Witam serdecznie wszystkich czytajacych, oraz Was: Ado, Kocino, Jolu,Izo, Krzysiu!
Dziękuję za komplementy...
Ado- ja swój pomysł zapożyczyłam od użytkownika Forum o nicku Miron. U nich by właśnie taki taras. Wpisałam to słowo w wyszukiwarkę i zanalazłam inspirację.
Jolu- trwę wysieję, ale jak dowioze nasiona. Umówiłam się z Przyjaciółką na pomoc samochodową. Worek nasion, plus asofoska...Trochę będzie...Moze w połowie maja się wyrobię...
Trzymam kciuki za deszczyk regularny u Ciebie!
Izo, Krzysiu- dzięki za radę. Ja mam taką własnie kupiną, ale gdzieś mi wsiąkła w domu. Mam ze zraszaczem, i że można wyłączyć wodę na wężu a nie w kranie...Ale nie wiem gdzie jest...
Nasionka, niektóre nepęczniały ale jeszcze nie mają kiełków. A inne puściły już korzonki na 1-2 cm. Rozgrzebię i zweryfikuję dzisiaj fakty.
No, nie okorowałam, bo nie miałam siły. Nie chciało odchodzić. Odłupałam chyba z godzinę tylko jeden fragment. Tazy tyle krążków, ...to na długie zimowe wiecory w górskiej chacie, bez prądu zabawa...Niestety nie miałabym tyle czasu...

dla samego tarasu. Ale masz rację porównamy.
Ja dziś uświadomiłam sobie jaką jestem idiotką. Wczoraj oberwałam wszystkie młode pędy z winorośli, bo myslałam, ze to jeżyna (która je podrastała). Też miały kolce....A dziś na targach zobaczyłam, że tak wyglądają młode winorośle...
Oj,podpwiedzcie proszę-... mam nadzieję, że odrosną...???Tak je wypieliłam
Na targach kupiłam:
3 białe tawułki,
2 białe takie co mają gałązki z dzwoneczkami-serduszkami, ale nie pamiętam nazwy, kwitną na jesień
bratki
cebule lilii orientalnych (były po 1,5)
i dalie
i to byłoby wszystko.
Jadę dziś wózkiem, wsadzić 3 kolejne paprocie...bratki, tawułki i to coś z serduszkami.
Widziałam wystawione deski, dobre na inspekt, ale nie dam rady ich chyba już dziś zwieźć...może postoją...? ;)No chyba, że jeszcze po działce, do piwnicy?
Pozdrawiam,
Aga