Lucynko, to jest siewka czy szczepiony? Myślę, że te "psiunki" już takie będą, ale poczekaj jeszcze rok. Wyciąć zawsze można.
Moja siostra parę lat temu kupiła dwa szczepione "jacki", po przejściach huraganowych (połamane) wreszcie zaowocowały !!!!
Niestety, to nie jacki, wg mnie to jeden Mars - ten przy którym leży łyżeczka do herbaty a drugiego nie udało mi się zidentyfikować ;
I ten drugi, jest lekko zaokrąglony z jednej strony, nie jest taki wydłużony, ma trochę inny kształt niż Mars i ma grubszą łupinę:
Jeden z nich był przeznaczony na inną działkę (parcelę), musi być wycięty bo z konieczności są posadzone 2 metry od siebie.
Pozdrawiam! Gienia.