
Kolorowo owocowo
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kolorowo owocowo
Ładnie by Ci zajączki urządziły te drzewka. Dobrze, że właściwie bez strat się obeszło. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Kolorowo owocowo
Katarzyno, mogłabyś opisać smak Melby?
-
- 200p
- Posty: 395
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Kolorowo owocowo
Kasia te osłonki to raczej nie wiatr zdejmuje. Moim zdaniem, przynajmniej u mnie, robią to sarny a czasami nawet zające. Od ubiegłego roku każdą osłonkę zawiązuję na górze i dole taśmą i dzięki temu pozostają na miejscu. Byłem w czasie świąt w sadku i zauważyłem, że jak zające nie mogły zdjąć osłonki z tarniny (roślinka max 50 cm i taka sama osłonka) to zżerały osłonkę od góry i potem tarninę. I tak osłonka się zniżała wraz ze zjadaną rośliną. Trzeba przyznać, że bardzo równo cięły osłonkę, nie była poszarpana. Czyste cięcie

Miałem zapasową, ale to już ostatnia sztuka. Dostała dwie osłonki i jeszcze siatkę dookoła. Zobaczymy
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3154
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Witam
Miałam dzisiaj mroźną noc, ale chyba zbliża się lekkie ocieplenie i zmiana ciśnienia, głowa cały dzień bolała i to nie tylko mnie ale koleżankom w pracy też.
Zajrzałam do ogrodniczego po pracy i nic nie kupiłam
wiatr tylko hula po półkach, ani ziemi do wysiewu nie było ani na karczownika ,zupełnie nic, no może karbid mi pan proponował.
Nasiona zamówili i czekają a ziemia ma być w połowie marca. Pan był zdziwiony że ja chce ziemię kupić.
Małgosiu też tak myślę.
Darku z tego co pamiętam to zjadłam te jabłuszko prosto z pod drzewa jak w tym sadzie myszkowałam i być może mi smakowało skoro wzięłam zrazy i zapamiętałam które to drzewo,
no ale więcej nie umiem powiedzieć bo nie pamiętam już. Za pierwszym razem nie przyjęło się a w tym minionym sezonie pobrałam zraz jeszcze raz ale owoców chyba nie było.
Pewności nie mam bo w sierpniu nie byłam w sadzie.
Robert ,kto by się spodziewał że osłonkę zeżrą.
Ja też wiążę sznurkiem ale w tym roku zwyczajnie mi się nie chciało.
Związałam tylko niektóre, co słabo się trzymały.
Wiecznie coś dybie, jak nie z dołu to z góry.
Ile to człowiek się namęczy żeby coś wyrosło , no ale takie życie.
Mąż kupił dziś jabłka w sklepie, piękne, duże, czerwone, chyba Prince, no i piękne , ogromne, żółciutkie, chyba Mutsu. Wyglądały zdrowo a smakowały zgniłym jabłkiem ,bleee.
Doszły zrazy od Kamila.
Jonatan, Kandil Sinap,Zorza, Królowa renet, Truskawkowe Nietschnera, Pepina Parkera, złota nn,gruszka Małgorzatka i Rossynat Apple (kto nie zna Rossynanta? To wielki człowiek, z wiedzą i doświadczeniem i nie tylko teoretycznym ale praktycznym i życiowym, wielka strata dla nas że opuścił forum, została nam na pocieszenie ta siewka którą wyhodował, dość obiecująca zresztą.)
Kamil jeszcze raz bardzo dziękuję.

Miałam dzisiaj mroźną noc, ale chyba zbliża się lekkie ocieplenie i zmiana ciśnienia, głowa cały dzień bolała i to nie tylko mnie ale koleżankom w pracy też.

Zajrzałam do ogrodniczego po pracy i nic nie kupiłam


Nasiona zamówili i czekają a ziemia ma być w połowie marca. Pan był zdziwiony że ja chce ziemię kupić.

Małgosiu też tak myślę.

Darku z tego co pamiętam to zjadłam te jabłuszko prosto z pod drzewa jak w tym sadzie myszkowałam i być może mi smakowało skoro wzięłam zrazy i zapamiętałam które to drzewo,
no ale więcej nie umiem powiedzieć bo nie pamiętam już. Za pierwszym razem nie przyjęło się a w tym minionym sezonie pobrałam zraz jeszcze raz ale owoców chyba nie było.

Robert ,kto by się spodziewał że osłonkę zeżrą.


Wiecznie coś dybie, jak nie z dołu to z góry.

Mąż kupił dziś jabłka w sklepie, piękne, duże, czerwone, chyba Prince, no i piękne , ogromne, żółciutkie, chyba Mutsu. Wyglądały zdrowo a smakowały zgniłym jabłkiem ,bleee.


Doszły zrazy od Kamila.
Jonatan, Kandil Sinap,Zorza, Królowa renet, Truskawkowe Nietschnera, Pepina Parkera, złota nn,gruszka Małgorzatka i Rossynat Apple (kto nie zna Rossynanta? To wielki człowiek, z wiedzą i doświadczeniem i nie tylko teoretycznym ale praktycznym i życiowym, wielka strata dla nas że opuścił forum, została nam na pocieszenie ta siewka którą wyhodował, dość obiecująca zresztą.)
Kamil jeszcze raz bardzo dziękuję.

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3154
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Kolorowo owocowo
Ten gość z Zielonego Pogotowia radzi , aby pomazać smalcem.
Ja zająca widziałem ostatnio jak chodziłem do podstawówki. . . .
Ja zająca widziałem ostatnio jak chodziłem do podstawówki. . . .
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3154
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Dzięki Darek! Że też sama na to nie wpadłam żeby w ,,Zielone pogotowie" zerknąć.
Jutro biorę smalec w garść i smaruję drzewka. Oby moje psy nie rozsmakowały się w pachnących smalczykiem gałązkach.

Jutro biorę smalec w garść i smaruję drzewka. Oby moje psy nie rozsmakowały się w pachnących smalczykiem gałązkach.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7495
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Kasia , a cos z tej gałązki będzie ? Bo może ja trzeba by było posmarować jakąś maścią ochronną, taką którą się zasamrowuje rany przy cięciu drzewek ? 

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3154
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Posmarowałam smalcem wszystkie drzewa. Mam nadzieję że zając odpuści i pójdzie żerować w inne miejsce, wyraźnie widać po śladach że to jedna sztuka a cały sad może do wiosny zniszczyć.
Najpierw miałam w planach obciąć te obgryzione szczepienie ale w sumie pomyślałam tak jak Ty Asiu że można jeszcze je uratować. Jak nie zmarźnie do wiosny to powinno odbić.

Utnę tam gdzie zaznaczyłam na czerwono, zasmaruję rany i te ubytki kory co wskazuje strzałka . Takie ubytki powinny się zabliźnić .

Najpierw miałam w planach obciąć te obgryzione szczepienie ale w sumie pomyślałam tak jak Ty Asiu że można jeszcze je uratować. Jak nie zmarźnie do wiosny to powinno odbić.

Utnę tam gdzie zaznaczyłam na czerwono, zasmaruję rany i te ubytki kory co wskazuje strzałka . Takie ubytki powinny się zabliźnić .

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7495
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Spróbować nie zaszkodzi , uciąć zawsze zdążysz. 

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3154
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Tak teraz wygląda szczepienie.

Tam gdzie strzałka wskazuje jest miejsce szczepienia. Na pewno w tym roku nie zaowocuje ale może będzie rosło i nie będę musiała drugi raz szczepić.
O ile smalec okaże się skuteczny.
Ograniczyło mi trochę to zdażenie pole do popisu ze szczepieniami.
To co mam poszczepię na starych jabłonkach koło domu i na razie dosyć.
Założyłam sobie notes i każdą odmianę z grubsza opisuję, żeby się nie pogubić, chodzi o porę zbioru, podatność na choroby, zapylacze i wygląd owoców.
Mam w sumie 65 odmian , w tym 16 NN i siewek.
Jeszcze od jednego znajomego zrazy nie doszły ale dzwoniłam żeby się wstrzymał bo nie wiem czy będę miała na czym szczepić. Zając mi uszkodził 2 letnią siewkę Antonówki na której miałam zaszczepić ten zraczały Delikates. Chciałam zaszczepić wysoko żeby szczepienie od razu w koronkę rosło ale teraz nie wiem jak zaszczepię.
Mocno nie uszkodzone może się zagoi.
Chyba zrobię jej zdjęcie i w wątku o szczepieniach zapytam.

Tam gdzie strzałka wskazuje jest miejsce szczepienia. Na pewno w tym roku nie zaowocuje ale może będzie rosło i nie będę musiała drugi raz szczepić.
O ile smalec okaże się skuteczny.

Ograniczyło mi trochę to zdażenie pole do popisu ze szczepieniami.
To co mam poszczepię na starych jabłonkach koło domu i na razie dosyć.
Założyłam sobie notes i każdą odmianę z grubsza opisuję, żeby się nie pogubić, chodzi o porę zbioru, podatność na choroby, zapylacze i wygląd owoców.
Mam w sumie 65 odmian , w tym 16 NN i siewek.
Jeszcze od jednego znajomego zrazy nie doszły ale dzwoniłam żeby się wstrzymał bo nie wiem czy będę miała na czym szczepić. Zając mi uszkodził 2 letnią siewkę Antonówki na której miałam zaszczepić ten zraczały Delikates. Chciałam zaszczepić wysoko żeby szczepienie od razu w koronkę rosło ale teraz nie wiem jak zaszczepię.
Mocno nie uszkodzone może się zagoi.

Chyba zrobię jej zdjęcie i w wątku o szczepieniach zapytam.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3154
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Super, cieszę się na współpracę z Tobą Kamil.
Chętnie przetestuję u siebie zarówno Twoje krzyżówki pomidorów i papryk ,jak też jabłoni.
Miałam spytać na forum ale może najpierw tu pokażę tą uszkodzoną siewkę Antonówki. Chciałam na niej wysoko , najwyżej jakby się dało naszczepić chorowity Delikates, teraz nie wiem czy to ma sens. Uszkodzenie nie jest znaczące ale jest. Nie mam drugiej siewki tak dużej, reszta jeszcze malutka.
To jest taki oderwany pasek kory.


Zbliża się rocznica założenia mojego wątku, szybko zleciało. Myślałam że tak sobie będę pisać,wstawiać zdjęcia, głównie dla siebie, żeby można było zajrzeć i sprawdzić co i gdzie. Bo w telefonie to się nie mieści i co rusz trzeba czystkę robić.
Ale widzę że jakieś zainteresowanie wzbudza ten mój wątek. Cieszę się że jesteście ludziska moi kochani, i ci co piszą coś i co tylko czytają. Chcę żeby moje doświadczenia też i dla Was posłużyły.
A to specjalnie dla Was moja rozleniwiona dzisiaj, niedzielna gębulka.

A leniwa bo babci już nie mam, sama jeszcze babcią nie jestem ale...
Życzę wszystkim babciom dożo zdrówka i wspaniałych i kochanych wnuczków.

Miałam spytać na forum ale może najpierw tu pokażę tą uszkodzoną siewkę Antonówki. Chciałam na niej wysoko , najwyżej jakby się dało naszczepić chorowity Delikates, teraz nie wiem czy to ma sens. Uszkodzenie nie jest znaczące ale jest. Nie mam drugiej siewki tak dużej, reszta jeszcze malutka.
To jest taki oderwany pasek kory.


Zbliża się rocznica założenia mojego wątku, szybko zleciało. Myślałam że tak sobie będę pisać,wstawiać zdjęcia, głównie dla siebie, żeby można było zajrzeć i sprawdzić co i gdzie. Bo w telefonie to się nie mieści i co rusz trzeba czystkę robić.

A to specjalnie dla Was moja rozleniwiona dzisiaj, niedzielna gębulka.


A leniwa bo babci już nie mam, sama jeszcze babcią nie jestem ale...
Życzę wszystkim babciom dożo zdrówka i wspaniałych i kochanych wnuczków.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 859
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Kolorowo owocowo
Uwielbiam czytać Twój wątek. Inspiruje mnie on bardzo do działania. Dokumentuj tu swoje działania a z pewnością będzie duże
Zainteresowanie. Ja pewnie zrobiłabym w ubiegłym sezonie więcej, gdyby nie ten ro chorób.
Nowy sezon już u mnie się zaczął. Przyjechały do mnie już mini kiwi, wiciokrzew, 2 hortensje(pierwsze wyhodowane przez kogoś). Za jakiś czas pomyślę, gdzie je wsadzić. Miłego wieczoru!
Zainteresowanie. Ja pewnie zrobiłabym w ubiegłym sezonie więcej, gdyby nie ten ro chorób.
Nowy sezon już u mnie się zaczął. Przyjechały do mnie już mini kiwi, wiciokrzew, 2 hortensje(pierwsze wyhodowane przez kogoś). Za jakiś czas pomyślę, gdzie je wsadzić. Miłego wieczoru!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7495
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Kasia. Jako babcia dziekuje za życzenia.
Popatrz jak to zleciało , już rok jak odwiedzam Twój wątek.
Aby tak dalej , nastpemny rok i następny i następny….
Asia
Popatrz jak to zleciało , już rok jak odwiedzam Twój wątek.

Aby tak dalej , nastpemny rok i następny i następny….

Asia