Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16254
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Taka mielonka to poza tym, że dobra na kompost, to jeszcze idealna jako ściółka pod rośliny. Byleby tylko nasion w tym nie było, bo można sobie nieźle zachwaścić rabatki.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1896
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Lampa cudnie wygląda w kąciku wypoczynkowym.
Ale Twoja fotka na traktorku
, pierwsze moje skojarzenie plakat rodem z PRL- kobiety na traktory 
A tak poważnie lubię jak kobieta jest samodzielna w działaniu, ja też za taką się uważam choć czasem warto skorzystać z pomocnej dłoni.
Lampa cudnie wygląda w kąciku wypoczynkowym.
Ale Twoja fotka na traktorku


A tak poważnie lubię jak kobieta jest samodzielna w działaniu, ja też za taką się uważam choć czasem warto skorzystać z pomocnej dłoni.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu tak piszesz konfiturze i nalewce różanej, że chyba spróbuję w tym roku, tylko poproszę o przepis
Okazało się, że mam kilka róż, które nadają się na przetwory a nuż rodzince przypadną do gustu
Od 2-ch lat suszę owoce dzikiej róży i oddaję córce i synowej do herbatki na zimę.
Z niecierpliwością czekam na Twoje pierwsze nasadzenia, nie tylko różane rzecz jasna
Oby wiosna szybko zawitała.

Okazało się, że mam kilka róż, które nadają się na przetwory a nuż rodzince przypadną do gustu

Od 2-ch lat suszę owoce dzikiej róży i oddaję córce i synowej do herbatki na zimę.
Z niecierpliwością czekam na Twoje pierwsze nasadzenia, nie tylko różane rzecz jasna

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2210
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
BogUsia, oj, poszaleję
Dosadzanie, dosiewanie, budowa, staw... Oby tylko energii wystarczyło
Wandziu, no niestety, są tam nasiona chwastów, więc trzeba to przekompostować.
Ewa, na szczęście u mnie przymusu siadania na traktor nie ma
Odnośnie samodzielności kobiet, to chwalę sobie współczesność pod tym względem. Dziękuję Opatrzności, że urodziłam się w Europie pod koniec XX wieku.
Współczuję kobietom w innych częściach świata, mniej przyjaznych kobietom... Choć i u nas idealnie nie jest, ale i tak o niebo lepiej 
Daysy, nalewka jest bardzo prosta. Ja robię wersję likierową, z niskim alkoholem, bo nie chodzi o to, żeby sponiewierało. Bardzo lubię aromat płatków róż i pączki z różą. Oto mój przepis:
1 część płatków ciasno ubitych w słoju (objętościowo)
3-5 części wódki (można wziąć 3 części wódki, a jak wyjdzie zbyt perfumiaste, to można potem rozcieńczyć)
1 część miodu
sok z cytryny
Płatki zalać wódką i odstawić w ciemne miejsce (szafka). Mieszać od czasu, do czasu. Po dwóch tygodniach odcedzić i przyprawić do smaku cytryną i miodem.
Jak odetnie się białe nasady płatków, to nalewka i konfitura nie będą cierpkie.
Konfitury z samych płatków nie robiłam. Dodawałam płatków do dżemu truskawkowego. Ta "przemysłowa" róża do pączków, to właściwie taki różowy żel z dodatkiem truskawek i róży. Kiedyś, jak byłam mała, moja mama przyniosła skądś litrowy słoik prawdziwych płatków różanych z cukrem. Zakradałam się po kryjomu do kuchni i podjadałam po łyżeczce tej konfitury. Powoli konfitury ubywało, a z czasem tak się scukrzyła, że aż chrzęściła w zębach. Pyszna była
*********************
Dostałam w weekend od kuzynki trochę patyków hortensji bukietowych i jednej ogrodowej. Patyki nie są najlepszej jakości na sadzonki - krótkie i chude, ale co tam, darowanemu... ;)
Patyki te oporządziłam tak samo, jak winoroślowe, gdy robię sadzonki. Jeśli próba ukorzeniania się powiedzie, to zrobię z tego mini poradnik.

Dosadzanie, dosiewanie, budowa, staw... Oby tylko energii wystarczyło

Wandziu, no niestety, są tam nasiona chwastów, więc trzeba to przekompostować.
Ewa, na szczęście u mnie przymusu siadania na traktor nie ma

Odnośnie samodzielności kobiet, to chwalę sobie współczesność pod tym względem. Dziękuję Opatrzności, że urodziłam się w Europie pod koniec XX wieku.


Daysy, nalewka jest bardzo prosta. Ja robię wersję likierową, z niskim alkoholem, bo nie chodzi o to, żeby sponiewierało. Bardzo lubię aromat płatków róż i pączki z różą. Oto mój przepis:
1 część płatków ciasno ubitych w słoju (objętościowo)
3-5 części wódki (można wziąć 3 części wódki, a jak wyjdzie zbyt perfumiaste, to można potem rozcieńczyć)
1 część miodu
sok z cytryny
Płatki zalać wódką i odstawić w ciemne miejsce (szafka). Mieszać od czasu, do czasu. Po dwóch tygodniach odcedzić i przyprawić do smaku cytryną i miodem.
Jak odetnie się białe nasady płatków, to nalewka i konfitura nie będą cierpkie.
Konfitury z samych płatków nie robiłam. Dodawałam płatków do dżemu truskawkowego. Ta "przemysłowa" róża do pączków, to właściwie taki różowy żel z dodatkiem truskawek i róży. Kiedyś, jak byłam mała, moja mama przyniosła skądś litrowy słoik prawdziwych płatków różanych z cukrem. Zakradałam się po kryjomu do kuchni i podjadałam po łyżeczce tej konfitury. Powoli konfitury ubywało, a z czasem tak się scukrzyła, że aż chrzęściła w zębach. Pyszna była

*********************
Dostałam w weekend od kuzynki trochę patyków hortensji bukietowych i jednej ogrodowej. Patyki nie są najlepszej jakości na sadzonki - krótkie i chude, ale co tam, darowanemu... ;)
Patyki te oporządziłam tak samo, jak winoroślowe, gdy robię sadzonki. Jeśli próba ukorzeniania się powiedzie, to zrobię z tego mini poradnik.

- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2826
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Co masz na myśli mowiąć "niski alkohol"? Jak to smakuje? Pytam bo być może byłoby to fajne dla zrobienia farszu dla brytyjskich mince pies (takie babeczki z nadzieniem z suszonych bakali,skórek itd) poniewaz taki smak różany byłby "inną ciekawą różnoscią"; u mnie tak lubią róże że jeszcze nigdy żaden dżem nie przetrwał do świąt. W tym rok robiłam z wisiówką (wyparowuje w gotowaniu).
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2210
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Iguś, "niski alkohol" dla mnie to ok. 16-20% na gotowo, czyli po dosłodzeniu miodem i dokwaszeniu cytryną. Akurat tyle, żeby ekstrakt z płatków się nie zepsuł. Zawartość poniżej 15% alkoholu grozi zepsuciem, jak likierek stoi w ciepłym mieszkaniu. Czasem rozcieńczam odrobiną wody tą nalewkę, bo ma mi smakować. Taki trunek pije się dla przyjemności, a nie za karę.
Standardowe stężenie alkoholu dla leczniczych nalewek to 60-70%. Dla mnie to jest stanowczo nie do przełknięcia.
Do farszu do babeczek to chyba lepiej zrobić nadzienie bez alkoholu, jak to ma się jeszcze piec, albo naszprycować babeczki po upieczeniu - tak jak pączki szprycują. Miód też szkoda piec/gotować, bo część cennych właściwości zniszczy się podczas podgrzewania.
**************************
Co można zrobić z płatków róż, oprócz dżemów, nalewek, czy konfitur?
Przypomniałam sobie, że suszone płatki róż pachnących są świetnym dodatkiem do herbatek, szczególnie do herbatek z owocami róży.
Można zrobić tonik do twarzy z płatków, wody, octu jabłkowego i kilku kropel gliceryny.
Sprawdza się w przy cerze tłustej i mieszanej. Zmniejsza również opuchliznę dzięki octowi.
Potrzebne jest kilka garści płatków róż oraz tyle samo wody objętościowo i octu jabłkowego. W pierwszym etapie zalewamy płatki octem i trzymamy w temperaturze pokojowej. Co jakiś czas trzeba potrząsnąć słoikiem. Po ok. 2 tygodniach odcedzamy. Do octu dodajemy wodę i glicerynę oraz dokładnie mieszamy. Gotowe.
Najlepiej trzymać w lodówce.
Można zrobić woreczki zapachowe do szaf. Suszymy płatki, szyjemy małe woreczki płócienne. Woreczki napełniamy płatkami i zawiązujemy gustowną wstążeczką. Z lawendą można robić to samo. Różowa wstążeczka do róży, a fioletowa do lawendy

Standardowe stężenie alkoholu dla leczniczych nalewek to 60-70%. Dla mnie to jest stanowczo nie do przełknięcia.
Do farszu do babeczek to chyba lepiej zrobić nadzienie bez alkoholu, jak to ma się jeszcze piec, albo naszprycować babeczki po upieczeniu - tak jak pączki szprycują. Miód też szkoda piec/gotować, bo część cennych właściwości zniszczy się podczas podgrzewania.
**************************
Co można zrobić z płatków róż, oprócz dżemów, nalewek, czy konfitur?
Przypomniałam sobie, że suszone płatki róż pachnących są świetnym dodatkiem do herbatek, szczególnie do herbatek z owocami róży.

Można zrobić tonik do twarzy z płatków, wody, octu jabłkowego i kilku kropel gliceryny.
Sprawdza się w przy cerze tłustej i mieszanej. Zmniejsza również opuchliznę dzięki octowi.
Potrzebne jest kilka garści płatków róż oraz tyle samo wody objętościowo i octu jabłkowego. W pierwszym etapie zalewamy płatki octem i trzymamy w temperaturze pokojowej. Co jakiś czas trzeba potrząsnąć słoikiem. Po ok. 2 tygodniach odcedzamy. Do octu dodajemy wodę i glicerynę oraz dokładnie mieszamy. Gotowe.
Najlepiej trzymać w lodówce.
Można zrobić woreczki zapachowe do szaf. Suszymy płatki, szyjemy małe woreczki płócienne. Woreczki napełniamy płatkami i zawiązujemy gustowną wstążeczką. Z lawendą można robić to samo. Różowa wstążeczka do róży, a fioletowa do lawendy

- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2826
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
A jaki alkohol używasz? Wino? Ja też właśnienie znosze alkoholu i żadnych nalewk nie dam rady pić; dlatego pytam o alkohol nisko %
Do mince pies może być też czerwone wino; alkohol musi być bo on nadaje fajny niezwykły smak (ale odparowywuje).
Ja robie wode różaną właśnie; świetna na upały. Częśc idzie do picia a część do twarzy.
Do mince pies może być też czerwone wino; alkohol musi być bo on nadaje fajny niezwykły smak (ale odparowywuje).
Ja robie wode różaną właśnie; świetna na upały. Częśc idzie do picia a część do twarzy.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2210
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Wódkę (35-40% alko) używam do likierów i rozcieńczam miodem, cytryną oraz odrobiną wody.
Ale też eksperymentuję trochę.
W zeszłym roku dodałam do czerwonego wina gronowego mrożonych płatków róży - do fermentacji miazgi. Przefermentowały więc sobie ze skórkami i pestkami. Było nawet całkiem O.K., ale trochę za dużo perfumerii w wytrawnym winie wyszło, nawet dla mnie. Róża raczej na słodko powinna być wg mnie, albo w mniejszym stężeniu, niż dodałam do wytrawnego wina.

Ale też eksperymentuję trochę.
W zeszłym roku dodałam do czerwonego wina gronowego mrożonych płatków róży - do fermentacji miazgi. Przefermentowały więc sobie ze skórkami i pestkami. Było nawet całkiem O.K., ale trochę za dużo perfumerii w wytrawnym winie wyszło, nawet dla mnie. Róża raczej na słodko powinna być wg mnie, albo w mniejszym stężeniu, niż dodałam do wytrawnego wina.

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16254
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Dziewczyny, ale ambitne jesteście z tymi przetworami. Ja to nie mam czasu, ledwo ogarniam z pieleniem chwastów.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2210
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Daysy, bardzo Ci dziękuję
za propozycję hortensji, ale nie wyrobię już w tym roku. Mam do posadzenia 70 drzew, zadołowanych z 15 róż, z 15 innych krzewów i ogromny warzywnik w planach. W sumie jakieś 3 tys. metrów kwadratowych w ogrodzeniu, a jeszcze kończymy robić to ogrodzenie. Poza ogrodzeniem jest kolejne ok. 4 tys.m2 razem z bagienkiem, w którym kiedyś będzie staw. A jeszcze pracuję zawodowo, choć na niepełny etat...
Czasem, jak o tym wszystkim myślę, to przemyka mi przez głowę, że chyba na nią upadłam...
Wandziu, u mnie nie ma chwastów.
Są rośliny bardziej lub mniej przydatne zielarsko. Nawet rośliny ozdobne dobieram pod względem użytkowości - np. róże wybierałam same konfiturowo-nalewkowe. W sumie podejście do roślin mam mocno utylitarne, więc mój ogród ma karmić i leczyć, a oko cieszyć może tak przy okazji tylko
Jak mi się pojawia jakieś zielsko, którego nie znam, to nie spocznę, aż go nie wygooglam, albo w atlasach nie znajdę, żeby się dowiedzieć, co ono może dla mnie zrobić
Patyki hortensji dostałam już od kuzynki. Jak mi ukorzenianie hortensji wyjdzie, to będą chyba jedyne rośliny "po nic", czyli do ozdoby
Edit:
Już znalazłam zastosowanie dla hortensji - jak najbardziej lecznicze. Teraz już będzie "po coś". Funkcja ozdobna odeszła na dalszy plan 

Czasem, jak o tym wszystkim myślę, to przemyka mi przez głowę, że chyba na nią upadłam...


Wandziu, u mnie nie ma chwastów.

Są rośliny bardziej lub mniej przydatne zielarsko. Nawet rośliny ozdobne dobieram pod względem użytkowości - np. róże wybierałam same konfiturowo-nalewkowe. W sumie podejście do roślin mam mocno utylitarne, więc mój ogród ma karmić i leczyć, a oko cieszyć może tak przy okazji tylko


Patyki hortensji dostałam już od kuzynki. Jak mi ukorzenianie hortensji wyjdzie, to będą chyba jedyne rośliny "po nic", czyli do ozdoby

Edit:


- Akwarela
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 lip 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Wszystko super, traktorek, lampa, chałupka ale ławka najwspanialsza!!! O dobra kobieto, jeśli znajdziesz czas wstaw zdjęcie bez poduchy, żebym mogła zerknąć jak ona jest zrobiona. Och jakby mi się takie ławki pod róże przydały. Mam palety, może udałoby mi się takie zrobić. Pozdrawiam i życzę wiosny.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11989
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgorzato podziwiam , że porwaliście się na tak ogromne przedsięwzięcie i jeszcze ROD ogarniasz.
Świetnie, że duży warzywnik, tak wiele drzew i krzewów jadalnych planujecie.
Traktor z akcesoriami, prowadzony przez taką zapaloną ogrodniczkę,
pomoże ogarnąć ten wielki obszar uprawowy.
Samowystarczalność, to świetne założenie.
Garaż szybko wybudowaliście, świetnie urządzony.
Lampę też muszę pochwalić, masz talent i cierpliwość.
Hortensje to najmniej wymagające rośliny. Przez dwa lata trzeba podlewać, a potem same rosną. Mam ich trzydzieści, więc się mogę powymądrzać.
Życzę dużo siły i niezmiennego zapału do tworzenia swojego miejsca na ziemi.



Samowystarczalność, to świetne założenie.

Garaż szybko wybudowaliście, świetnie urządzony.

Lampę też muszę pochwalić, masz talent i cierpliwość.

Hortensje to najmniej wymagające rośliny. Przez dwa lata trzeba podlewać, a potem same rosną. Mam ich trzydzieści, więc się mogę powymądrzać.

Życzę dużo siły i niezmiennego zapału do tworzenia swojego miejsca na ziemi.

- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Uwielbiam jak ktoś ma zajawkę na przetwory wszelkiego rodzaju



- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgorzato, grunt to mieć cel w życiu
. Wszystko wówczas można osiągnąć, Tobie też się uda
Jeśli chodzi o hortensję, możesz w każdej chwili zmienić zdanie, rozumiem, że natłok prac w tej chwili przytłacza, jednak Twój entuzjazm jest siłą samą w sobie
.


Jeśli chodzi o hortensję, możesz w każdej chwili zmienić zdanie, rozumiem, że natłok prac w tej chwili przytłacza, jednak Twój entuzjazm jest siłą samą w sobie
