Kolorowo owocowo 2

[kuneg]

Brawo, Kasiu
Może kiedyś zmałpuję pomysł z przeszytą kartką w koszulce

[leszkat76]

Dziękuję za uznanie.
Dorobiłam jeszcze trochę kartek i już mam ułożone wszystkie nasiona.



To moje całe bogactwo, 2 segregatory i album na 200 zdjęć.


Teraz mogę łatwo policzyć ile mam odmian w sumie.....uwaaagaaa..prawie 500 . Jak dostanę nasiona z AWN to przekroczę tą liczbę .

W segregatorze są nasiona dłubane z marketowych owoców i wszystkie stare nasiona, które już uprawiałam powsadzane rocznikami uprawy i nasiona które mam zamiar siać w kolejnym sezonie.

W drugim segregatorze oryginalne nasiona w torebkach a jest ich 63 odmiany, też nie mało.

W albumie są nowe nasiona ,któtych jeszcze nie uprawiałam a uprawiać będę najwcześniej za dwa lata. To co będę brała do wysiewu będę przerzucać do segregatora. No i wszystkie krzyżówki są w albumie.
Tak to sobie zaplanowałam żeby się nie popierdzieliło.

[Igala]

Ależ super Pomidorowy Sezam Masz zaopatrzenie na wiele lat i to uporządkowane logicznie i klarownie!!!
Ja też zauważyłam że mam najwięcej nasion pomidorów ale jak na razie brak chęci i czasu na uporządkowanie.
A czosnek też sadziłaś w workach?

[leszkat76]

Iga to jeszcze nie jesteś tak zakręcona jak ja, pomidoromaniaczka.
Czosnku w workach nie sadziłam ale może to i dobry pomysł, będzie chronił korzenie przed patogenami innych roślin.
A ja właśnie dostałam kolejne nasiona od kolejnej bardzo dobrej i miłej koleżanki, i nie mogę się oprzeć żeby czegoś z tych nasion nie wysiać.
Wybrałam takie a to jeszcze nie koniec bo będą następne i następne, z AWN i chyba całe pole pomidorami zasadzę.



Miałam założoną fotowoltaikę na dachu kurnika. Ale że była spartolona , żle zrobiona , nie były brane przy zakładaniu dopuszczalne normy i instalacja taka groziła w każdej chwili pożarem, były przepięcia , często przerywało dopływ prądu i różne komedie. Mąż podał firmę do sądu, wygrał sprawę ale firma nie chciała się poddać i ciągnęło się to 3 lata. W końcu rozebrali starą instalację i przenieśli panele , ułożyli na stelarzu na polu. Dzięki Bogu że nic się do tej pory nie wydarzyło przez to że używaliśmy trefnej instalacji.
Stoi teraz za domem i sadem. Musieli się przekopać przez sad żeby przewód podciągnąć do domu i trochę mi uszkodzili koparką jabłonki ale nie ma katastrofy, szkody są bardzo małe, zwarzywszy że musiał koparką lawirować między drzewkami.





Nowa instalacja już działa.

Edit
Dostałam od koleżanki kilka takich koszulek na wizytówki. Są dla mnie niepraktyczne.
Będę nadal zszywać na maszynie.
Po pierwsze są za małe kieszonki i mieszczą się tylko małe dilerki.
Po drugie są dość drogie.
W te koszulki co dostałam poukładałam nasiona papryk, musiałam je przesypać wszystkie w mniejsze dilerki.
Pomidory wolę trzymać w większych dilerkach, ponieważ w większe wkładam mniejsze bo rozdzielam nasiona osobno z różnych roczników albo z różnych źródeł.

[KamilK02]

Cieszę się bardzo, że udało się bez większych strat po wielkim sprzęcie w sadzie
Kasia napisz więcej o tych pomidorach Polcie 29 i 28 nazwa jest przeciekawa

[leszkat76]

Kamil Polcie to pomidorki z banku nasion od Bogdana Szczepańskiego.
W tym wątku można o nich poczytać.
https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 8&start=30

Jeden jest malinowym befsztykiem a drugi malinowym serduszkiem, są podobno bardzo smaczne i piękne.
Polcie 28 odkryłam u Asi że ma, nawet sama nie wie jakie skarby walają się po jej szufladach. Asia mi wysłała.

[KamilK02]

Umknęły mi te odmiany , czekam w takim razie na relacje z uprawy.

[Pelasia]

ja też posieje tego Polcie 28 ….
Nie wiem od kogo mam te nasiona, nazwa mi też nic nie mówiła.
Nawet je źle czytałam , bo Police 28.
Może faktycznie , jak Kasiu piszesz, wart uprawy.
Za pogonią za nowościami , często można coś fajnego zaprzepaścić.
Asia

[leszkat76]

Moja lista pomidorowa się coraz bardziej poszerza.
Ale powiem wam szczerze że jeszcze czas pokarze co na prawdę wysieję. Do wiosny jeszcze daleko a u mnie w domu rewolucje. Syn kupił własne mieszkanie w stanie deweloperskim i jak je wykończy to się wyprowadzi. W tej sytuacji nie będę miała jak dojeżdżać do pracy , często jest tak że moje i męża dyżury się stykają i w tej sytuacji liczyłam na syna a jak go nie będzie to lipa. Nie wyobrażam sobie jazdy PKSem jeszcze przez ponad 10 lat, do emerytury. Od dawna marzyło mi się prawo jazdy, teraz jestem zmuszona praktycznie je zrobić, inaczej będę musiała chyba o 4 rano wstawać żeby się wyrobić na autobus który jest na przystanku przed 6 a do przystanku muszę jeszcze dojść 1,5 km. Takie buty.
Wszystko więc zależy czy zrobię te prawko. Jak będzie prawko to posieję dużo pomidorów, jak nie będzie to będzie mniej. Po pierwsze jak będę jeździć autem to nadwyżki w samochód i wywiozę na sprzedaż a jak nie będzie prawka to mi za ciężko będzie z taką ilością upraw i rannym wstawaniem.
Trzymajcie kciuki.

[KamilK02]

Do odważnych świat należy Jestem pewien, że uda się zdać

[kuneg]

Trzymam kciuki, Kasiu. W obecnych czasach prawo jazdy jest niezbędne