W słońcu, najpiękniej roztaczają swój urok, deszczu nie lubią, tak jak i ja, bo wtedy nie mogę wałęsać się po ogrodzie, a to moje ulubione zajęcie
Przemiłe życzenia niech się spełniają nam wszystkim .
Maryniu, agapant nie kwitł mi przez wiele lat, mimo, że korzenie rozsadziły doniczkę. Nie przesadziłam go, bo lubi mieć ciasno w nogach, a teraz, kiedy zakwitł, chyba dalej zostawię go w tej samej ze strachu, że znów nie będzie kwitł
Trochę mnie dziwi ta zasada ciasnej doniczki, bo w Anglii rosną sobie w gruncie, niczym nie ograniczane i kwitną jak szalone.
Miłego popołudnia
Dorotko, bardzo dziękuję
Na tym zdjęciu są tylko siewki, a zaczęło się od pięciu krzaczków, czterech różowych, w różnych odcieniach i białego. Z drugiej strony domu jest ich trochę mniej, chociaż to tam rosły najpierw. Teraz już nad tym nie panuję, rosną jeden na drugim i mają się dobrze




Czy to na pewno Catherine? Jakaś taka u mnie blada i chuda?





Poza liliowcami, liliami i floksami, kwitnie jeszcze co nieco.










Miłego tygodnia w ogrodach.





















