem co bym zrobiła gdyby to się stało w drodze...Ogromnie ciężkie paprocie, wraz z korzeniami...Jednak paprocie muszą poczekać aż zamówię drugi wózek...Ale to z mojej winy, krzywo, bokiem ośki mi zjechał po schodku i przewrócił się... Szkoda wózka...
Dziś straszliwie na działkach ujadały psy. Bez przerwy kilka godzin, aż tak mnie rozbolała głowa, że postanowiłam iść do domu...Bo nic więcej oprócz wkopania roślin i podlania, pielenia nie miałam siły zrobić ...
Pojechałam za to do obi, by nie tracić dnia ogródkowego.
Kupiłam, choć nie planowałam, ale jakoś mnie "tknęło" na...trawę. Jolu, to chyba dzięki Tobie się zmobilizowałam! Dziękuję! "Z iławy", mieszanka ogrodowa na miejsca cieniste i pod korony drzew. Zobaczymy, jak się będzie sprawować.
Poza tym tę szybkozłączkę (dzięki Izo, Krzysiu), ponieważ tę którą odnalazłam w domu i tak nie pasowała, bo za duża.
Oraz kilka dalii, białych i czerwonych i mieczyków białych na wyprzedaży.
Krzysiu, a czy ten pistolet trzeba cały czas trzymać zaciśnięty, czy też można go zablokować aby nie trzeba było ściskać, ale aby woda się lała?
To na dziś wszystko u mnie...padam ze zmęczenia...
Mam nadzieję, że też mieliście miły, ogródkowy dzień!
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
W moim pistolecie jest taki wieszaczek z drutu, w kształcie trójkąta. Przy odbezpieczonym pistolecie można go przestawić w pozycję poziomą, i wtedy samo leci.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Aga Twoje bratki ładnie się komponują kolorystycznie z tulipanami..
Fajnie ,że kupiłaś trawę! Wiem, że masz na działce full roboty /tak jak ja zresztą
/, ale jak znajdziesz chwilkę to warto posiać trawkę i będzie sobie już rosła, a Ty dalej zajmiesz się pracą
Ja właśnie tak zrobiłam...,żeby jak najszybciej było zielono bo ta zieleń zupełnie inaczej na mnie działa niż czarna ziemia 
Ja już też mam inspekt na działce, w którym wysiałam nasiona wieloletnich roślin
Dzisiaj zrobię zdjęcie to wstawię u siebie...
Fajnie ,że kupiłaś trawę! Wiem, że masz na działce full roboty /tak jak ja zresztą
Ja już też mam inspekt na działce, w którym wysiałam nasiona wieloletnich roślin
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzień dobry!
Mariolu, bratki nawet oczka ku Tobie zwróciły...;)
Krzysiu- dzięki, bo w sklepie nie mogłam tego wyczaić. Pomyślę zatem o pistolecie też.
Jolu- masz rację. Nie wiem czemu tak się tego obawiam...Uświadomiłaś mi, że od trawy powinnam zacząć, i rzeczywiście będzie sobie rosła. W końcu mam już ścieżki ułożone!
Bardzo Ci dziękuję!
Zatem - najważniejszą sprawą będzie teraz trawnik. Wyrównać ziemię- to zajmie kilka dni bo pełno w niej korzeni z zimy jeszcze, zwałować, podlać, posiać, zagrabić, uklepać, i podlewać regularnie. Przy około 10 cm ściąć naokoło 5-7 cm. A potem po raz drugi na 3-4 i dalej niechaj rośnie...Mniej więcej dobrze mówię?
Może ktoś z szanownych Odiwdzajacych ma jakąś radę dla mnie "na dobry początek"..?
Czym oprócz walca można zwałować?
Jak potem chodzić po tej zagrabionej ziemi i wysiewać, aby nie zapadały się stopy w ziemię i nie zostawały ślady butów?
Mariolu, bratki nawet oczka ku Tobie zwróciły...;)
Krzysiu- dzięki, bo w sklepie nie mogłam tego wyczaić. Pomyślę zatem o pistolecie też.
Jolu- masz rację. Nie wiem czemu tak się tego obawiam...Uświadomiłaś mi, że od trawy powinnam zacząć, i rzeczywiście będzie sobie rosła. W końcu mam już ścieżki ułożone!
Bardzo Ci dziękuję!
Zatem - najważniejszą sprawą będzie teraz trawnik. Wyrównać ziemię- to zajmie kilka dni bo pełno w niej korzeni z zimy jeszcze, zwałować, podlać, posiać, zagrabić, uklepać, i podlewać regularnie. Przy około 10 cm ściąć naokoło 5-7 cm. A potem po raz drugi na 3-4 i dalej niechaj rośnie...Mniej więcej dobrze mówię?
Może ktoś z szanownych Odiwdzajacych ma jakąś radę dla mnie "na dobry początek"..?
Czym oprócz walca można zwałować?
Jak potem chodzić po tej zagrabionej ziemi i wysiewać, aby nie zapadały się stopy w ziemię i nie zostawały ślady butów?
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Aga ja muszę się przyznać, że nasz trawnik nie jest zrobiony książkowoagape pisze: Zatem - najważniejszą sprawą będzie teraz trawnik. Wyrównać ziemię- to zajmie kilka dni bo pełno w niej korzeni z zimy jeszcze, zwałować, podlać, posiać, zagrabić, uklepać, i podlewać regularnie. Przy około 10 cm ściąć naokoło 5-7 cm. A potem po raz drugi na 3-4 i dalej niechaj rośnie...Mniej więcej dobrze mówię?
Może ktoś z szanownych Odiwdzajacych ma jakąś radę dla mnie "na dobry początek"..?
Czym oprócz walca można zwałować?
Jak potem chodzić po tej zagrabionej ziemi i wysiewać, aby nie zapadały się stopy w ziemię i nie zostawały ślady butów?
- siałam nasionka nie na ubitą ziemię tylko lekko zruszoną grabkami
- niestety nie mieliśmy wałka
- Po wysianiu nasionek nie zagrabiałam, ponieważ jakoś nieumiejętnie mi to wychodziło i wszystkie nasionka ściągałam grabkami w jedno miejsce
Pytasz jak chodzić po zagrabionej ziemi i wysiewać? Po prostu normalnie iść i siać, jak ziemia jest w miarę dobrze ubita to stopy się nie zapadną , a pozostawione ślady nie przeszkadzają...Tak ja uważam....
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Ubijać możesz oprócz walca: deską, ubijakiem (gruba blacha z zamocowaną rączką prostopadle do płaszczyzny), beczką z wodą a nawet dużą, równą butlą napełnioną wodą.
Możesz też równo grabić, podlewać i czekać aż osiądzie, potem znów grabić, zraszać i czekać, choć tego nie polecam. Długo trwa i zawsze jakieś wgłębienia sie robią. Ale czy naprawdę ten kawałek trawnika, który zrobisz musi być idealny?
Możesz też równo grabić, podlewać i czekać aż osiądzie, potem znów grabić, zraszać i czekać, choć tego nie polecam. Długo trwa i zawsze jakieś wgłębienia sie robią. Ale czy naprawdę ten kawałek trawnika, który zrobisz musi być idealny?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Bardzo dziękuję za rady. Te pomysły na pewno wykorzystam!
Jolu dzięki za szczegółową relację! Wiekie dzięki!
Krzysiu- nawet jakbym nie wiem jak się starała, to nie będzie idealny, lecz - na litosć- niech chociaż efekt nie będzie żałosny...
Masz rację nie muszą być z poziomicą grabione "moje" włości. Oto i męska właściwa perspektywa. O co ja się zamartwiałam? Posieję, niech rośnie. W końcu to nie bilard, może być skos.
Jolu dzięki za szczegółową relację! Wiekie dzięki!
Krzysiu- nawet jakbym nie wiem jak się starała, to nie będzie idealny, lecz - na litosć- niech chociaż efekt nie będzie żałosny...
Masz rację nie muszą być z poziomicą grabione "moje" włości. Oto i męska właściwa perspektywa. O co ja się zamartwiałam? Posieję, niech rośnie. W końcu to nie bilard, może być skos.
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Izo, tak wierzycie w moje mośliwości, że niemal nie mam wyjścia ;)
Dziś Przyjaciółka zaoferowała mi na czwartek auto!- pojedziemy po azofoskę do sklepu na cały sezon i poprzewozimy graty z piwnicy (półki, deski, okna, stół, krzesła, i komodo-kompostownik).I paprocie!
Cieszę się niezmiernie, bo nie chciałabym tym wszystkim połamać kolejnego wózka...
Moje małe pomidorki stały dwa dni i dwie noce na balkonie, ale ostatnio znów są w domu.
Dziś Przyjaciółka zaoferowała mi na czwartek auto!- pojedziemy po azofoskę do sklepu na cały sezon i poprzewozimy graty z piwnicy (półki, deski, okna, stół, krzesła, i komodo-kompostownik).I paprocie!
Cieszę się niezmiernie, bo nie chciałabym tym wszystkim połamać kolejnego wózka...
Moje małe pomidorki stały dwa dni i dwie noce na balkonie, ale ostatnio znów są w domu.



