Igo, ależ masz piękny wstęp na poprzednim wątku
Liriope ślicznie u Ciebie kwitnie, tak na bogato.
Melduję posłusznie, że u mnie Babie Lato trwa w najlepsze. Dłuuuugie cienkie niteczki. Ostrożnie koło nich przechodzę by trwało jak najdłużej.
Tuberoza - no czapki z głów!
