A zauważ że jeszcze poniżej to też widły
No i wiesz, aptekarsko niby by można odciąć i lewe odgałęzienie, a i prawe odgałęzienie... a w końcu z tego co zostanie - czyli włąśnie tego 'środkowego' silnego - zrobić sobie nowe drzewo...
Lecz grusza nie taka znów łamliwa. Panikować nie trza. A to lewe odgałęzienie ma kupę ładnych gałązek.
Rzecz właściciela by sobie oceniać, niemniej ja bym zostawił lewy konar, a odciął ten środkowy pęd tak właśnie jak zaznaczyłeś kreską, i odciął ten prawy "przewodnik" podobnie, u nasady, tam ciut wyżej, tam gdzie odchodzi w górę od prawego konara.
I zostanie drzewo rozwidlone lecz niższe, a mające wciąż kupę gałązek.
To trzeba widzieć bezpośrednio, na miejscu, by głupoty nie zrobić, bo raz że w 3D, a dwa że można oceniać co żywotne. Się z fotek tak ino nie wymyśli.
No, może wymyśli, lecz nie mówmy że rozsądnie
Więc uwaga jednak taka - z fotki nie widzę, lecz jak znam życie - to drzewo zawiąże owoce włąśnie na tych dwu młodych 'nowych przewodnikach'... może lepiej poczekać na te owoce, by co pojeść, i ciachnąć to dopiero przy zbiorze?
Ale daliśmy pytającemu
konkretnęwszak ideę, do rozważań, nie?
