Widzę że bardzo wcześnie wysiałaś pomidory, działasz ostro. Pozdrawiam.
Ogród moją ostoją cz.41
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1050
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Piękną miałaś zimę i te bażanty 
Widzę że bardzo wcześnie wysiałaś pomidory, działasz ostro. Pozdrawiam.
Widzę że bardzo wcześnie wysiałaś pomidory, działasz ostro. Pozdrawiam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam serdecznie w kolejnym dniu nieustających wiatrów i huku drzew!
Najczęściej przez ogród tylko przemykam. Na parapecie, a raczej na parapetowym regaliku ładnie zielenią się pierwsze nowalijki, które nie wiem kiedy pójdą do gruntu. Jak tak dalej będzie wiosna szła to mokry grunt nie obeschnie tak szybko, bo opadów w tym roku nie brakuje. Krety i podziemny świat wywala coraz to nowe pagórki spodniej gliny, ale nie jestem w stanie tego rozplantować, prędzej mogę robić gliniane pociski
Pierwsza przesyłka już oczekuje w tunelu na posadzenie, a ja codziennie tam chodzę i zachwycam się wyglądem kwitnących cyklamenów i dumam co będzie za rok czy też uda mi się zachęcić je do tak bogatego kwitnienia
Martusiu jak widziałam ostatnio zacinający śnieg to mnie aż skręcało, ale na szczęście temperatura plusowa nic nie zostawiła białego. Masz rację to wielkie szczęście odkryć opłakanego kwiatuszka. Zastanawiam się jak nowe posadzić skoro teraz już są w pełni kwitnienia. Muszę chyba napisać do szkółki może coś poradzą
Bażanty chyba poleciały na ksiuty, bo już mnie nie odwiedzają
Kaczki ostro pilnuje kaczor.
Spokojnego bezwietrznego tygodnia
Lucynko dziękuję za radę ziemiórkową, mam nadzieję że inni też skorzystają, bo to czas kiedy nie fruwają owocówki tylko ziemiórki
Pałeczki musze zakupić, bo nawóz w proszku używam.
Bardzo dziękuję za tyle miłych słów i pięknie opisane dziobate noski
Wszyscy poczuli wiosnę i głośniej kwaczą, wyśpiewują swoje trele kiedy tylko choć na chwilę wiatr ucichnie.
Zdróweczko przygarniam i mocno całuję życząc tego samego
Aniu trochę z nudów, trochę z tęsknoty za wiosną posiałam pomidorki i powiem jak na razie jestem zadowolona. Pójdą do donic i mogę wystawiać na taras od kwietnia, a na zimne noce zabierać do domu. No i mam nadzieje na wcześniejsze owocowanie. Papryka nigdy nie spieszy się ani ze wzrostem ani z owocowaniem.
Nie dziwię się, że masz jeszcze plany do zrealizowania skoro tyle nowości zaistniało ostatnio u was.
Pozdrawiam serdecznie
Olu pomyślę o tym tylko muszę przetworzyć slajdy, bo wtedy o takiej filmy było najłatwiej, na zdjęcia. Wspomnień i zdjęć mam dużo, bo to były zjeżdżone tysiące kilometrów w 4 krajach, w sumie 2,5 miesiąca w dwóch ratach. Ale coś przygotuję
tylko proszę o trochę czasu.
Ania ma wątek, a adres jest w stopce.
Krysiu jak miło, że mnie odwiedzasz
Tak zima w zasadzie dla jednych zapadanie się w sen, a dla innych nadrabianie zaległości z sezonu.
Ja ogród odwiedzam przynajmniej 2 razy dziennie, bo otwieram i zamykam kurnik oraz domek kaczek. Dlatego wgląd w zmiany mam na bieżąco. Jak pogoda dopisuje to wychodzę częściej, a nawet coś przytnę czy powyrywam
Doświetlałam siewki zwykła lampką nocną, ale jak wysiałam dużo więcej to muszą sobie radzić same, ja jedynie kręcę kuwetką z doniczkami, żeby nie rosły w jednym kierunku.
Szybkiej i cieplutkiej wiosny Ci życzę
Ed to taki mały eksperyment i na razie widzę, że idzie w dobrym kierunku.
Bażanty u nas mieszkają, ale kiedyś były jeszcze kuropatwy niestety już od lat nie spotykam.
a to pierwsza przesyłka






Radość ogromna, ale jeszcze większa będzie jak zakwitną na grządce za rok
Kalina gotowa do wiosny!

zdjęcie marne, ale wawrzynek też

no i takie tam!






Dziękuję za odwiedziny i życzę spokojnego tygodnia
Najczęściej przez ogród tylko przemykam. Na parapecie, a raczej na parapetowym regaliku ładnie zielenią się pierwsze nowalijki, które nie wiem kiedy pójdą do gruntu. Jak tak dalej będzie wiosna szła to mokry grunt nie obeschnie tak szybko, bo opadów w tym roku nie brakuje. Krety i podziemny świat wywala coraz to nowe pagórki spodniej gliny, ale nie jestem w stanie tego rozplantować, prędzej mogę robić gliniane pociski
Pierwsza przesyłka już oczekuje w tunelu na posadzenie, a ja codziennie tam chodzę i zachwycam się wyglądem kwitnących cyklamenów i dumam co będzie za rok czy też uda mi się zachęcić je do tak bogatego kwitnienia
Martusiu jak widziałam ostatnio zacinający śnieg to mnie aż skręcało, ale na szczęście temperatura plusowa nic nie zostawiła białego. Masz rację to wielkie szczęście odkryć opłakanego kwiatuszka. Zastanawiam się jak nowe posadzić skoro teraz już są w pełni kwitnienia. Muszę chyba napisać do szkółki może coś poradzą
Bażanty chyba poleciały na ksiuty, bo już mnie nie odwiedzają
Spokojnego bezwietrznego tygodnia
Lucynko dziękuję za radę ziemiórkową, mam nadzieję że inni też skorzystają, bo to czas kiedy nie fruwają owocówki tylko ziemiórki
Bardzo dziękuję za tyle miłych słów i pięknie opisane dziobate noski
Wszyscy poczuli wiosnę i głośniej kwaczą, wyśpiewują swoje trele kiedy tylko choć na chwilę wiatr ucichnie.
Zdróweczko przygarniam i mocno całuję życząc tego samego
Aniu trochę z nudów, trochę z tęsknoty za wiosną posiałam pomidorki i powiem jak na razie jestem zadowolona. Pójdą do donic i mogę wystawiać na taras od kwietnia, a na zimne noce zabierać do domu. No i mam nadzieje na wcześniejsze owocowanie. Papryka nigdy nie spieszy się ani ze wzrostem ani z owocowaniem.
Nie dziwię się, że masz jeszcze plany do zrealizowania skoro tyle nowości zaistniało ostatnio u was.
Pozdrawiam serdecznie
Olu pomyślę o tym tylko muszę przetworzyć slajdy, bo wtedy o takiej filmy było najłatwiej, na zdjęcia. Wspomnień i zdjęć mam dużo, bo to były zjeżdżone tysiące kilometrów w 4 krajach, w sumie 2,5 miesiąca w dwóch ratach. Ale coś przygotuję
Ania ma wątek, a adres jest w stopce.
Krysiu jak miło, że mnie odwiedzasz
Tak zima w zasadzie dla jednych zapadanie się w sen, a dla innych nadrabianie zaległości z sezonu.
Ja ogród odwiedzam przynajmniej 2 razy dziennie, bo otwieram i zamykam kurnik oraz domek kaczek. Dlatego wgląd w zmiany mam na bieżąco. Jak pogoda dopisuje to wychodzę częściej, a nawet coś przytnę czy powyrywam
Doświetlałam siewki zwykła lampką nocną, ale jak wysiałam dużo więcej to muszą sobie radzić same, ja jedynie kręcę kuwetką z doniczkami, żeby nie rosły w jednym kierunku.
Szybkiej i cieplutkiej wiosny Ci życzę
Ed to taki mały eksperyment i na razie widzę, że idzie w dobrym kierunku.
Bażanty u nas mieszkają, ale kiedyś były jeszcze kuropatwy niestety już od lat nie spotykam.
a to pierwsza przesyłka






Radość ogromna, ale jeszcze większa będzie jak zakwitną na grządce za rok
Kalina gotowa do wiosny!

zdjęcie marne, ale wawrzynek też

no i takie tam!






Dziękuję za odwiedziny i życzę spokojnego tygodnia
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu cieszę się ,że już zdrówko wróciło , i jakie duże już pomidory , to chyba do foliaka , zakupiłaś tez dużo fiołków , mam parę z już kilka lat i kwitną pod drzewem , jedne wiosną , i drugie jesienne , u mnie jeszcze nic wiosennego , zaglądam do szkółek i oczekuję wiosny , pozdrawiam dużo zdrówka

-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, byłam, widziałam, podziwiałam, ale pisać mi się nie chce. Taki wstyd
Jutro wpadnę i pewnie coś napiszę.
Trzymaj się cieplutko i zdrowiutko.

Jutro wpadnę i pewnie coś napiszę.
Trzymaj się cieplutko i zdrowiutko.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Tereniu jak miło
widać wiosna w opłotkach skoro pojawiasz się na FO
Jest już zdecydowanie lepiej i nawet jak coś nowego się przyplątuje to mniej mnie dołuje
Zresztą mam swojego Anioła Stróża lekarkę LPK
Pomidory pójdą do donic, które będę wystawiać może od kwietnia na taras, a jak będzie zimno to wciągnę do domu...taki eksperyment
Wzajemnie dużo zdrówka i pozdrawiam serdecznie
Lucynko Kochana jak się cieszę, że chociaż raz Ty nie masz chęci
Nie martw się ja poczekam ile trzeba będzie, bo przecież masz kredyt nieograniczony u mnie
Zdróweczka i bezwzględnie zmiany pogody tej w przyrodzie i tej w serduszku

Jest już zdecydowanie lepiej i nawet jak coś nowego się przyplątuje to mniej mnie dołuje
Pomidory pójdą do donic, które będę wystawiać może od kwietnia na taras, a jak będzie zimno to wciągnę do domu...taki eksperyment
Wzajemnie dużo zdrówka i pozdrawiam serdecznie
Lucynko Kochana jak się cieszę, że chociaż raz Ty nie masz chęci
Zdróweczka i bezwzględnie zmiany pogody tej w przyrodzie i tej w serduszku
-
kasia74
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3002
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Proszę proszę u Marysi już wysiewy i nowości zakupowe. Mnie też kusi żeby coś zakupić, a tak w ogóle to wzięłam się już pomału za przesadzanie roślin doniczkowych.
Miłego wieczoru życzę
Miłego wieczoru życzę
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Jestem, Marysiu!
Za oknami świeci słoneczko (jeszcze, bo na horyzoncie już się zbierają chmurzyska), a to dało mi porządnego kopa do działania i do pisania, a nade wszystko do uruchomienia szarych komórek.
Wróciłam więc do Ciebie i widzę ogromną kolekcję nowo zakupionych cyklamenów pięknie kwitnących.
Będę trzymała kciuki
, by spełniły Twoje oczekiwanie i zakwitły nie tylko za rok, ale za dwa, trzy, cztery ...i następne kolejne lata.
Parapety u Ciebie też ostro już zagospodarowane ogrodowymi wysiewami.
Pod tym względem jesteś o niebo lepsza ode mnie. U mnie jeszcze malutko nowalijek.
A pomidorki to zapewne już w maju będziecie zajadali.
Takie już duże sadzonki!
No i ten słodki obrazek z kaczuchami.
Jakież one słodkie!
Bardzo dziękuję za ten "nieograniczony kredyt" u Ciebie i cieplutko pozdrawiam.
Zdrówka dla wszystkich domowników i mieszkańców ogrodu.

Za oknami świeci słoneczko (jeszcze, bo na horyzoncie już się zbierają chmurzyska), a to dało mi porządnego kopa do działania i do pisania, a nade wszystko do uruchomienia szarych komórek.
Wróciłam więc do Ciebie i widzę ogromną kolekcję nowo zakupionych cyklamenów pięknie kwitnących.
Parapety u Ciebie też ostro już zagospodarowane ogrodowymi wysiewami.
A pomidorki to zapewne już w maju będziecie zajadali.
No i ten słodki obrazek z kaczuchami.
Bardzo dziękuję za ten "nieograniczony kredyt" u Ciebie i cieplutko pozdrawiam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Szokujesz mnie wielkością pomidorków
Popatrz, jakie piękne i nie wyciągnięte
Moja papryka jeszcze nie wykiełkowała a pomidorki w marcu sieję.
Kaczuchy dają dużo radości
Jak robisz ,żeby wróciły do kurnika
Pasiesz je i pilnujesz
Wszystko co wyrosło tej ''wiosny'' bardzo raduje.
A cyklamenki posadziłaś do gruntu
Szokujesz mnie wielkością pomidorków
Popatrz, jakie piękne i nie wyciągnięte
Moja papryka jeszcze nie wykiełkowała a pomidorki w marcu sieję.
Kaczuchy dają dużo radości
Jak robisz ,żeby wróciły do kurnika
Pasiesz je i pilnujesz
Wszystko co wyrosło tej ''wiosny'' bardzo raduje.
A cyklamenki posadziłaś do gruntu
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu witam i pozdrawiam
Ja też lubię eksperymentować z roślinkami bo to wielka frajda i praktycznie niewielkie straty mamy jeśli się nie powiedzie nasz plan
Dziś przygotowałam ziemie do wysiewów i pewnie po niedzieli ruszę z jednorocznymi.
Pomidory coś koło 10 marca. Zimuję sporo sadzonek koleusów i lada chwila zacznie się ich czas rozmnażania więc miejscówki na parapecie wyliczone do centymetra.
Wspaniałe zakupy czyli już zaczęłaś upiększać sezon 2022
Miłej niedzieli
Ja też lubię eksperymentować z roślinkami bo to wielka frajda i praktycznie niewielkie straty mamy jeśli się nie powiedzie nasz plan
Dziś przygotowałam ziemie do wysiewów i pewnie po niedzieli ruszę z jednorocznymi.
Pomidory coś koło 10 marca. Zimuję sporo sadzonek koleusów i lada chwila zacznie się ich czas rozmnażania więc miejscówki na parapecie wyliczone do centymetra.
Wspaniałe zakupy czyli już zaczęłaś upiększać sezon 2022
Miłej niedzieli
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, cudne te cyklamenki
, zadołowałabym je w tunelu i siedziałabym tam całymi dniami
, a dopiero przekwitnięte znalazłyby się w ogrodzie.
Ciekawe, co doradzili Ci u źródła?
Kalina juź rozwinęła kwiatuszki
, to na swoją muszę pochuchać, bo się leni!
Wawrzynek zapączkowany, wcale nie marny, on już taki jest niesforny, wypuszcza patyki w różne strony i dopóki nie okryje się liśćmi, dla mnie jest mało fotogeniczny
,ale za to jak pachnie
Kiełków pełno w ogrodzie i na parapecie, a pomidorki, to już masz ogromne
Podobno zimy już ma nie być, ale taki przymrozek -5, to mi się wcale nie podoba
, ale idzie wiosna
jaka by nie była, to jednak wiosna! Nawet kaczuszki radośniejsze
Pięknej niedzieli, Marysiu
Ciekawe, co doradzili Ci u źródła?
Kalina juź rozwinęła kwiatuszki
Wawrzynek zapączkowany, wcale nie marny, on już taki jest niesforny, wypuszcza patyki w różne strony i dopóki nie okryje się liśćmi, dla mnie jest mało fotogeniczny
Kiełków pełno w ogrodzie i na parapecie, a pomidorki, to już masz ogromne
Pięknej niedzieli, Marysiu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu jakie Ty już masz pomidorki a moje jeszcze w planach
,zamówione kwiatki cieszą oczy a i te pokazujące pierwsze listki zachwycają.Czekam z niecierpliwoscią na Twoje poletko żonkili
,pogoda u mnie dzisiaj cudowna wiec wybrałam sie na działkę,mokro bardzo a w studni tyle wody jeszcze nie miałam.Jutro zaplanowałam zrobić porządek z borówkami i jabłonką ale zobaczę co wyjdzie bo w pracy mamy nawał i może znowu zostaniemy po godzinach,już jestem zmęczona ta gonitwą
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu u mnie zimno , pomimo słoneczka , a więc i prac ogrodowych brak , rozsad nie sieję , i tak czekam prawdziwej wiosny pozdrawiam

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam
w nowym miesiącu, marcu miesiącu nadziei na szybką wiosnę.
Od paru dni słonecznie i mimo nocnych przymrozków cieszą mnie takie dni.
W ogródku coraz więcej roślin się budzi, na parapecie zielono, kaczka zaczęła znosić jajka
przedwiośnie wkracza z rozmachem!
Czekam jeszcze na dwie dostawy roślin i na razie co szkółka biję się po rękach...nic nie zamawiam. Pracy w ogrodzie widzę ogrom, a do tego czekające już na posadzenie rośliny. W tunelu wysiane groszki, bób i kilka bylin, a że jest coraz cieplej to pewnie zaczną kiełkować. Wczoraj córuś pomogła i mieszkanka dla kur i kaczek wysprzątane, obielone ze świeżą ściółką. Mam zamiar dokupić młode kurki i może wreszcie kaczor dorósł do bycia tatą i coś z jajek będzie?
Takie plany!
Kasiu odbijam sobie niemoc ubiegłoroczną i planuję, planuję...a co z tego wyjdzie zobaczymy! Wszystko zależy od tego ile ślimaków przeżyło i jaka będzie ta wiosna?
Ty zaczynasz sezon od wielkiego przesadzania, ja mocno ograniczyłam doniczki. Właściwie prócz przechowywanych z ogrodu to mam parę. Nie da się mieć wszystkiego
Pozdrawiam serdecznie!
Lucynko co to słońce może? nie ważne że przymrozki, że grzęźniemy w ogrodowym błotku ważne że ono przyświeca, osusza mokrą ziemię i pobudza nas tak samo jak rośliny do życia!
Cyklameny zamieszkały na razie w tunelu i nie wiem czy przesadzone do większych donic nie będą wkopane w sezonie do ogrodu, a na zimę wracać do tunelu. Muszę to jeszcze przeanalizować.
Byłoby fajnie zajadać swoje pomidorki w maju, to eksperyment i sprawdzimy jaki będzie efekt.
A jak chodzi o rozsady to w jednym może jestem lepsza, ale w innym gorsza i jakoś się wyrównuje
Wszystkiego dobrego dla Was i oczywiście nieustająco życzę zdrowia, dziękuję za serdeczności od Ciebie, które z radością przytulam
Agnieszko pomidorki są w ciągłym ruchu, stale je obracam co wędrują do słoneczka. Mam okno na południowa stronę i cały czas jest dobre światło. Mam nadzieję, że się odwdzięczą pysznymi owockami
Papryczki częściowo już rosną, a niektóre kiełkują prawie po miesiącu. Powinnam jeszcze dosiać, ale w kuchni wrzuciłam kilka świeżych nasion ze słodkiej papryczki od Ciebie i wykiełkowały
Kaczki wypuszczam z budki codziennie raniutko, wręcz wystrzeliwują z niej
i cały dzień chodzą wolno, a przed zmrokiem same pakują się do budki. Jak jest brzydka pogoda to większość czasu siedzą w budce. Kaczka zaczyna znosić jajka, więc będzie się działo!
Agnieszko cyklamenki planuję przesadzić do większych donic i jednak na zimę dołować w tunelu, ale jeszcze poczytam o nich i później zdecyduję. Na razie radują oczy w tunelu, stale je odwiedzam, bo kwitną jak szalone
Krysiu właściwie wysiewam różne nasiona od lat, a z każdym rokiem coraz więcej. Sama wiesz jak cieszy roślinka wyhodowana od ziarenka
Kupić potrafi każdy
Zasadnicze sianie pomidorów też rozpocznę lada dzień, te posadzę do donic i będę z nimi się nosić
z domu na taras i na noce powrót.
Nie mam koleusów, ale za to pelargonii mnóstwo i ciągle je rozmnażam, a potem parapety wypełnione pelargoniami i grudnikami.
Dziękuję i życzę pięknej
pogody 
Martusiu tak teraz jest, chodzę do tunelu i rozkoszuję się nimi. Z posadzeniem na razie się wstrzymuję, bo zależy mi już dzisiaj na przyszłorocznym kwitnieniu
Są takie urocze, co prawda liście też są dekoracyjne, ale kwiatuszki jak motylki
Nie pisałam jeszcze do źródła, bo pewnie mają teraz gorący okres, ale zrobię to na pewno.
Wawrzynka bardzo trudno ładnie sfotografować, ale dla oka w ogrodzie jest uroczy zarówno różowy jak i później kwitnący biały. Kalina różowa ładnie zapączkowana rozwija na razie pojedyncze kwiatuszki. Druga, którą mam, na razie w pączkach.
Chyba faktycznie zimy nie będzie, ale przymrozki i czasem pośnieżyć jeszcze może nie raz, jednak słonko już tak mocno grzeje, że nawet teraz czuję przez szybę ciepło!
Kaczuszka zaczęła znosić jajka...zobaczymy co będzie tym razem...
Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci słoneczka
Tereniu tenciu pomidorki cieszą bardzo, bo rok temu najbardziej mi ich brakowało. Miałam tylko kupione sadzonki, a to nie to samo. Nawet inne sadzonki przebolałam, a pomidorków mi brakowało tych naprawdę swoich. Żonkile już na wierzchu i jak słońce dłużej poświeci to urosną w oczach i będą cieszyć.
Przypomniałaś mi o borówkach, też widziałam sporo gałązek do wycięcia, a drzewka mamy przyciąć z córką, bo obiecała pomoc za co jestem jej wdzięczna. Pracy jest więcej niż pewnie kondycji, ale i tak nie to co Ty praca zawodowa i działka, Życzę zdrówka i sił Tereniu, ale cieszę się że dalej działeczka jest dla Ciebie ważna
Tereniu inko u mnie podobnie, ale coś już powoli popycham do przodu. Nabieraj sił do sezonu, bo też masz dużo pracy. Wiem co to przyciąć róże i potem te gałęzie
a Ty opiekujesz się nimi wzorowo
Pozdrawiam 
Najpierw postępy parapetowe


I mały spacer po ogrodzie...









W domu kolejne pocieszacze

Miłego i spokojnego dnia i niech Wam radosne słoneczko świeci
Od paru dni słonecznie i mimo nocnych przymrozków cieszą mnie takie dni.
W ogródku coraz więcej roślin się budzi, na parapecie zielono, kaczka zaczęła znosić jajka
Czekam jeszcze na dwie dostawy roślin i na razie co szkółka biję się po rękach...nic nie zamawiam. Pracy w ogrodzie widzę ogrom, a do tego czekające już na posadzenie rośliny. W tunelu wysiane groszki, bób i kilka bylin, a że jest coraz cieplej to pewnie zaczną kiełkować. Wczoraj córuś pomogła i mieszkanka dla kur i kaczek wysprzątane, obielone ze świeżą ściółką. Mam zamiar dokupić młode kurki i może wreszcie kaczor dorósł do bycia tatą i coś z jajek będzie?
Takie plany!
Kasiu odbijam sobie niemoc ubiegłoroczną i planuję, planuję...a co z tego wyjdzie zobaczymy! Wszystko zależy od tego ile ślimaków przeżyło i jaka będzie ta wiosna?
Ty zaczynasz sezon od wielkiego przesadzania, ja mocno ograniczyłam doniczki. Właściwie prócz przechowywanych z ogrodu to mam parę. Nie da się mieć wszystkiego
Lucynko co to słońce może? nie ważne że przymrozki, że grzęźniemy w ogrodowym błotku ważne że ono przyświeca, osusza mokrą ziemię i pobudza nas tak samo jak rośliny do życia!
Cyklameny zamieszkały na razie w tunelu i nie wiem czy przesadzone do większych donic nie będą wkopane w sezonie do ogrodu, a na zimę wracać do tunelu. Muszę to jeszcze przeanalizować.
Byłoby fajnie zajadać swoje pomidorki w maju, to eksperyment i sprawdzimy jaki będzie efekt.
A jak chodzi o rozsady to w jednym może jestem lepsza, ale w innym gorsza i jakoś się wyrównuje
Agnieszko pomidorki są w ciągłym ruchu, stale je obracam co wędrują do słoneczka. Mam okno na południowa stronę i cały czas jest dobre światło. Mam nadzieję, że się odwdzięczą pysznymi owockami
Kaczki wypuszczam z budki codziennie raniutko, wręcz wystrzeliwują z niej
Agnieszko cyklamenki planuję przesadzić do większych donic i jednak na zimę dołować w tunelu, ale jeszcze poczytam o nich i później zdecyduję. Na razie radują oczy w tunelu, stale je odwiedzam, bo kwitną jak szalone

Krysiu właściwie wysiewam różne nasiona od lat, a z każdym rokiem coraz więcej. Sama wiesz jak cieszy roślinka wyhodowana od ziarenka
Zasadnicze sianie pomidorów też rozpocznę lada dzień, te posadzę do donic i będę z nimi się nosić
z domu na taras i na noce powrót.
Nie mam koleusów, ale za to pelargonii mnóstwo i ciągle je rozmnażam, a potem parapety wypełnione pelargoniami i grudnikami.
Dziękuję i życzę pięknej

Martusiu tak teraz jest, chodzę do tunelu i rozkoszuję się nimi. Z posadzeniem na razie się wstrzymuję, bo zależy mi już dzisiaj na przyszłorocznym kwitnieniu
Wawrzynka bardzo trudno ładnie sfotografować, ale dla oka w ogrodzie jest uroczy zarówno różowy jak i później kwitnący biały. Kalina różowa ładnie zapączkowana rozwija na razie pojedyncze kwiatuszki. Druga, którą mam, na razie w pączkach.
Chyba faktycznie zimy nie będzie, ale przymrozki i czasem pośnieżyć jeszcze może nie raz, jednak słonko już tak mocno grzeje, że nawet teraz czuję przez szybę ciepło!
Kaczuszka zaczęła znosić jajka...zobaczymy co będzie tym razem...
Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci słoneczka

Tereniu tenciu pomidorki cieszą bardzo, bo rok temu najbardziej mi ich brakowało. Miałam tylko kupione sadzonki, a to nie to samo. Nawet inne sadzonki przebolałam, a pomidorków mi brakowało tych naprawdę swoich. Żonkile już na wierzchu i jak słońce dłużej poświeci to urosną w oczach i będą cieszyć.
Przypomniałaś mi o borówkach, też widziałam sporo gałązek do wycięcia, a drzewka mamy przyciąć z córką, bo obiecała pomoc za co jestem jej wdzięczna. Pracy jest więcej niż pewnie kondycji, ale i tak nie to co Ty praca zawodowa i działka, Życzę zdrówka i sił Tereniu, ale cieszę się że dalej działeczka jest dla Ciebie ważna
Tereniu inko u mnie podobnie, ale coś już powoli popycham do przodu. Nabieraj sił do sezonu, bo też masz dużo pracy. Wiem co to przyciąć róże i potem te gałęzie

Najpierw postępy parapetowe


I mały spacer po ogrodzie...









W domu kolejne pocieszacze

Miłego i spokojnego dnia i niech Wam radosne słoneczko świeci
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Twoje parapety już tak zastawione sieweczkami i sadzonkami
U mnie w tym roku jakoś wszystko opóźnione.
A ogród wcale dobrze się prezentuje pomimo niedogodności pogodowych.
Najważniejsze jest to, że tak czy inaczej wiosna coraz bliżej i może się okazać, że buchnie nagle i dopiero zacznie się zawrót głowy!
Dużo zdrowia teraz potrzeba, by w odpowiednim czasie móc ogarnąć wszystko i nie przemęczyć się zbytnio.
Wobec tego życzę Ci właśnie zdrówka i duuużo siły.
Niech zdrowie i pogodne usposobienie obojgu Wam dopisują nieustająco.

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Piękne pierwiosnki domowe
W ogrodzie też wszystko cieszy co wychodzi z ziemi
Rozsady super ,tylko widzę osad biały na ziemi.
Ciekawe skąd to się bierze. Ja widelcem zdejmuję delikatnie .
Cieszę się ,że Córcia pomaga sprzątać ogród.
Oby Bozia tylko trochę cieplej zrobiła
Piękne pierwiosnki domowe
W ogrodzie też wszystko cieszy co wychodzi z ziemi
Rozsady super ,tylko widzę osad biały na ziemi.
Ciekawe skąd to się bierze. Ja widelcem zdejmuję delikatnie .
Cieszę się ,że Córcia pomaga sprzątać ogród.
Oby Bozia tylko trochę cieplej zrobiła

