Kolekcje Floriana cz.3

[Locutus]

Fakt, że jak kiedyś miałem ciemiernika białego (dla niepoznaki po łacinie zwącego się Helleborus niger – czyli ciemiernik czarny) – bo to chyba on właśnie u Ciebie kwitnie – to zakwitał na długo przed innymi, z początkiem zimy. Ale nie spodobało się mu u mnie, w przeciwieństwie do ciemierników wschodnich, które u mnie zakwitają jeszcze późną zimą.

Super ośmiał. Moje samosiejki jak na razie nie kwitną.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI

[Florian Silesia]

Tak Loki, to helleborus niger. Na pozostałe ciemierniki trzeba poczekać do wiosny.
A z okruchów zieleni i kwiatów, jakie się jeszcze ostały - wilczomlecz groszkowy się obudził:


Rudbekie są nie do zdarcia; zawsze jakieś się uchowają po przymrozkach i nieśmiało otworzą kwiaty:

[Locutus]

U mnie ku mojemu zaskoczeniu wciąż kwitnie powój Convolvulus sabatius – i zasadniczo jest to chyba jedyna rzecz, która kwitnie po tym jak tydzień temu dosoliło minus cztery.

Pozdrawiam!
LOKI

[Bufo-bufo]

U mnie śnieg po kolana, miło spojrzeć na energetyczny kolor rudbekii u Ciebie.