Narcyzy w domu szybko przekwitły, kolejna pocieszajka przybyła.
Dzieciaki zamiast uczyć się jazdy na nartach spędziły tydzień ferii u nas.
Po dwu tygodniach pokazało się słońce na dłużej niż kilka minut, było kilkanaście stopni.

Przebiegłam po ogrodzie, rośliny budzą się do życia.
Maryniu dziś kilkadziesiąt minut udało mi spędzić w ogrodzie, przycięłam kolejne hortensje.
Wandziu to już moje 4 narzędzie z tej firmy, mam jeden akumulator, bo i tak wszystkich na raz nie używam.
Często niektóre rozplenice tnę już jesienią, nie przypominam sobie, żeby jakaś wypadła. Prowadzę ogród zdecydowanie niestandardowo.
Gosiu tylko niektóre prace wykonałam, większość czeka na sucho i ciepło.
Dziękuję,

jak na moje problemy, już jestem w doskonałej kondycji. Szczególnie po tygodniu z wnukami.
Małgosiu dziękuję.

Mam dużo traw i formowanych cisów, więc sprzęt przydatny.

Mam jeszcze odkurzacz, 40 i 20 centymetrowe nożyce do żywopłotu.
Ewuniu dziękuję,

teraz hiacynt umila oczekiwanie na wiosnę. Ubiegłoroczne hiacynty potraktowałam niestandardowo i już ładnie rosną.

Do tej pory żadne pędzone w doniczkach nie chciały u mnie kwitnąć.
Lucynko dzieciaki pojechały do domu, więc trochę dziś złapałam słońca w plecy.
Porządki jeszcze poczekają, bo mokro. W dodatku jutro goście, więc musiałam w kuchni popracować.
Dziękuję za miłe słowa.

Siły coraz mniej, więc od kilku lat gromadzę kolejne narzędzia ułatwiające pracę.
Sandro miło Cię gościć.

Moje rododendrony mimo piaskowej gleby całkiem dobrze sobie radzą, choć pilnuję podlewania.

Mam tylko trzy, dwa Helsinki Uniwersity i Cunningham,s White. Więcej nie sadzę, bo bez podlewania na ubogiej glebie by wegetowały.
Ciemiernikowi Ice N'Roses Red 22 stopnie mrozu zniszczyło czubki liści.
