Kolekcja drzew i krzewów owocowych Garoma część 1

[garom]

Winorośle zasilone Florovitem. niestety krecia działalność spowodowała,że muszę na jesień ponownie sprowadzić 10 odmian, które do tej pory nie wystartowały i raczej już nie ruszą. Wokół nich jak zakopywana była siatka na krety okazało się ,że jest dużo kanałów i dlatego te 2-letnie zdrowo wyglądające i jedne z najlepiej rozwiniętych w kolekcji odmian muszę ponownie posadzić, a są to: Katalonia, Roszfor, Wiera, Liwia, Garmonia, Rombik, Szmaragd, Syndykat, Superextra, Złato . Zamówienie już poszło wraz z odmianami, których nie było teraz dostępnych tzn. Mojżesza, Alwiki, Czarnego Jastrzębia, Bodryja, Lastoczki,Talduna. Dodatkowo domówiłem jeszcze: Djużinę, Bażenę, Fawora, Faraona. Przy najbliższej okazji rosnące odmiany dostana oprysk Zato i to będzie prawie koniec z chemią. Potem pozostanie mi tylko oprysk Alkalinem (druga polowa lipca i polowa sierpnia oraz (tylko) interwencyjnie Soda albo Miedzian.

[Lex]

Garom,

gdzie można znaleśc aktualna listę Twoich odmian?

Pozdrawiam serdecznie

[garom]

Lex, podeślę Ci listę na priv.

[amatorroli]

Halo Houston, mamy problem..., na jednej gruszy (Szarenza) pojawiła mi się brązowa plamistość liści gruszy. No muszę ją czymś załatwić, podobno działają na nią środki na parcha więc jutro jest w planie oprysk Zato. Jak nie pomoże to potem pójdzie Switch . Trzeci środek to szpadel ale to dopiero po dwóch pierwszych.

I jak z tą Szarenzą? Warto posadzić? Aha, masz Amersa, jeśli tak to jak Ci się sprawuje? Masz tyle odmian, że pytanie może głupie, ale już się pogubiłem i "zazdraszczam"

[garom]

Co do Szarnezy to udało mi się ją w ubiegłym roku uratować przy pomocy Zato (bałem się ,że to zaraza ogniowa ale nie wszystkie objawy mi się zgadzały więc znalazłem co mi się przyplątało i zastosowany środek pomógł) , ale w tym roku słabo rośnie i oczywiście nie owocuje bo była w ubiegłym roku silnie przycięta (usunąłem gałęzie mocniej zaatakowane a pozostałe popryskałem)). Za to owocowała mi po raz pierwszy 2 lata temu i gruszki były w smaku ok (chociaż nie jakaś rewelacja) oraz średniej wielkości ale to pewnie zasługa pierwszego owocowania. Amers właśnie dzisiaj został wykopany bo miał zero owoców (przymrozek z 23 maja) więc poszedł pod szpadel bo w tym miejscu mam przewidzianą nową odmianę czeresni (rósł w rzędzie czereśni), a w lata poprzednie to owoców miałem tyle co kot napłakał pomimo obfitego kwitnienia. Oczywiście w innym miejscu posadziłem wiosną tę odmianę i zobaczymy czy spisze się lepiej od tego wykopanego egzemplarza.

[amatorroli]

Czyli potwierdzają się negatywne opinie o Amersie. Napiszesz coś o Andrzejówce, Tongrówce, Jaśniepańskiej, o ile dobrze wyczytałem, że ja masz? Aha, a masz Dobrą Ludwikę?

[garom]

Wszystkie wspomniane przez Ciebie odmiany dopiero zamówiłem. Mam je dostać w tym roku na jesień.

[amatorroli]

Gdzie kupujesz? U p. Szymczaka?

[garom]

Te odmiany kupuję u niego bo inne szkółki nie mają ich w ofercie. Ma je szczepione na pigwie co akurat mi pasuje bo potrzebuję raczej niskich egzemplarzy, ale z tego co wiem to w kolejnym roku nie będzie już robił na tej podkładce tylko na kaukaskiej. Mam od niego już Berę Hardenponta kupioną w tym roku wiosną.

[garom]

Akcja zasilania Florovitem winorosli zakończona. Teraz pozostało jutro opryskać nawozem dolistnym -Alkalinem KBSi (na odporność na patogeny), a od połowy sierpnia rozpocząć oprysk/podlewanie potasem (Kalprim) na drewnienie łozy. Na wszelki wypadek jest przygotowana sodka na mączniaka, ale mam nadzieję, żę nie będzie potrzebna (jest jeszcze ewentualnie Siarkol i Miedzian ale to w ostateczności bo potem przez parę dni się nie da przejść w pobliżu tak zajeżdża siarą).

[garom]

Winorośle zasilone dolistnie nawozem Alkalinem KBi na uodpornienie przeciw chorobom. Ponownie dostaną go za 2 tygodnie. Potem tylko nawożenie potasem na drewnienie łozy i na bieżąco lustracja by interweniować w razie mączniaka.

[garom]

Sierpniowa przycinka czereśni zakończona. Wszystkie mają skorygowane korony do wysokości 3,5 metra. Większe nie mogą być bo i tak jak by były owoce to szpaki i kwiczoły je skonsumują, a takie do 3,5 m wysokości jestem w stanie je okryć w razie sporej ilości owoców (jak ich przymrozek nie załatwi jak w tym roku 23 maja).

[garom]

Nowo zaszczepione (na przedwiośniu) sadzonki uwolnione zostały od pasków. Mocno je przetrzymałem, ale zrobiłem ro z premedytacją bo jak w ubiegłym roku odwinąłem je na początku lipca to mi wichury kilka przyjętych zrazów wyłamały. Dlatego w tym roku były dłużej przetrzymane a dodatkowo te większe są już przywiązane aby nie było przykrych niespodzianek. Chyba dojrzewam do zakupu glebogryzarki (elektrycznej) na potrzeby obróbki winorośli bo już 4 raz w tym roku walczyłem z chwaścikami przy pomocy haki i najwyższa pora to zmienić. Na przyszły sezon pewnie będzie jakaś kupiona, myślę o elektrycznej bo ma areał 4 m x 25 m raczej nie będzie mi potrzebna spalinowa.

[KamilK02]

garom ładnie szczepy urosły? Nie będzie słaba taka elektryczna glebogryzarka?

[garom]

Zasadniczo to szczepy tak różnie porosły, niektóre mają już koło 80 cm, a parę odmian po kilkanaście a jedna to tylko kilka centymetrów. Ale do października mam nadzieję,że będzie lepiej. Najgorsze "straty" poniosłem przez kreta, który w sumie załatwił mi 10 odmian winorośli i 11 nowych odmian drzewek ryjąc kanały pod roślinami, które je ususzyły na amen. Co do glebogryzarki to na razie namierzyłem takie po 1,4-1,5 kW. Nie wiem jak będzie z wydajnością i mocą bo nie znam się na tego typu urządzeniach ale może ktoś używa więc coś skomentuje...? W opiniach na ich temat piszą ludzie,że dają radę darni i gliniastej ziemi. Mnie zasadniczo jest potrzebna na 3 szpalery o szerokości 1 m i długości 25 metrów (no i warzywniak małżonki: tak 15 na 4 m), więc mam nadzieję,że da radę...?