Stare, dobre jabłonie część 1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3816
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie
Obawiam się że trzeba by było zrobić cały program nawożenia jak z sadów towarowych i algi, i nawozy dolistne, przetrzebić zwójki, kwieciaka jabłoniowca, owocówki i owocnice, choć założyłem jesienią skrzynki lęgowe dla sikor, one myślę skuteczniejsze będą niż pestycydy. Szkoda, tylko że nie lęgną się drugi raz w sezonie, w lipcu i sierpniu.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie
Powiadasz?KamilK02 pisze: Szkoda, tylko że nie lęgną się drugi raz w sezonie, w lipcu i sierpniu.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 955
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Stare, dobre jabłonie
Rosynant. Która odmiana jabłoni urośnie najbardziej Aby było to potężne wysokie, szerokie drzewo.
Jakość i smak owoców to sprawa trzeciorzędna.
Drugie pytanie dotyczy jabloni Zeleźniak. Podobno najdłużej mozna je przechować
wiesz może cos na temat smaku tych jabłek?
Jakość i smak owoców to sprawa trzeciorzędna.
Drugie pytanie dotyczy jabloni Zeleźniak. Podobno najdłużej mozna je przechować
wiesz może cos na temat smaku tych jabłek?
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie
Bogatka z reguły ma dwa lęgi - a i dużo zje
- Modraszka, Sosnówka czy Czubatka też mogą wyprowadzić dwa.
Na wielkie drzewo polecam Ananasa Berżenickiego, jeśli gleba żyzna, a i nawozić należy.
Bo oczywiście wzrost będzie zależał od warunków, w tym nie tylko właściwej i żyznej gleby ale i klimatu, zwłaszcza podmarzające południowce może ograniczać. Także Antonówka Półtorafuntowa rośnie potężna, a odporną jest na gorsze warunki.
Grafsztynek Prawdziwy (na okolice Pomorza,bez suszy) Beforest (żyzno, bez suszy), Peasgood (bez ciężkich mrozów) .
Z zimówkami będzie kłopot w chłodniejszych klimatach, w tym sensie że długi okres wegetacyjny do szczęścia im potrzebny. Oczywiście tylko relatywnie, że ich wzrost osłabnie w stosunku do tego co by być mogło
Cesarz Wilchelm, Blenheimska, Linneusza rosną wielkie.
Ale powiedzmy Grochówka, Szara (i Boskoop), czy Kosztela to tez wielkie drzewa, mocnej konstrukcji i odporne, choć rosną wolniej; bodaj Rubin czy Zorza też.
A wszystkie lepsze od Żeleźniaka, który smaku nie ma a podają że żadnej innej zalety też nie, tyle że jabłko twarde i leży.
Wymienione odmiany nie tylko urosną, lecz również będą budować przyzwoitą koronę i owocować bez cięcia, a owoce dobre.
Ananasowi koniecznie trzeba osłaniać pień, ma cieniutką korę którą obgryzie każda mysza, o zającu nawet nie wspominajmy; dopiero pod dwudziestkę przyzwoicie mu zgrubnie.
Jeśli chcesz owego rozmiaru głównie to posadź którąś z odmian jak wyżej czy inną o "bardzo silnym wzroście" - co w opisach podają - na własnych korzeniach.
Szanse są jeśli szczepioną wsadzisz odmianą sporo pod ziemię bo może się ukorzenić (oczywiście najlepiej na siewce szczepioną), ale można się zabawić w zrobienie sadzonki, acz nie jest to łatwe. Chyba najprościej odkłady, zwyczajnie lub odkład powietrzny. Silne drzewko eksperymentalnie wyszło mi też na siewce Antonówki Półtorafuntowej, ale z siewkami nigdy nie wiadomo.
P.S. I nie zapominajmy o starych dobrych a wielkich gruszach

Na wielkie drzewo polecam Ananasa Berżenickiego, jeśli gleba żyzna, a i nawozić należy.
Bo oczywiście wzrost będzie zależał od warunków, w tym nie tylko właściwej i żyznej gleby ale i klimatu, zwłaszcza podmarzające południowce może ograniczać. Także Antonówka Półtorafuntowa rośnie potężna, a odporną jest na gorsze warunki.
Grafsztynek Prawdziwy (na okolice Pomorza,bez suszy) Beforest (żyzno, bez suszy), Peasgood (bez ciężkich mrozów) .
Z zimówkami będzie kłopot w chłodniejszych klimatach, w tym sensie że długi okres wegetacyjny do szczęścia im potrzebny. Oczywiście tylko relatywnie, że ich wzrost osłabnie w stosunku do tego co by być mogło

Ale powiedzmy Grochówka, Szara (i Boskoop), czy Kosztela to tez wielkie drzewa, mocnej konstrukcji i odporne, choć rosną wolniej; bodaj Rubin czy Zorza też.
A wszystkie lepsze od Żeleźniaka, który smaku nie ma a podają że żadnej innej zalety też nie, tyle że jabłko twarde i leży.
Wymienione odmiany nie tylko urosną, lecz również będą budować przyzwoitą koronę i owocować bez cięcia, a owoce dobre.
Ananasowi koniecznie trzeba osłaniać pień, ma cieniutką korę którą obgryzie każda mysza, o zającu nawet nie wspominajmy; dopiero pod dwudziestkę przyzwoicie mu zgrubnie.
Jeśli chcesz owego rozmiaru głównie to posadź którąś z odmian jak wyżej czy inną o "bardzo silnym wzroście" - co w opisach podają - na własnych korzeniach.
Szanse są jeśli szczepioną wsadzisz odmianą sporo pod ziemię bo może się ukorzenić (oczywiście najlepiej na siewce szczepioną), ale można się zabawić w zrobienie sadzonki, acz nie jest to łatwe. Chyba najprościej odkłady, zwyczajnie lub odkład powietrzny. Silne drzewko eksperymentalnie wyszło mi też na siewce Antonówki Półtorafuntowej, ale z siewkami nigdy nie wiadomo.
P.S. I nie zapominajmy o starych dobrych a wielkich gruszach

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3816
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie
Serio nigdy nie widziałem, żeby sikory miały drugi lęg
przychodzi koniec czerwca i przestają śpiewać, ba nie widziałem, żeby donosiły pokarm młodym z drugiego lęgu.
Co do jabłoni dokończyłem cięcie koksy sam mączniak i rak na końcówkach przyrostów
Jak również rozrzedziłem gałązki malinowej oberlandzkiej. Zostało mi jeszcze wyzwanie czyli ta wielka jabłoń co rodzi u mnie te żółte jabłka. Ale będę musiał skorzystać z pomocy jak dziś żeby ktoś mi drabinę przytrzymał. Nawozy też rozsypałem dość cienko w obrysie koron.

Co do jabłoni dokończyłem cięcie koksy sam mączniak i rak na końcówkach przyrostów

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1466
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Stare, dobre jabłonie
Kamil, a może jakaś piła na wysięgniku (spalinowa albo elektryczna albo klasyczna). 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3816
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie
Przy tych dwóch nic bardzo grubego nie ciąłem, głównie stare nawet 7 letnie krótkopędy, gąszcz obwisających gałęzi, raki, mączniaki, klikanie itd. W Malinowej wszystko na wszystkim wisiało mało pąków kwiatowych. Na jakiś czas będzie spokój, a pąki będą doświetlone.
Myślałem o takiej pile łańcuchowej na tyczce, ale obawiam się że to droga zabawka.
Myślałem o takiej pile łańcuchowej na tyczce, ale obawiam się że to droga zabawka.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie
Takie coś "Wielofunkcyjna podkaszarka", w tym guście, https://www.jula.pl/catalog/ogrod/maszy ... lsrc=aw.ds kupiłem jesienią poniżej 400 zł. W wysyłkowym narzędziowym. Jakoś nie użyłem, lecz mam w planie, tylko niech się co ociepli
A sikory Bogatki wyprowadzą drugi lęg jak jest co jeść. Z tym bywa różnie, latem suchem np, a zresztą jak ogrodnik dba to też gąsieniczek im niemnogo...
One mają też inną zaletę, jak dla nas, potrafią składać kilkanaście jaj. Pomyśleć ile potem zbiorą do tyla gąb wykarmienia - tylko budkę im dać uczciwą, a nie te takie minima minimorum co to dziś sprzedają. Dno z 15 cm, albo lepiej, głębokość ze 25 (albo..), otwór 32-35 mm - nie więcej. Rozwieszać co 25-30 m. nisko.

A sikory Bogatki wyprowadzą drugi lęg jak jest co jeść. Z tym bywa różnie, latem suchem np, a zresztą jak ogrodnik dba to też gąsieniczek im niemnogo...

One mają też inną zaletę, jak dla nas, potrafią składać kilkanaście jaj. Pomyśleć ile potem zbiorą do tyla gąb wykarmienia - tylko budkę im dać uczciwą, a nie te takie minima minimorum co to dziś sprzedają. Dno z 15 cm, albo lepiej, głębokość ze 25 (albo..), otwór 32-35 mm - nie więcej. Rozwieszać co 25-30 m. nisko.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3816
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie
Po prawej stronie Booskop gigant, po lewej coś wrześniowego, żółte/ słomkowe bez rumieńca, dość twarde soczyste słodkie, owoce niewielkie, często pojawiają się owoce zrośnięte sobie sobą. Poleżą miesiąc. Dla skali folia z tyłu ma jakieś 2 m wysokości

Co do ptaszyszk to dziś kręciła się sikora uboga koło budki A1

Co do ptaszyszk to dziś kręciła się sikora uboga koło budki A1

-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 10 lut 2020, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Stare, dobre jabłonie
Podstawowe pytanie- jak z plennością u booskopa? Zgaduję że jest plenne i rodzi dużo drobnych jabłek, za to długo poleżą 

- namura
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 17 cze 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tychy
Re: Stare, dobre jabłonie
A ja z takim pytaniem do kolegów: czy to już czas na oprysk miedzian + mocznik?
pozdrawiam Hubert Huba Buba
-
- 200p
- Posty: 395
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Stare, dobre jabłonie
Czy są jabłonie w smaku podobne do Starking'a? Starking wydaje się trochę zbyt wrażliwy na mrozy, które u mnie występują.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 10 lut 2020, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Stare, dobre jabłonie
Starking wydał mutanty-w uproszczeniu jednym z nich jest "red chief" krótkopędowy, który ponoć jest mniej wrażliwy na mróz i bardziej przystosowany do naszych warunków, a owoce w smaku podobne
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie
A wręcz przeciwniePeaceman pisze:Podstawowe pytanie- jak z plennością u booskopa? Zgaduję że jest plenne i rodzi dużo drobnych jabłek, za to długo poleżą![]()

Plenność średnia lub słaba. Zależnie od warunków: drzewo nie lubi zimowych mrozów, a na dodatek potrzebuje bogatej gleby i wilgoci, dużej sumy opadów latem. U nas na pogórzach dobrze mu idzie, zapewne na pomorzu też będzie rodził.
Owoce są duże, nie drobnieją. Gorzej przechowują się te mniejsze, a już zwłaszcza jeśli nie dojdą dojrzałości - zbyt wcześnie zebrane albo sezon za wcześnie sie kończy - więdną łatwo. Zresztą on wymaga wilgotnej przechowalni, jak i inne ordzawione.