Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Młode rodzą się na ogół w maju, więc nauka polowania zaczyna się latem. Jednak te terminy nie muszą mieć nic wspólnego z atakami w Twojej okolicy.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Wiesz co? Szczerze Ci się przyznam, że nie wiem? Ostatnio był dosyć głośny proces, w którym jakiś nuworysz, co to na wieś się wyprowadził, skarżył sąsiadów, bo przeszkadzało mu pianie ich koguta. Przegrał, a sąd orzekł, że na wsi pianie koguta jest perfekcyjnie normalnym dźwiękiem?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7182
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Aguś wilki w Borach Tucholskich bywały i bywają nadal, co moja znajoma wie z autopsji.
Prawie zeszła na grzybach. One nie atakują jak nie mają potrzeby. Dlatego ja się na zapuszczam w knieje
Byłam dzisiaj w 3City i widziałam na obwodnicy resztki śniegu. Teraz to pewnie do nas się przedrze
Loki , wybacz żart, ale tak mi się skojarzyło, że francuskie pieseczki to nie to samo co nasze rodzime, wiejskie burki



Byłam dzisiaj w 3City i widziałam na obwodnicy resztki śniegu. Teraz to pewnie do nas się przedrze

Loki , wybacz żart, ale tak mi się skojarzyło, że francuskie pieseczki to nie to samo co nasze rodzime, wiejskie burki


- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8922
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Madziu
Dzięki
Dziwne ,nie sądzisz
Wcześniej tego zjawiska nie było
Loki
O facecie - lekarzu ,który zastrzelił koguta już pisałam
Ale bawi mnie to nieustannie.
Widać może wkurzać.
Małgosiu
Podziękować ''ekologom''
Czy wilki naturalnie występujące
Kiedyś były tylko na ścianie wschodniej i w Bieszczadach.
Trzy lata temu pożarły na Kaszubach, tych bliżej Ciebie daniele u sąsiada moich Rodziców działki
Wtedy coś mi zaświtało ,że u nas też mogą być te wypuszczone.
Ludzie sygnalizowali ponad rok temu ,że widują je a ataki z pochodzeniem pod domy zaczęły się we
wrześniu.
Ja do lasu tylko z piesem, ale nasz już Św.P.
Teraz gałązki nie gałązki do ogrodu, nie ma mowy, nie chadzam
Dzięki

Dziwne ,nie sądzisz


Loki
O facecie - lekarzu ,który zastrzelił koguta już pisałam

Ale bawi mnie to nieustannie.
Widać może wkurzać.
Małgosiu
Podziękować ''ekologom''


Kiedyś były tylko na ścianie wschodniej i w Bieszczadach.
Trzy lata temu pożarły na Kaszubach, tych bliżej Ciebie daniele u sąsiada moich Rodziców działki

Wtedy coś mi zaświtało ,że u nas też mogą być te wypuszczone.
Ludzie sygnalizowali ponad rok temu ,że widują je a ataki z pochodzeniem pod domy zaczęły się we
wrześniu.
Ja do lasu tylko z piesem, ale nasz już Św.P.
Teraz gałązki nie gałązki do ogrodu, nie ma mowy, nie chadzam

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ty brutalko
Dziecku kołdrę zabrać
Mój syn jakoś sie dostosował, odpukać
Mam "wokalnego" psa sąsiadów piętro niżej. Jak gdzieś pójdą, to kilka godzin ujada





Mam "wokalnego" psa sąsiadów piętro niżej. Jak gdzieś pójdą, to kilka godzin ujada

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8922
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Kasiu
Nie miała byś skrupułów jak byś znała powolność mojego pierworodnego w dzieciństwie.
Ile można stać nad śpiochem i perswadować wstanie
Niestety wstyd się przyznać ,ale nasz Św.P. pies też zrobił karierę wokalną w bloku w S.
Syn wychodził do pracy a pies szczekał.
Właśnie wtedy zabraliśmy go na wieś.
Sporo czasu minęło zanim zrozumiał ,że będzie mieszkał w osobnym, przestronnym zresztą lokalu.
Ale nauczyłam go nie szczekać w nocy i bez powodu.
Na koniec, a dożył 17 -tu wiosen poczciwina już wcale nie szczekał.
Słonko świeci ,więc bieżę wyłuskać saperką begonię z kadzi ,może się da odkuć z lodu
Nie miała byś skrupułów jak byś znała powolność mojego pierworodnego w dzieciństwie.

Ile można stać nad śpiochem i perswadować wstanie

Niestety wstyd się przyznać ,ale nasz Św.P. pies też zrobił karierę wokalną w bloku w S.
Syn wychodził do pracy a pies szczekał.
Właśnie wtedy zabraliśmy go na wieś.
Sporo czasu minęło zanim zrozumiał ,że będzie mieszkał w osobnym, przestronnym zresztą lokalu.
Ale nauczyłam go nie szczekać w nocy i bez powodu.
Na koniec, a dożył 17 -tu wiosen poczciwina już wcale nie szczekał.



Słonko świeci ,więc bieżę wyłuskać saperką begonię z kadzi ,może się da odkuć z lodu

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Oooo to spore pomrożenie masz już Agusiu, u mnie od wczorajszej nocy poleguje biały puszek i zrobiło sie trochę ślisko .Pogoda pokićkała moje dzisiejsze plany, mus siedzieć w domu .Mam nadzieję ,ze to tylko taka zapowiedź i znów zrobi się przyjemniej na dworze.Na pogodę już nawet nie zaglądam, bo to bez sensu
Możesz Agusiu ściąć łodygę Amistad i wsadzić do ziemi i schować pod butelką z pewnością się ukorzeni 


Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3



- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8922
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Spróbuję, choć na razie szkoda kwiatów obcinać.
Dziś regularna zima była, trawy nie było widać z pod śniegu.
Jadziu lepiej nie wychodź
Wczoraj ślizg ,bezpieczny co prawda zaliczyłam ,choć jak Babcia ostrożnie stąpałam.
Już widać roztopy i ma wiać.
Może jeszcze nam się uda coś podziałać w ogrodach
Kasiu
Taki piękny Twój pies ,aż się nie chce wierzyć ,jak go znalazłaś.
Dobre wyszkolenie to podstawa.
Właśnie dziś znajomy był u nas z bardzo ostrym psem.
Jak ona doskonale ułożona jest.
Nawet nie wiem kiedy przeszła przez ogród i wróciła do samochodu.
Chciałam pogłaskać bo znam tę sukę od małego i jest zawsze łagodna dla mnie, ale słuchała się opiekunów.
Zresztą nie raz bezkarnie uszłam głaszcząc czy wchodząc gryzącym psom ,nie wiedząc o tym.
Taki zachód słońca dziś był, potem jeszcze krwawszy.


Smętna fotka ,ale widać jak wielka jest chryzantema.

Tu widać kwiatek.

Naręcze chryzantem od Marysi - maski.

Tu widać jeszcze lepiej ile kwiatów.

Tak oszroniło dziś kapustkę ozdobną.

Stoliczek w miechunce. Wstyd ile liści tu zalega.

Kolejna chryzantema.

Kapusta w kompozycji.
Spróbuję, choć na razie szkoda kwiatów obcinać.

Dziś regularna zima była, trawy nie było widać z pod śniegu.
Jadziu lepiej nie wychodź

Już widać roztopy i ma wiać.
Może jeszcze nam się uda coś podziałać w ogrodach

Kasiu


Taki piękny Twój pies ,aż się nie chce wierzyć ,jak go znalazłaś.

Dobre wyszkolenie to podstawa.
Właśnie dziś znajomy był u nas z bardzo ostrym psem.
Jak ona doskonale ułożona jest.
Nawet nie wiem kiedy przeszła przez ogród i wróciła do samochodu.
Chciałam pogłaskać bo znam tę sukę od małego i jest zawsze łagodna dla mnie, ale słuchała się opiekunów.
Zresztą nie raz bezkarnie uszłam głaszcząc czy wchodząc gryzącym psom ,nie wiedząc o tym.

Taki zachód słońca dziś był, potem jeszcze krwawszy.


Smętna fotka ,ale widać jak wielka jest chryzantema.

Tu widać kwiatek.

Naręcze chryzantem od Marysi - maski.

Tu widać jeszcze lepiej ile kwiatów.

Tak oszroniło dziś kapustkę ozdobną.

Stoliczek w miechunce. Wstyd ile liści tu zalega.

Kolejna chryzantema.

Kapusta w kompozycji.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Niebo rzeczywiście złowrogie ale za to kwiecia masz jeszcze sporo w zasięgu oczu .Kapustka ozdobna ślicznie oszroniona szkoda trza było zrobić zbliżenie tym zlodowaceniom wyszłoby super . Agusiu na razie nie mam zamiaru wychodzić ,czekam na zmianę pogody ,żeby znów wyruszyć na zakupy .U mnie też dalej mroźno brrrr
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
@ Pepsi ? spoko, nic nie mam do wybaczania, wszak Francuzi mają na koncie selekcję wielu ras typowych piesków pokojowych, czasami wręcz na pograniczu kalectwa?
@ Pelagia ? ano pisałaś o lekarzu, co koguta rozstrzelał, owszem?
Pozdrawiam!
LOKI
@ Pelagia ? ano pisałaś o lekarzu, co koguta rozstrzelał, owszem?
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8922
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Kochani
U nas pogoda ekstremalnie zła a mój Z. uparł się naprawiać dach od stodoły.
Nie ma motywacji do prac ogrodowych.
To trzeba chatę odszczurzać na Święta
Jadziu
Ciemno jest i zdjęcia smętne wychodzą.
Robię telefonem komórkowym i zbliżenia nie zawsze się udają.
U nas tak zimno nie jest ,tzn. na plusie a w nocy mrozik.
Ale był taki dzionek - czwartek chyba bezchmurny i wtedy musiało przymrozić powyżej minus 5 stopni plus wiatr bo groszki pachnące wiszą.
O dziwo kwiaty przy domu żyją, petunie ,bacopa i złocień krzewiasty.
Przykryte co prawda
Loki
Sąsiadka w S. ma parę takich miniaturowych piesków - zabawek.
Rozpaczliwie niskie ajkju mają
Niektóre kundelki psie i kocie są bardziej kumate od ludzi.
Nasz pies wszystko rozumiał i się obrażał ,jak usłyszał jakąś aluzję czy inwektywę pod swoim adresem.
A kot potrafił przewidywać moje zamiary i zachowania.
Niestety od czasu remontu jezdni siedzi u sąsiadów.
Kasiu
Co ciekawe tylko ta kapustka uległa oszronieniu.
Niestety psy podobnie ,jak i ludzie mają różne charaktery i inteligencję.
Zastanawiamy się nad nowym piesem do pilnowania, ale to jest zawsze loteria.
Weźmiesz ze schronu to nie wiadomo na co trafisz, z kolei szczeniaczek jest szalenie ambarasujący.
U nas pogoda ekstremalnie zła a mój Z. uparł się naprawiać dach od stodoły.
Nie ma motywacji do prac ogrodowych.
To trzeba chatę odszczurzać na Święta

Jadziu
Ciemno jest i zdjęcia smętne wychodzą.
Robię telefonem komórkowym i zbliżenia nie zawsze się udają.

U nas tak zimno nie jest ,tzn. na plusie a w nocy mrozik.
Ale był taki dzionek - czwartek chyba bezchmurny i wtedy musiało przymrozić powyżej minus 5 stopni plus wiatr bo groszki pachnące wiszą.
O dziwo kwiaty przy domu żyją, petunie ,bacopa i złocień krzewiasty.
Przykryte co prawda

Loki
Sąsiadka w S. ma parę takich miniaturowych piesków - zabawek.
Rozpaczliwie niskie ajkju mają

Niektóre kundelki psie i kocie są bardziej kumate od ludzi.
Nasz pies wszystko rozumiał i się obrażał ,jak usłyszał jakąś aluzję czy inwektywę pod swoim adresem.
A kot potrafił przewidywać moje zamiary i zachowania.
Niestety od czasu remontu jezdni siedzi u sąsiadów.

Kasiu
Co ciekawe tylko ta kapustka uległa oszronieniu.

Niestety psy podobnie ,jak i ludzie mają różne charaktery i inteligencję.
Zastanawiamy się nad nowym piesem do pilnowania, ale to jest zawsze loteria.
Weźmiesz ze schronu to nie wiadomo na co trafisz, z kolei szczeniaczek jest szalenie ambarasujący.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42357
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Witaj Agnieszko!
Dawno mnie nie było u Ciebie, tzn o leszczynie czytałam... ale wilki? U nas na szczęście nikt nie widział ani nie słyszał. Chyba przybliżające miasto przepędziło dziki i sarny, bo coraz ich mniej.
Współczuję całego zajścia z wycinającymi drzewa, a czy uzasadnili swoje poczynania? bo jak rosły na Waszej posesji to powinni najpierw wystosować pismo o usunięcie skoro przeszkadzały i dopiero przy braku reakcji mają chyba prawo w uzasadnionym przypadku.
Nie wiem czy później zakwitła chryzantema czy klimat korzystniejszy, ale moja już od dawna brązowa wisząca. Niby Ci mrozi, a rośliny jeszcze zdobią
kapustka właśnie o tej porze ślicznie się prezentuje!
Jako osoba, której podcięli struny głosowe i walczyła z tego powodu o życie protestuję w imieniu psów. Nawet nie wiesz ile czynności życiowych jest uzależnionych od tej części ciała.
Dawno mnie nie było u Ciebie, tzn o leszczynie czytałam... ale wilki? U nas na szczęście nikt nie widział ani nie słyszał. Chyba przybliżające miasto przepędziło dziki i sarny, bo coraz ich mniej.
Współczuję całego zajścia z wycinającymi drzewa, a czy uzasadnili swoje poczynania? bo jak rosły na Waszej posesji to powinni najpierw wystosować pismo o usunięcie skoro przeszkadzały i dopiero przy braku reakcji mają chyba prawo w uzasadnionym przypadku.
Nie wiem czy później zakwitła chryzantema czy klimat korzystniejszy, ale moja już od dawna brązowa wisząca. Niby Ci mrozi, a rośliny jeszcze zdobią

Jako osoba, której podcięli struny głosowe i walczyła z tego powodu o życie protestuję w imieniu psów. Nawet nie wiesz ile czynności życiowych jest uzależnionych od tej części ciała.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko
No Tobie to przygód różnych nie brakuje.
Po czymś takim osobiście straciłabym wenę na miesiące .
A Ty potrafisz się pozbierać szybciutko i jeszcze opisujesz wszystko z dystansem i humorem.
Zauważyłam, że konsekwentnie, niemal codziennie piszesz w swoim wątku o niemal jednakowej porze.
Przez to wątek jest zawsze na bieżąco.
Podoba mi się stoliczek w miechunce, chryzantema i kapustka.
U mnie kwitnie jeszcze do teraz tylko bordowa chryzantema.
Reszta już dawno zbrązowiała.


No Tobie to przygód różnych nie brakuje.

Po czymś takim osobiście straciłabym wenę na miesiące .
A Ty potrafisz się pozbierać szybciutko i jeszcze opisujesz wszystko z dystansem i humorem.
Zauważyłam, że konsekwentnie, niemal codziennie piszesz w swoim wątku o niemal jednakowej porze.
Przez to wątek jest zawsze na bieżąco.
Podoba mi się stoliczek w miechunce, chryzantema i kapustka.

U mnie kwitnie jeszcze do teraz tylko bordowa chryzantema.
Reszta już dawno zbrązowiała.
