Janku, coś mi tu ściemniasz nieco, bo widziałam u Ciebie cudnie kwitnącego oczara

i nie tylko!
Lubię wstawać skoro świt, jak mogę już wyjść do ogrodu, ale po co nie spać dłużej zimą?
Loki, ja też wolę otwarte krokusy, bo wtedy jest ciepło, a przynajmniej słonecznie, ale przy zamkniętych, można podziwiać piękne wzorki na zewnętrznej stronie płatków

.
A iryski też mają ciekawe zewnętrze, ale rozwinięte, już się nie zamykają, a szkoda, bo może nie niszczyłby ich tak szybko deszcz i śnieg

.
Tego ciemiernika kupiłam w stacjonarnym sklepie już kwitnącego, to niespodzianki nie mam.
Karolu,czekałam na marzec, bo prognozy obiecywały przyjemne temperatury, to miałam nadzieję na zrobienie porządków wiosennych na rabatkach, bo kwiatki kwitną w chaszczach, a jeszcze wiatry ciągle dorzucają patyczków i przywiewają skądś liście.
Wawrzynki już wszystkie kwitną, nawet po północnej stronie, a ten ze zdjęcia rośnie na otwartym terenie i zakwitł wcześniej od tego przy południowej ścianie.
Niektóre ciemierniki mam od lat, to jakoś wyglądają, ale mam i bidy z jedną łodyżką zaledwie.
Nie wiem jak pokazać przebiśniegi? Rozpanoszyły się przez lata i tylko ostatnio posadzone "strumyczki" trzymają się w ryzach.
Wcześniejsza "rzeczka" zwichrowała się, mocno przerzedzona dla chętnych na cebulki i trzeba ją uregulować.
Poza tym rosną jak chcą

Czy trafiłam w widoczek, który chciałeś zobaczyć?
Soniu, u mnie kwitną krokusiki botaniczne, a Twoje to odmiany krokusów wielkokwiatowych, w dodatku w ogromnych kępach
Pogoda kiepska, słońca niewiele, a kwiatki i tak rozkwitają. Oby tylko niezbyt przymroziło, to za chwilę wiosna rozkręci się na dobre

.
Dorotko, jak zima sobie o nas nie przypomni, to wiosna już nie da się zatrzymać. Kwitnień przybywa codziennie, mimo pogody marcowej, w jeden dzień bywają cztery pory roku

. Od wczoraj śnieżyca za śnieżycą, ale na ziemi nic nie zostaje i ogród bez okrycia, a mrozy zapowiadają!
Miejmy nadzieję, że nic złego naszych roślinek nie spotka.
Na tym zdjęciu jest wawrzynek wiczełyko.
Lucynko, mojego ogrodu do tej pory nie dotknęły większe mrozy, to wegetacja niemal się nie zatrzymała. Byliny mają nowe przyrosty, a pierwiosnki wciąż mają stare liście, niemal nietknięte. Mam nadzieję, że już tak zostanie, a skowronki są u mnie w polach, widziałam

.
Mój ogród jest duży, to w nim nawet spora ilość kwitnących roślin, nie robi takiego wrażenia, jak Twoje kwiatuszki na działeczce

, niemniej bardzo dziękuję za pochwały dla ogrodu jak i życzenia słoneczka
