Kawon (arbuz) - część 14

[kiepuczi]

Żółte dojrzewają najwcześniej, kilka dni temu wspaniały Surprise a poniżej Lemon Drop. Owoce nieduże ok 2-2.5kg ale mega ożeźwiające jak każdy żółty arbuz najlepiej smakuje mocno schłodzony.

[KamilK02]

Moje arbuzy zaczęły wiązać w okolicach końca lipca, więc czekania mam aż do 10 września Te 3 co zawiązały się wześniej są większe, Ciemny to Janosik, a w paski Crosped, albo Romanza nie oznaczyłem który jest który, ten mniejszy jest wielkości grapefruita, zawiązał się później. Są dwie takie piłki na krzaku.

[caps89]

Wczorajsze zbiory, niektóre będą pewnie nie dojrzałe (fuzarioza) ale ten Asahi którego dziś przekroiłem był prawie idealny.

[bioy]

Przykra sprawa z fuzariozą. Fajnie, że coś udało się uratować.

Dziś otworzyłem Mirsini 9,8 kg i Zorę 7,8 kg. Obydwa słodkie i smaczne, ale skóra dość gruba.
Mirsini ma pestki nie wybarwione, więc chyba zebrany trochę za wcześnie, mimo że zawiązał się 20 czerwca, czyli 57 dni temu.

Mirsini


Zora

[kiepuczi]

Ja Mirsini jeszcze trzymam wiązał się mi ok 5 lipca za to dziś lecimy tematycznie w kolorze żółtym, a mianowicie Kogane zerwany idealnie ok 42 dni od zawiązania , ok 7 kg , mega słodki , miąższ zbity i chrupiący. Jak na razie numer jeden zaraz po Suprise ale dopiero się rozkręcamy jeszcze ok 15 odmian

[Misiek98]

Ja dziś zebrałem prawie wszystkie arbuzy, bardzo dużo zawiązało się początkiem lipca, później już prawie nic, kilkanaście już zjedzone lub rozdane, a zostało jeszcze ponad 20. A zebrać trzeba było, bo już słońce większość zaczęło przypalać na żółto .



Dziś rozkrojony Almatea, arbuzy bezpestkowe to w sumie piękna sprawa

[bioy]

Piękny zbiór, gratulacje. Ja również dostrzegam zalety odmian bezpestkowych.
Aktualnie zbieram jagody zapylone w trzeciej dekadzie czerwca. Dziś Asahi 4,4 kg i Mirsini 11,7 kg, chyba największy u mnie w tym sezonie.

[AleOla]

Mój Asahi był niestety niedojrzały, a miał 44 dni (była tu dyskusja czy już zbierać czy nie)



Ostatnio dzięki pogodzie ruszył ładnie Mirsini, już się cieszyłam że zjem jednak swojego arbuza, bo ten zdąży jednak dorosnąć i dojrzeć.
Patrzę rano, a na środku trawnika leży w/w. Rottweilerka pod naszą nieobecność znalazła sobie 2-kilową "piłeczkę"

[FreGo]

Sprawa jest prosta "Masz rower nie masz kota....."Podobnie u Ciebie "Masz psa nie masz arbuza...".
Ale sprawa jest przykra, taki owoc to trochę musi rosnąć i się czekan na niego aby wreszcie spróbować tego smaku! A tu takie marnotrawstwo.

[kiepuczi]

Kolejne dwa arbuziaki tym razem czerwone Romanza i Pata Negra. Oba zerwane po ok 42-45 dniach. Pata Negra pomimo, że ma więcej pestek wygrywa słodkością i aromatem no i zawiązała sporo owoców z 3 krzaków - 10 szt.
ROMANZA:


I PATRA NEGRA:

[reyav]

U mnie arbuzy w tym roku kiepskie ale tak jak obiecałem opublikuję trochę nowych odmian jakie mam.

Huelva F1, 6 kg.

[reyav]

Sugar Delicata F1, 9kg.

[AleOla]

A gdzie jakaś ocena smaku, itd?

[kiepuczi]

Rok nie jest łatwy, jednym chorują innym nie chciały się wiązać a ja walczyłem 3 tyg z mszycami na przełomie czerwca i lipca kiedy praktycznie codziennie padało. Niektóre krzaki praktycznie zostały zjedzone i dopiero teraz odbiły , Erofey, Kratos i Asahi Miyako zaczęły się na nowo wiązać na potęgę 2 tyg temu. Zbiór mam na pewno 3 razy mniejszy niż zakładany ale i tak nie jest zle bo kilkadziesiąt owoców z 48 krzaków będzie. Uratowało mnie na pewno szczepienie bo rośliny wytrzymały napór mszyc, zimna , i deszczu odbiły i na dodatek wydadzą plon w terminie do końca sierpnia nie licząc zawiązków sprzed 2-3 tyg. Prawdziwe żniwa zaczną się za tydzień, też mam kilka ciekawych odmian.

[reyav]

A gdzie jakaś ocena smaku, itd?

Sugar Delicata F1 jest bardzo słodki i chrupiący, naprawdę jest bardzo smaczny i chyba smaczniejszy od Bedouina.
Huelva F1 też słodki ale za wcześnie zerwałem więc blady kolor miał.