Ja też zauważyłam te funkie obok mauzera
Różana hacjenda Anego cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Florian
Ja też zauważyłam te funkie obok mauzera
Ja też zauważyłam te funkie obok mauzera
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Hej Any
. U Ciebie zawsze kolorowo. Też patrzę na funkie , u mnie zostały tylko ażurowe koronki z liści. Codziennie utylizuje mnóstwo ślimorów ale patrząc na ich płodność ta bitwa chyba przegrana. Pełne lilie miałam kilka lat do czasu aż nornica przegryzła olbrzymią donicę. Żal zwłaszcza białej z zielonym środkiem. Jak znajdę to zamówie na nowo: My wedding lub Polar Star i Lankon.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Ewo
U mnie też wszystkie lelije w donicach wkopanych.
Niestety mróz i ślimaki zrobiły swoje
Andrzeju
Ciekawa jestem Twoich pomidorów. W gruncie podłużne , a w inspekcie reszta
Pryskacie
U mnie też wszystkie lelije w donicach wkopanych.
Niestety mróz i ślimaki zrobiły swoje
Andrzeju
Ciekawa jestem Twoich pomidorów. W gruncie podłużne , a w inspekcie reszta
Pryskacie
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Witam w różanej hacjendzie





Agnieszko, w kotle rosną liliowce Stella de Oro, do lasu najbliższego mamy ok 1km, ale na grzyby chodzę w inne miejsca, a tam pod niemal sam las dojeżdża miejski autobus i do tego bezpłatny
najczęściej jednak jadę autem w kilka miejsc ok 10 km.
Inspektu nie mamy - wszystko rośnie w gruncie. Pomidory częściowo w ziemi, ale większość w donicach, bo miejsca uprawnego mało, a donice zawsze gdzieś się wciśnie
No i pryskamy - u sąsiadów już liście się pozwijały i pomidory gniją, a u nas zielone
Na początku pryskałem kilka razy, co tydzień drożdżami, ale jak dookoła zaczęły liście robić się żółte to już opryskałem chemią - nie pamiętam czym ale coś przeciwko chorobom grzybowym i zarazie - miałem jeszcze z ub.r. no i ze dwa razy opryskałem rozrobionym wapnem po bieleniu, bo końcówki robiły się czarne. Teraz jak widać na zdjęciu - pomidory i krzewy są zdrowe.



A jeden pomidor rośnie nawet na drzewie
Posadziłem go do góry korzeniem - od sąsiada dostałem, miał być koktajlowy niski a rośnie jak wariat. Wlazł na czereśnię, na szczęście cytryniec go owinął więc nie spadnie 
Moniko, lilie różane bardzo nam się spodobały - oto trzecia Aischa

Jacku i Agnieszko - przyczyną świeżych liści funkii są ... ślimaki
zostały po nich same sterczące żyłki liściowe więc wjechałem na nie kosiarką - teraz mamy je odmłodzone (zdjęcie wczorajsze)

Witaj Ewo, muszę się pochwalić krokosmią, pokazywałem już naszą pomarańczową , a teraz zakwitła w końcu ta od ciebie - lucifer. Późno, bo rośnie na trzecim już stanowisku ... co roku zmieniałem jej miejscówkę

Blisko, coraz bliżej - już pojedyncze zaczynają spadać






Agnieszko, w kotle rosną liliowce Stella de Oro, do lasu najbliższego mamy ok 1km, ale na grzyby chodzę w inne miejsca, a tam pod niemal sam las dojeżdża miejski autobus i do tego bezpłatny
Inspektu nie mamy - wszystko rośnie w gruncie. Pomidory częściowo w ziemi, ale większość w donicach, bo miejsca uprawnego mało, a donice zawsze gdzieś się wciśnie
No i pryskamy - u sąsiadów już liście się pozwijały i pomidory gniją, a u nas zielone



A jeden pomidor rośnie nawet na drzewie
Moniko, lilie różane bardzo nam się spodobały - oto trzecia Aischa

Jacku i Agnieszko - przyczyną świeżych liści funkii są ... ślimaki

Witaj Ewo, muszę się pochwalić krokosmią, pokazywałem już naszą pomarańczową , a teraz zakwitła w końcu ta od ciebie - lucifer. Późno, bo rośnie na trzecim już stanowisku ... co roku zmieniałem jej miejscówkę

Blisko, coraz bliżej - już pojedyncze zaczynają spadać

-
Misza123
- 100p

- Posty: 198
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Witaj Andrzeju
Twój ogród jak zwykle piękny i zadbany. Róże bujnie kwitnące. Pomidory w tak dobrej kondycji, że tylko pozazdrościć. Widać, że Franek dobrze się nimi opiekuje. Ja swoich do tej pory nie pryskałam, ale coś liście dostają plamek i chyba też sięgnę po chemię.
Co do pełnych lili, to kilka odmian w tym roku zakupiłam na próbę. Wszystkie prezentują się wspaniale, ale Aischa ma największe, najdorodniejsze kwiaty. Wygląda pięknie i pachnie zabójczo. W przyszłym roku dokupię następne.
Krokosmia u ciebie piękna. Ja mam tylko Lucifer. Od 3 sezonów tylko dosadzam w różnych miejscach kolejne. Bardzo ja lubię
Twój ogród jak zwykle piękny i zadbany. Róże bujnie kwitnące. Pomidory w tak dobrej kondycji, że tylko pozazdrościć. Widać, że Franek dobrze się nimi opiekuje. Ja swoich do tej pory nie pryskałam, ale coś liście dostają plamek i chyba też sięgnę po chemię.
Co do pełnych lili, to kilka odmian w tym roku zakupiłam na próbę. Wszystkie prezentują się wspaniale, ale Aischa ma największe, najdorodniejsze kwiaty. Wygląda pięknie i pachnie zabójczo. W przyszłym roku dokupię następne.
Krokosmia u ciebie piękna. Ja mam tylko Lucifer. Od 3 sezonów tylko dosadzam w różnych miejscach kolejne. Bardzo ja lubię
Pozdrawiam Gośka
-
halinkab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 859
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Ja też poszukuję tego Lucifera. Zobaczymy czy się u mnie jej spodoba. Jakie stanowisko preferuje?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Dziękuję Gośka, te lilie różane mamy pierwszy sezon i już czekamy na oferty ogrodnicze by powiększyć kolekcję
Oprócz Lucifera mamy jeszcze jedną jasno czerwoną niższą od Lucifera - to może być Princess wg opisów w necie.

Halinko, na pewno Luciferowi się spodoba u ciebie, bo tobie widzę, że już się podoba
Na pewno słoneczne miejsce - wcześniej rosła u nas raczej w cieniu i długo nie potrafiła zakwitnąć.
Zdjęcie tej samej co powyżej (to nie Lucifer)

Oprócz Lucifera mamy jeszcze jedną jasno czerwoną niższą od Lucifera - to może być Princess wg opisów w necie.

Halinko, na pewno Luciferowi się spodoba u ciebie, bo tobie widzę, że już się podoba
Na pewno słoneczne miejsce - wcześniej rosła u nas raczej w cieniu i długo nie potrafiła zakwitnąć.
Zdjęcie tej samej co powyżej (to nie Lucifer)

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2757
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Dzięki za wyjaśnienie co do funkii. To dobry patent na obgryzione liście. Moja jedna też trochę odbiła po niemal spałaszowaniu przez ślimaki.
Zaskoczony jestem, że jeszcze masz co kosić kosiarką, bo trawnika chyba niewiele u Ciebie zostało?
Zaskoczony jestem, że jeszcze masz co kosić kosiarką, bo trawnika chyba niewiele u Ciebie zostało?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Any
To już Wam zjadłam pomidory
Tę fioletową odmianę też mam / właśnie się zastanawiam ,gdzie jest/
Lilia biała i krokosmie genialne
O busach darmowych u Was słyszałam ,facet ,który jest strasznie długo prezydentem Waszego miasta przeforsował w celu zdobycia głosów
Z funkią mnie zaskoczyłeś ,muszę spróbować kiedyś
To już Wam zjadłam pomidory
Tę fioletową odmianę też mam / właśnie się zastanawiam ,gdzie jest/
Lilia biała i krokosmie genialne
O busach darmowych u Was słyszałam ,facet ,który jest strasznie długo prezydentem Waszego miasta przeforsował w celu zdobycia głosów
Z funkią mnie zaskoczyłeś ,muszę spróbować kiedyś
-
Misza123
- 100p

- Posty: 198
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Andrzeju,
Krokosmia Lucifer kwitnie u mnie tak w cieniu jak i w słońcu. Nawet w cieniu jest wyższa i dorodniejsza. Jaką ma u ciebie wysokość, bo moja w cieniu 1m liście a cała 1,5m? Ta na słońcu niższa. Myślę, że do kwitienia ona potrzebuje czasu aby cebulobulwy nabrały ciałka. Jak kupiłam na początku małe cebulki (jeszcze nie wiedziałam jakie powinny być), to czekałam ponad 2 sezony zanim mi zakwitla. Większe, a co za tym idzie droższe, już kwitły w tym samym sezonie. One co roku mają nowe cebulobulwki. Te stare są wciągane w ziemię, a na nich rosną nowe. Ważne, żeby po kwitnieniu zaraz ściąć kwiatostany, żeby nowe cebulki zdążyły urosną.
Widzę, że są różne odmiany krokosmii, ale ta chyba najbardziej mrozoodporna. Ja jej nie wykopuję i na razie mi nie przemarzła. Oby tak dalej.
Twoja niższa też piękna.
Krokosmia Lucifer kwitnie u mnie tak w cieniu jak i w słońcu. Nawet w cieniu jest wyższa i dorodniejsza. Jaką ma u ciebie wysokość, bo moja w cieniu 1m liście a cała 1,5m? Ta na słońcu niższa. Myślę, że do kwitienia ona potrzebuje czasu aby cebulobulwy nabrały ciałka. Jak kupiłam na początku małe cebulki (jeszcze nie wiedziałam jakie powinny być), to czekałam ponad 2 sezony zanim mi zakwitla. Większe, a co za tym idzie droższe, już kwitły w tym samym sezonie. One co roku mają nowe cebulobulwki. Te stare są wciągane w ziemię, a na nich rosną nowe. Ważne, żeby po kwitnieniu zaraz ściąć kwiatostany, żeby nowe cebulki zdążyły urosną.
Widzę, że są różne odmiany krokosmii, ale ta chyba najbardziej mrozoodporna. Ja jej nie wykopuję i na razie mi nie przemarzła. Oby tak dalej.
Twoja niższa też piękna.
Pozdrawiam Gośka
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Pada ... nareszcie



Można pomieszkać w domu, choć noce na ogrodzie też mają swój urok.


Jacku - gdyby nie trawa pod drzewkami to sprzedałbym kosiarkę
no i jeszcze aleja przed działką do koszenia, a na pozostałej części ogrodu trawiaste są tylko ścieżki między rabatami - na szerokość kosiarki
Agnieszko - czy długo mamy tego prezydenta? W USA dopiero szósty będzie od wybrania naszego
Nasz zaczął w 1998r gdy tam był Clinton ... jego zawód 'Prezydent', skończy w 2029r i chyba tylko dlatego, że teraz są limity kadencji.
Gosiu - zmierzyłem nasze krokosmie
Lucifer sięga mi pod brodę, a ta druga do pępka
Hibiskus bylinowy kwitnie.



Dynie musiałem podwiązać - z braku miejsca na ziemi, rosną w kompostowniku i nad nim zrobiłem konstrukcję by się pięły. Od kilku lat tak rosną.

Dereń już zbieram - ustawiła się kolejka do odbioru i nie wiem , czy dla wszystkich starczy


No i róże - róże mimo plamistości liści nadal cieszą.














Franek też zadowolony z deszczu - odpocznie sobie od podlewania




Można pomieszkać w domu, choć noce na ogrodzie też mają swój urok.


Jacku - gdyby nie trawa pod drzewkami to sprzedałbym kosiarkę
Agnieszko - czy długo mamy tego prezydenta? W USA dopiero szósty będzie od wybrania naszego
Nasz zaczął w 1998r gdy tam był Clinton ... jego zawód 'Prezydent', skończy w 2029r i chyba tylko dlatego, że teraz są limity kadencji.
Gosiu - zmierzyłem nasze krokosmie
Hibiskus bylinowy kwitnie.



Dynie musiałem podwiązać - z braku miejsca na ziemi, rosną w kompostowniku i nad nim zrobiłem konstrukcję by się pięły. Od kilku lat tak rosną.

Dereń już zbieram - ustawiła się kolejka do odbioru i nie wiem , czy dla wszystkich starczy


No i róże - róże mimo plamistości liści nadal cieszą.














Franek też zadowolony z deszczu - odpocznie sobie od podlewania

- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22085
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Franek i zdjęcia dyni wywołały nieplanowany uśmiech na mojej twarzy
Cudne rozwiązania dla dyni i zabawny komentarz z Frankiem
Miło się przegląda ten post Andrzeju
Róże mimo trudnych warunków doskonale Ci kwitną i świetnie wyglądają! Piękne! Zawsze chętnie zaglądam do Ciebie.
Pozdrawiam Was
PS. A jak robisz dereniówkę? Mam możliwość zebrania trochę owoców ale nigdy nie próbowałam, może więc teraz,jeśli to łatwa sprawa
Róże mimo trudnych warunków doskonale Ci kwitną i świetnie wyglądają! Piękne! Zawsze chętnie zaglądam do Ciebie.
Pozdrawiam Was
PS. A jak robisz dereniówkę? Mam możliwość zebrania trochę owoców ale nigdy nie próbowałam, może więc teraz,jeśli to łatwa sprawa
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Any
Podziwiam dorodne róże ,jak one te upały i ekstremalne pogody znoszą
Cieszę się ,że popadało
Dynie cudne i patenty też
Zazdroszczę ,mi padła Hokkaido na jakiś uwiąd.
W Sopocie prezydent też bił rekordy /Karnowski/, ale już go nie ma.
Ale co interesów narobił to jego
Dereń jest najdroższym owocem w tej chwili krajowym ,nalewka musi być genialna
Hehe ,krokosmia taka rosła ,czy Andrzej niski
Mam floksa starej odmiany wyższego sporo ode mnie /a ja rosła niewiasta/ 
Podziwiam dorodne róże ,jak one te upały i ekstremalne pogody znoszą
Cieszę się ,że popadało
Dynie cudne i patenty też
Zazdroszczę ,mi padła Hokkaido na jakiś uwiąd.
W Sopocie prezydent też bił rekordy /Karnowski/, ale już go nie ma.
Ale co interesów narobił to jego
Dereń jest najdroższym owocem w tej chwili krajowym ,nalewka musi być genialna
Hehe ,krokosmia taka rosła ,czy Andrzej niski
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Dziękuję Karo za miłe słowa, a oto mój przepis na dereniówkę
- 1 kg owocu ponakłuwać wykałaczką by puszczała sok, ale lepiej jest je przemrozić i po rozmrożeniu lekko widelcem pognieść (ja tak robię)
- zalewam je w słoju mieszanką 1/2 l spirytusu i 1/2 l wódki na min. miesiąc (u mnie stoi ponad pół roku) mieszając od czasu do czasu.
- po zlaniu tego 64% nalewu owoce zasypuję cukrem - 1 kg bardzo słodka (za słodka) - 1/2 kg słodka - 0,3 kg słodko-wytrawna, właśnie taką teraz robię a testowałem wszystkie trzy sposoby.
- trzymamy aż cukier się rozpuści - u mnie stoi kilka m-cy, bo wymyśliłem sobie próbować ją jak nowe owoce dojrzewają
- zlewamy (w zależności od ilości cukru będzie tego soku od ok 1l gdy cukru więcej, do ok 0.6l) i mieszamy z wcześniejszym nastawem. Im mniej cukru - tym mocniejsza nalewka.
Można też zalać tylko mocną wódką i odstawić na dłuższy okres, ale nie próbowałem.

Zaskoczyłaś mnie Agnieszko tą ceną derenia
muszę sprawdzić
I chyba mnie rozgryzłaś ... musiałem w końcu założyć garnitur i ... konieczne było skrócenie nogawek - znowu się skurczyłem
No i przy niektórych roślinach widać, że mikrus ze mnie

- 1 kg owocu ponakłuwać wykałaczką by puszczała sok, ale lepiej jest je przemrozić i po rozmrożeniu lekko widelcem pognieść (ja tak robię)
- zalewam je w słoju mieszanką 1/2 l spirytusu i 1/2 l wódki na min. miesiąc (u mnie stoi ponad pół roku) mieszając od czasu do czasu.
- po zlaniu tego 64% nalewu owoce zasypuję cukrem - 1 kg bardzo słodka (za słodka) - 1/2 kg słodka - 0,3 kg słodko-wytrawna, właśnie taką teraz robię a testowałem wszystkie trzy sposoby.
- trzymamy aż cukier się rozpuści - u mnie stoi kilka m-cy, bo wymyśliłem sobie próbować ją jak nowe owoce dojrzewają
- zlewamy (w zależności od ilości cukru będzie tego soku od ok 1l gdy cukru więcej, do ok 0.6l) i mieszamy z wcześniejszym nastawem. Im mniej cukru - tym mocniejsza nalewka.
Można też zalać tylko mocną wódką i odstawić na dłuższy okres, ale nie próbowałem.

Zaskoczyłaś mnie Agnieszko tą ceną derenia
I chyba mnie rozgryzłaś ... musiałem w końcu założyć garnitur i ... konieczne było skrócenie nogawek - znowu się skurczyłem
No i przy niektórych roślinach widać, że mikrus ze mnie

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego cz.2
Any
Technologię mamy podobną /duży słój/ ,tylko u mnie na odwrót ,najpierw nacukrzam i stawiam w ciepłym miejscu a potem dolewam do tego procentów...
Musi być mega pyszna
Nie robiłam jeszcze z derenia.
No widzisz ,to bym Ciebie nie poznała bo wizerunek z rysunku w avatarze mam utrwalony.
Tak ,kurczymy się z wiekiem. Akurat mnie to cieszy bo zawsze za wysoka byłam.
A lilie drzewiaste to wszystkich przerastają
Skąd dorwaliście taką świetną ,kolistą podkładkę pod drzewo
Technologię mamy podobną /duży słój/ ,tylko u mnie na odwrót ,najpierw nacukrzam i stawiam w ciepłym miejscu a potem dolewam do tego procentów...
Musi być mega pyszna
No widzisz ,to bym Ciebie nie poznała bo wizerunek z rysunku w avatarze mam utrwalony.
Tak ,kurczymy się z wiekiem. Akurat mnie to cieszy bo zawsze za wysoka byłam.
A lilie drzewiaste to wszystkich przerastają
Skąd dorwaliście taką świetną ,kolistą podkładkę pod drzewo

